Szukam czytnika - pewnie jakiś tablet.
Chcę czytać kolorowe PDF - więc jakiś szybki i wydajny procesor - szybko powiększać i przerzucać kartki.
Mam Słaby wzrok - dlatego coś dużego może 10'.
Najlepiej czyta mi się w wannie - dlatego wodoodporny, lub jakiś dedykowany wodoodporny pokrowiec.
Cena też gra rolę - dlatego produkty Apple odpadają, chyba, że jakiś starszy model. Ale wolałbym coś na Androidzie.

Skoro produkty Apple'a odpadają, to zapomnij o czymś solidnym i na lata. Zauważ, że np. iPad Air 2 z 2014 roku ma aktualną wersję oprogramowania, z marca 2020 roku (beta; stabilna wersja ze stycznia). Aktualna wersja gwarantuje, że niemal każdy program z AppStore będzie działał prawidłowo i dość wydajnie*.

Nie mam doświadczeń z tabletami na Androidzie, ale jeśli jest podobnie jak przy smarfonach, to albo producenci zapominają o tablecie od razu po sprzedaży i żadnej aktualizacji nie uświadczysz (a nowe wersje systemu wychodzą każdego roku), albo dostaniesz aktualizację raz, max. dwa razy (choć nie wiem czy nie przesadziłem już tutaj).

Są więc dwie sensowne drogi – albo kupujesz sprzęt Apple'a i korzystasz z niego dopóki dostaje on aktualne wydanie systemu (min.6 lat w przypadku sprzętu z aktualnego roku, częściej 7), albo kupujesz coś z Androidem i wymieniasz sprzęt min. raz na 2 lata.

Są też dwie opcje nielogiczne – wymieniasz iPhone'a/iPada co rok lub co dwa lata, mimo że poprzedni model dalej działa i ma takie samo oprogramowanie jak nowszy sprzęt – i czwarta opcja – używasz sprzętu z Andoidem, dopóki nie dokona żywota, przez większość czasu z nieaktualnym softem.

Z tych czterech opcji, z czasem dojrzałem do tej pierwszej i każdemu to polecam.

A teraz nadmienię z jakimi kosztami to się wiąże – 1699 zł za model z najnowszej linii (WiFi, 32 GB). Jak potrzebujesz z 3G/4G to już nieco ponad 2000 zł. To ceny z oficjalnej dystrybucji, na aukcjach taniej. iPad Pro to już ceny ok. 2400 zł (ale nie jest konieczne celowanie w wersję Pro).

Czy to dużo, czy w sam raz, niech każdy oceni sam.

Oczywiście iPad nie jest wodoodporny, ale ze względu na popularność sprzętu, bez problemu znajdziesz pokrowiec zapewniający wodoodporność i nie pogarszający widoczności ekranu.

======================================

W przypadku Androida, jedyny tablet z najnowszym Androidem 10, to Samsung Galaxy Tab S5E (i to nieoficjalnie), który kosztuje ponad 2300 zł. Jak chcesz iść po taniości, ale nadal przyzwoicie, to musisz celować w sprzęt z min. Androidem 9, co oznacza ceny zaczynające się od 1200 zł (wersje z 4 GB RAM-u, czyli sensowne minimum), a to już poziom cen iPada Pro 2 z 2017 roku, który pod każdym względem jest od nich lepszy i gwarantuje działanie każdego programu, który działa na najnowszych modelach, jeszcze przez min. 3–4 lata (o ile drastycznie nie zmieni się polityka aktualizacji z przypadku tej marki).

Jak chcesz max. ograniczyć wydatki to w zasadzie możesz wziąć cokolwiek z marketu za 300 zł. PDF-y spokojnie na tym poczytasz. Czasami coś przytnie, responsywność może kuleć, a i nie wszystkie apki dla tabletów z Google Play będą z nim kompatybilne. O wodoodporności zapomnij (także w znacznie droższych modelach). Opcja dla masochistów, moim zdaniem.



Podsumowując – jak nie iPad, to lepiej całkowicie zrezygnować z pomysłu kupna tableta.



--------------------------------

* napisałem niemal każdy, bo może trafić się coś wykorzystującego komponent sprzętowy z nowszych modeli. W przypadku e-booków, w tym PDF-ów, każda aplikacja będzie działała płynnie.