Witam Wszystkich ,
od około miesiąca wertuję informację na temat czytników i .... im dalej w las tym jestem głupszy.
Zacząłem od Kindla jak przebrnąłem przez wszystkie modele i wyszło że jednak chyba Paper White 2 to znajoma namieszała mi z Onyx-em ale chyba jednak nie potem Nook ale to nie jest to czego szukam Kobo (?) no i chyba stanęło na Pocketbook-u 626 lub rzeczonym Kindlu - pierwszy przemawia ceną wyglądem że nie jest tym jednym słusznym (mam duszę indywidualisty idącego pod prąd - BlackBerry zamiast Androida czy iOSa) przeciw serwis naczytałem się że jest koszmarny i te czcionki (choć do końca nie rozumiem o co chodzi) natomiast drugi ... renoma (?), jakość i serwis.

Co wybrać i dlaczego?

Dziękuję za wyrozumiałość i pomoc

Z wymienionych przez Ciebie czytników pozostaje mi tylko jedno, serdecznie polecić Tolino. Moja recenzja tutaj: http://cyfranek.booklikes.com/post/9643 ... ja-czesc-i

P.S.
Żaden ze wspomnianych przez Ciebie, to nie jest pójście pod prąd niestety:
- Kindle - najpopularniejszy;
- Onyx - najpopularniejszy w dziale "nie działa" na tym forum;
- PocketBook - pewnie drugie lub trzecie miejsce w Polsce;
- Kobo - pewnie drugie miejsce na świecie po Kindle...

Nie rozumiem tego "koszmarnego serwisu" PB, bo to się tu na forum przewija, a jak się zaczyna dopytywanie co? gdzie? to wychodzi "gdzieś tam koleżanka szwagra teściowa czytała gdzieś tam na jakimś forum o szydełkowaniu że tak jest".


Fakt że jak rozwalisz ekran to w kindlu masz jakieś szanse na wymianę (a najmniej dostaniesz zniżkę na następny). Gdzie indziej już tak różowo nie ma.

Nie ukrywam że najbardziej skłaniam się w kierunku pb (stąd mój post w tym wątku) , ale mam nadzieję na burzę mózgów na wypunktowanie wszystkich za i przeciw , pozytywną kłótnię popartą merytorycznymi argumentami - dlaczego ten a nie tamten chciałbym wyciągnąć wnioski a z wniosków stworzyć odpowiedź który jest właśnie tym o który mi chodzi ---- podejrzewam że może to pomóc nie tylko mnie ale i innym poszukującym czytnika eBOOK-ów
Pozdrawiam

ps. Tolino raczej nie przejdzie - potrzebuję kupić go na fakturę

czytałem na forum o wadliwych bateriach w PocketBookach 626 i związanymi z nimi przejściami serwisowymi użytkowników rzeczonego czytnika

Rzeczywiście PB 626 otrzymał serię wadliwych baterii. Nie pierwszy to sprzęt z tego typu problemem i nie ostatni: najwięksi producenci się nie ustrzegli (poguglaj a znajdziesz Apple, Lenovo, Sony, itd.). Problem został rozwiązany jeszcze w zeszłym roku i problemu już raczej nie ma. Gdy kupiłem swojego PB 626 (końcówka zeszłego roku) to po akcji serwisowej z wymianą baterii już nie było śladu.

Co do serwisu to różnie z tym bywa, ale nie sądzę aby bardzo odbiegał od tego co inni oferują (pomijam Amazona, ale tam raczej działa to na nieco innej zasadzie). Realnie patrząc: moim zdaniem awaria elektroniki rzadko się zdarza i najczęstszą przyczyną awarii jest schrupanie ekranu, a tego gwarancja nie obejmuje

Przeniosłem do właściwego działu...

Dziękuję i przepraszam za kłopot

Osobiście korzystam z trzeciego z kolei czytnika tej firmy - przy czym poprzednie dwa gdy z nich rezygnowałem, były w pełni sprawne. Do modelu 622 mam w ogóle ogromny sentyment, było to bowiem dla mnie chyba pierwsze, całkowicie bezawaryjne i posłuszne urządzenie z jakim się spotkałem. Zawsze i bez wyjątku robiło ono to, co mu się kazało.


