Witam,

Nastał czas, kiedy zdecydowałem się na zakup czytnika ebooków. Przez jakiś czas korzystałem z Onyxa C65 Classic i w sumie do podstawowego czytania wystarczał, jednak musiałem go zwrócić. Fakt, że czytnik ten miał straszny bałagan w bibliotece, ale racze nie będę na nim trzymał 1000 pozycji, tylko te aktualnie czytane. Podświetlenie nie jest wymagane, mam lampkę na klipsie do czytników, aczkolwiek w autobusach itp może się doświetlenie przydać. Bibliotekę mam opartą głównie o epuby, pdfy i trochę mobi.

Przeglądając oferty mam do wyboru:

Onyx Afterglow - w komplecie z etui z wybudzaniem. Czytałem sporo dobrego o nim. Ma na bokach przyciski do zmiany strony, do czego się już przyzwyczaiłem. Trochę jednak odstraszają opinie o serwisie ArtaTech.
Onyx Afterglow 2 - tu opinie są różne. Czytałem, że bateria krótko trzyma i są problemy z zapamiętywaniem ostatniej czytanej strony (choć tu pewnie wystarczy zmienić apkę do otwierania ebooków)
Pocketbook Basic 2 - najprostszy ze wszystkich, można doinstalować coolreadera. Zamknięty system, więc wiele nie można zepsuć. Nie ma dotyku, przez co jest trochę jaśniejszy ekran od wersji touch.

Te 3 czytniki są prawie w tej samej cenie u mnie. AF2 droższy o 60 zł.

Pomózcie w wyborze, bo pewnie dziś po południu dokonam zakupu, jako że modele Afterglow są już prawie niedostępne. NAjbardziej nastawiam się na pierwszą wersję Afterglow, ale rozważę i inne propozycje.

Zdecydowanie PB.
Nie dość, że bez przypadłości , dziwnych zachowań itd. to sprawdzony i chyba najmłodsze egzemplarze można kupić.
Od Onyxów z daleka!

Tylko PB. Piszę to jako były użytkownik ONYXA i aktualny użytkownik PB.
Poczytaj forum to zobaczysz ile jest narzekań na czytniki tej marki.
Pozdrawiam.

W sumie to teraz przejrzałem cały wątek o Onyxie i dopiero zobaczyłem jaka tragedia jest z serwisem i aktualizacjami. Takze Onyxa odpuszczam i zostaję przy PB. Dzięki za odradzenie Onyxów.



I teraz pytanie czy warto zamiast bezdotykowca kupić Touch? Nie mam możliwości bezpośredniej konfrontacji wersji Basic 2 i Touch. Podobno bezdotykowiec ma jaśniejszy ekran, ze względu na brak warstwy dotykowej. Ma ktoś może wiedzę, czy faktycznie jest taka różnica? Basic 2 ma dodatkowo lepszy procesor i więcej ramu.... Za to są problemy z reflow, których ponoć nie ma w "touch". Echhh mały wybór - źle, duży też niedobrze

Ja używam bezdotykowca PB614W (Basic 2). Osobiście polecał bym Ci teraz dotykowca. Basic 2 jest już nieaktualizowany, posiada starsze oprogramowanie, nie podepniesz go pod konto w Dropbox-ie, o wiele gorzej obsługuje się słowniki i niestety ma bug w obsłudze reflow w pdf.

Ja mam Basica i jestem zadowolony ale jak bym teraz wybierał to wziął bym Toucha.
Pozdrawiam.

No to kupiłem PB Touch.
Zamówiłem Basic 2 oraz Touch, żeby mieć bezpośrednie porównanie w sklepie. A chwilę przed ich obejrzeniem, dla spokoju ducha poszedłem jeszcze przyjrzeć się temu Onyxowi Afterglow. Moje wrażenia i powody dla których kupiłem ten a nie inny:

- Onyx Afterglow ma jasny ekran, ale i najmniej ciemne czcionki z całej trójki. Może da się to regulować, jednak mnie interesował wygląd out of the box, bez dodatkowego grzebania na dzień dobry.
- podświetlenie miałem wrażenie jeszcze bardziej wybielało czcionkę, poza tym zimne światło diod powodowało u mnie dyskomfort - może dlatego że nie jestem przyzwyczajony do "świecących książek" Od światła mam małą lampkę Belkina.
- Pocketbook Basic 2 ma jaśniejszy erkan niż Touch - jednak różnica jest na tyle mała, że nie ma sensu rezygnować z dotyku. Korzystałem kiedyś z Onyxa bez dotyku i nawigowało mi się w miarę dobrze i nie wyobrażałem sobie czytnika bez fizycznych guzików, jednak w wersji Basic mioałem wrażenie, że czegoś brakuje. Dotykowiec jest bardziej przyjazny w nawigowaniu, zwłaszcza w dobie smartfonów. Jednocześnie ma wygodne fizyczne guziki zmiany stron.
- Czcionki na PB są smoliście czarne i pomimo nawet ciemniejszego ekranu w Touch, komfort czytania jest większy niż na Onyxie.
- szybkość działania - Onyx zacinał się nawet na zmianie podświetlenia, przy szybszej zmianie zaczynał "myśleć" gdzieś w połowie, przeskakując następnie o 1/3 skali. Przeglądanie biblioteki, zmiany ustawień - wszystko to dawało efekt ciągłego odświeżania ekranu, co robiło kiepskie wrażenie braku płynności (wciskałem to szybkie odświeżanie i wyłączałem przy przeglądaniu książek). Nie jste to przypadłość tego modelu, bo podobne zachowanie pamiętam z poprzedniego C65 Classic, którego użytkowałem przez króki okres czasu. W pocketbooku wszystko pięknie, szybko działa.
- Jakość plastiku i ogólny wygląd również przemawiały na korzyść PB.

To wszystko, plus fakt, że Touch był wyprodukowany w tym roku (widać to po numerku i dacie wgrania firmware) sprawiło, że wybrałem jego ponad Onyxa, który dodatkowo oferował podświetlenie i etui Basic był z roku 2015, Onyx wyprodukowany sporo wcześniej.

Dzięki za porady

Dobry wybór i trafne uwagi