Kobo pokazało nowy czytnik, który ma wejść do sprzedaży we wrześniu tego roku. Cechy, które go wyróżniają to m.in. (http://www.kobo.com/koboaura#techspecs):
- zupełnie płaski front;
- zniwelowanie efektu odświeżania ekranu podczas zmiany strony książki;
- wysoka rozdzielczość sześciocalowego pod/nad/oświetlanego ekranu (1014x758);
- wciąż brak języka polskiego;
- brak fizycznych klawiszy zmiany stron;
- czarna i różowa wersja obudowy
- oprogramowanie analogiczne do Kobo Aura HD.
Ze sklepów wysyłających do PL wymieniony jest na razie niestety tylko francuski FNAC (http://www.kobo.com/koboaura#retailers).

czyli po odskoku w postaci aura HD dostajemy nieco upudrowany odpowiednik paperwhite (ta sama rozdzielczość, dotyk i światło) ...

Ciekaw jestem nowego wykończenia ekranu. Mam nadzieję, że podobieństwo do wszechobecnego lusterka stosowanego w tabletach jest tylko (nomen omen) powierzchowne i nie trzeba będzie stosować folii, żeby poczytać w słońcu.

Też jestem ciekawy jak będzie zachowywał się ekran na słoneczku, bo zdjęcie reklamowe sugeruje piękne tabletopodobne lusterko Jeśli chodzi o resztę hardware'u to niczym się chyba od Glo nie różni a rozdzielczość ekranu jest nawet wg specyfikacji nieco niższa: Aura 1014x758 - Glo 1024x768.

To może akurat być literówka...

Jest film na endadget: http://www.youtube.com/watch?v=kK3HeU2ztUA i efektu lustra nie widzę - po prostu wyrównano ekran i ramkę...

Różni się zdecydowanie, jest lżejszy, mniejszy, droższy i ma więcej pamięci wewnętrznej od Kobo Glo, poza tym jest zintegrowany z usługą Pocket, która ma być chyba tym czym Instpaper dla Kindle