Jeśli chodzi o 626, to nie darzę go może tak wielką sympatią - ale to ze względów czysto indywidualnych. Brakuje mi możliwości ustawienia własnej czcionki w menu, zaznaczenia książek już przeczytanych, czy rozwinięcia skrótów przy opisie opcji w "Książkach" ale tak naprawdę są to tylko takie fochy z mojej strony . Bo to nie są błędy, tylko takie moje zachcianki.

Z serwisu musiałem korzystać jeden raz - bo na początku ten właśnie model potrafił mi samoczynnie przeskakiwać strony. Miał też akumulator kwalifikujący się do wymiany (nie wiem czy jedno z drugim jest jakoś powiązane). W każdym razie najpierw próbowaliśmy rozwiązać sprawę zdalnie - napisałem do nich, przedstawiłem jak sprawa wygląda, a oni sugerowali mi pewne rozwiązania - nawet przerobili oprogramowanie na takie, które miało pomóc. Nie udało się, więc musiałem im urządzenie wysłać. Po jakiś dwóch tygodniach otrzymałem je z powrotem i od tego czasu nie sprawia problemów.

Tak więc moje przejścia z serwisem PB są jak najbardziej pozytywne.
Z urządzeniami też mam dobre doświadczenia.


A na temat onyxów wolę się nie wypowiadać, jak widzę jakie problemy mają ludzie ze swoimi urządzeniami...

na 99% będzie to Pocketbook ale pozostaje pytanie który - 626 czy wyskoczyć z kasy i kupić 650 (tylko czy to ma sens bo ja chcę jedynie czytać książki )

Więcej o ~200zł za: tts, kamerke (z której za pewnie skorzystasz tylko raz), 2xRAM, eink Carta

Praktycznie tylko to ostatnie mogło by zachęcać (choć 200 to troszku dużo imho za to). Poszukaj wypowiedzi czy faktycznie ekran w ultra jest taki dobry i wart tyle kaski.


Tylko nie bierz białej obudowy

Moim zdaniem nie warto "wyskakiwać z kasy". Jeśli zależy Ci na ekranie Carta to wybierz ka-pe-wu-dwa a nie PB 626. A jeśli już wyskakiwać z forsy to czemu nie PB 630 Sense? Jest trochę tańszy od Ultry i, nomen omen, sensowniejszy, bo na co Ci aparat w czytniku, a czujnik oświetlenia może być pomocny, o ile działa prawidłowo a nie tak jak w niektórych smartfonach :-/

Reasumując: chcesz "lepszy" ekran - kup KPW2. Jeśli zaś jesteś zdecydowany na PB to model 626 w tej chwili ma chyba najlepszy stosunek jakości/wartości do ceny. Zarówno KPW2 (z reklamami) jak i PB 626 są dostępne w zasadzie w tej samej cenie.

Dzisiaj namacalnie w EMPiKu dopadłem Pocketbooka oznaczonego jako touch chyba to był 623 (z wyjściem słuchawkowym i całkiem przyzwoitej cenie 399 zł i jeśli tak mają wyglądać inne czytniki PB to....
...biorę w ciemno -- no kurde kupił mnie wyglądem --- jutro czaję się na 626 --- dziękuję za opinie i pomoc jak kupię i dojdzie pochwalę się wrażeniami

Pozdrawiam
Wszystkich

Bierz pod uwagę, że w odróżnieniu od PB 623, PB 626 nie ma karty dźwiękowej, więc nie posłuchasz sobie niczego (poza klikaniem klawiszy ). Jednak z mojego (i nie tylko mojego) doświadczenia wynika, że możliwość odtwarzania dźwięku nie jest do niczego potrzebna i wcale mi jej w moim PB 626 nie brakuje.

Moim zdaniem Sense jest o tyle lepszy, że ma przyciski zmiany stron po bokach.
No i w zestawie jest okładka.

Natomiast nie mam zaufania do automatyki, więc dostosowywanie jasności ekranu bym wyłączył.