Dzień dobry,
Potrzebuję pomocy w wyborze odpowiedniego czytnika, który ma być przeznaczony na prezent dla dziewczyny niemającej wcześniej żadnej styczności z e czytnikami. Zależy mi żeby sprzęt był prosty w obsłudze, obsługiwał jak najwięcej formatów, działał płynnie i przede wszystkim aby jego cena nie przekraczała 250zł - jest to warunek absolutnie konieczny. Ja również nigdy nie korzystałem z czytników i nie będę ukrywał że nie mam o nich zielonego pojęcia, więc liczę na waszą pomoc!
Pozdrawiam

Na prezent używki nie kupisz a budżet 250 mocno ogranicza. Niestety ciekawsze są w granicach 300
W zasadzie to zobacz i poszukaj informacji o onyx clasic albo pocketbook basic2 albo mini (5").
Zakładam że interesują cię czytniki z e-ink-iem.

Pozostałe tańsze to kiano i prestige ale też potrzeba sobie poczytać o nich bo niekoniecznie są dobrze oceniane.
Nikt za Ciebie nie wybierze.

Wiem, ale informacji w internecie jest raczej niewiele, dlatego też napisałem tutaj - może ktoś z was ma tańszy czytnik i może coś o nim powiedzieć.
Używki rzecz jasna odpadają, wersji mini też nie chcę.

Żeby nie dodawać nowej nitki napiszę tutaj, bo mocno sie pokrywa.
Wybieram pomiędzy PB 515w mini, PB 614 i onyx boox classic.
Czytnik ma trafić w ręce mojej dziewczyny. Prosty czytnik bez super funkcji. Z tego co przeczytałem onyx nadaje nowe znaczenie słowu PROSTOTA , ale ma większą rozdzielczość i przyciski do przewijania stron w wygodniejszym miejscu ( po bokach). PB wydaje się mieć bardziej przyjazne oprogramowanie. Dodam, że moja dziewczyna ma bardzo małe dłonie dlatego też zastanawiam się nad PB mini. Wytrzymałość sprzętu też ma tutaj znaczenie, bo spodziewam się, że kilka razy czytnik walnie o podłogę...
Książki wyłącznie w języku polskim.

Prywatnie to żaden z powyższych.
Moim zdaniem lepiej by było wybrać PB Basic Touch, albo PB Aqua.
Po prostu nie mam już przekonania do modeli tylko z przyciskami, ekran dotykowy to jednak ogromne ułatwienie. Zwłaszcza jeśli w książce są odnośniki.

Czytałem, że w PB basic touch jest ciemny ekran. Ew może jeszcze być ten kindle 7, ale to nie są funkcje których potrzebuje moja dziewczyna przy czytaniu. Szczególnie, że książki tylko polskie więc nawet funkcja słownika niepotrzebna.

Kindle 7 z przesyłką z Niemiec powinien wyjść w okolicach 270 PLN. Szczegółowo co i jak opisane jest tu: http://cyfranek.booklikes.com/post/1046 ... ale-amazon. A dziś jeszcze trwa promocja 20% na firmowe okładki: http://cyfranek.booklikes.com/post/1099 ... -amazon-de.

Ja mam inne doświadczenia w tym względzie i odbierałem jednak dotykowy ekran jako utrapienie w kwestii odnośników. Trzeba było często albo powiększać tekst i dopiero udawało się trafić palcem w odnośnik. Na Kindle Classic za pomocą D-pada było to wygodniejsze. Większość czynności wykonywanych na czytniku to zmiana stron, a do tego dotyk jest zbędny.

Twój problem na moim PB 626 jest mi zupełnie obcy. Jeżeli w tekście jest jakiś odnośnik, to dotykam to miejsce palcem i parę sekund później przenosi mnie do miejsca, gdzie jest to wytłumaczone. Pojawia się również ikonka powrotu do czytanej wcześniej strony.

Problemy są bardziej spowodowane tym, że książki są dziwnie formatowane, przez co dosłownie cała strona potrafi być podlinkowana, co sprawia, że dotykiem nie da się zmienić strony...

Po za tym dotyk w czytnikach to nie tylko odnośniki, ale również poruszanie się po urządzeniu i zmiana stron. Mój pierwszy czytnik był obsługiwany głównie przyciskami, później przesiadłem na modele właśnie dotykowe i są one moim zdaniem o wiele bardziej ergonomiczne.

Onyx Classic z kolei w ogóle ci odnośników nie obsłuży.
Zgłaszałem problem w odpowiednim temacie, ale ten model tak naprawdę nigdy nie był wspierany i nie doczekał się aktualizacji. To coś w rodzaju takiego abandonware'u...



W porównaniu do modeli ze światełkiem to wszystkie go pozbawione będą ciemne.
Jeśli się jednak nie będzie miało porównania, to nie będzie to jakieś znaczące. I tak będzie uzależniona od zewnętrznego źródła światła.

Mowa o Onyksie C65s? Nie obsługuje przypisów?

Okej skupmy się na trójce którą wymieniłem.

Moje przemyślenia, jeśli chodzi o PB Mini (może będą przydatne).

PB Basic 2 to w zasadzie to samo co Mini (jeśli chodzi o obsługę i działanie). Różni się wielkością ekranu przy tej samej rozdzielczości, co daje mniejsze zagęszczenie pikseli (czytaj: font może być mniej ostry). Inna jest też technologia e-papieru (Vizplex w Mini, Pearl w Basic 2). Według mnie różnica jakaś tam jest i nie warto o nią kruszyć kopii. Jest też obsługa kart pamięci, też zresztą taki kwiatek do kożucha (te 3 GB dostępne do użytku, wystarczą aż nadto).
Jeśli chodzi o Onyxa, to cokolwiek z Androidem bez dotyku kompletnie mnie nie przekonuje, bo ten system był tworzony właśnie pod tym kątem. Miałem go w rękach i powiem tak: ma lepszy ekran o PB, wykonanie na podobnym poziomie, lepiej umiejscowione przyciski zmiany stron (ale nie gloryfikowałbym tak tej cechy, do wszystkiego da się przyzwyczaić) i tyle. Druga sprawa to ilość problemów zgłaszanych na różnych forach raczej nie zachęca do kupna.
Od siebie dodam, że bardzo przydatną sprawą jest etui (najlepiej w formie okładki). Dodaje kilka "żyć" czytnikowi.

Czyli bardziej w stronę PB?

Moim zdaniem tak.

Mówię o modelu Classic, nie wiem jakie ma oznaczenie.
Program do czytania może obsługiwać przypisy, ale nie ma jak się do nich przejść.
Czytnik nie ma ekranu dotykowego, więc to odpada.
Przyciski kierunkowe odpowiadają zaś za zmianę strony i zmniejszanie oraz zmniejszanie czcionki.
A środkowy wywołuje menu podręczne.

Tak więc nie wiem jak miałbym przejść do jakiegoś odnośnika.
Czytania Szwejka na nim sobie nie wyobrażam...