Czytnik z podświetleniem nowy to ok. 550 zł.

Zamiast wygaszacza ekranu (nudnego) wyświetla się jakaś reklama (dostosowana do niepolskiego odbiorcy). Nie wiem jakie są obecnie, ale parę lat temu była w nich jakaś zgrabna modelka, która "nie spodobała się" mojej partnerce. Dodatkowo niewielki pasek w głównym menu przeznaczony jest na reklamy. Ogólnie nic strasznego. Po otwarciu książki nie są widoczne - da się więc z nimi żyć.

Wymagania idealnie spełniają Kindle. Polecam te z oświetleniem, co jednak wymaga poświęcenia ok. 450 zł (to przybliżone minimum).

1) Przegrywać można bez problemu, ale już odbiór PDF niekoniecznie musi taki być. Wszystko zależy od konkretnego pliku. Takie zazwyczaj są przygotowywane pod rozmiar A4/Letter i nie są czytelne na ekranie 6". Są na to różne "protezy", które czasem pomagają, a czasem nie. Z pewnością na czytniku nie przejdzie zabawa w powiększanie i przesuwanie kartki - po prostu jest to o rząd wolniejsze niż na tablecie/smarfonie - każdy wymięknie. Więcej o tym możesz poczytać nawet na tym forum.

2) Alcek już odpowiedział. W przypadku Kindle wysyłasz na odpowiedni mail i włączasz WiFi w czytniku. Można też zwyczajnie po kablu, tak jak zgrywa się pliki na pendrive.

3) Też już było, ale powtórzę: bez oświetlenia można znaleźć poniżej 300 zł, z oświetleniem to ok. 500 zł. Zdecydowanie warto zapłacić niemal dwa razy więcej - to chyba najbardziej przydatna (lub nawet jedyna istotna) funkcja, dostępna w czytnikach droższych niż te podstawowe.