Witam,

Standardowo w takim miejscu jako nowy użytkownik witam i z góry przepraszam jeżeli odpowiedź na któreś z pytań można znaleźć już gdzieś na forum (chociaż nie udało mi się tego zrobić)

Zastanawiam się nad kupnem czytnika ebooków i po wstępnym rozpoznaniu tematu doszłam do wniosku że wybieram głównie między booxem a Kindle'm (mówię tu o markach, mniej o konkretnych modelach b tutaj też się zastanawiam i liczę że ktoś mi podpowie).

Mój problem jest taki: potrzebuję tego urządzenia głównie do czytania artykułów naukowych, które są zapisane zazwyczaj w formacie .pdf praktycznie zawsze przystosowane rozmiarowo do kartki A4. I tu pojawia się problem: słyszałam że często w takich wypadkach konieczne jest dosyć uciążliwe przesuwanie takiej strony nie tylko na dół ale i w bok, powodujące gubienie tekstu itp. i że Onyx (chyba w recenzji było konkretnie i62?) ma jakąś funkcję zawijania tekstu że nie trzeba tego robić (jeżeli dobrze zrozumiałam). Czy to prawda? I czy któryś Kindle też posiada coś takiego?

Drugą rzeczą, która wydaje mi się być praktyczna w moim przypadku to fakt że Onyx (nie pamiętam który) reklamuje się że można robić notatki na marginesach. Czy w Kindlu Touch jest taka możliwość?

Przyznam że mając w ręku Kindle dużo bardziej mi się spodobał przez to że jest lżejszy i lepiej leży (no i jest tańszy), ale w pewnym stopniu niepokoi mnie fakt że jest brandowany mimo że teoretycznie czyta sporo formatów i można je jakoś tam zmieniać. Ale tu moje pytanie: ktoś miał może jakieś doświadczenie z czytaniem bardziej "nietypowych" rzeczy niż standardowo dostępne ebooki przystosowane do czytników (własnie pdf, czy pliki doc z tabelkami)? Który sprzęt będzie się lepiej sprawdzał?

1. To się nazywa reflow i ma to Onyx, nie ma Kindle. Jeśli chcesz sprawdzić, jak Twoje artykuły mogą wyglądać w tym trybie, w Adobe Readerze kliknij po prostu CTRL+4.

Nowa przeglądarka PDF w i62 ma też tryb kolumnowego czytania tekstu.

Inna sprawa, że jeśli są to standardowe artykuły naukowe 2 kolumnach - czasami lepiej takiego PDF-a przerobić przed czytaniem:
http://swiatczytnikow.pl/pdf-sie-nie-ko ... plitmerge/
http://www.cp.eng.chula.ac.th/~somchai/ ... /index.htm

2. w Onyksie możliwość robienia notatek zależy od aplikacji (nie jest to na marginesie, tylko oznaczone w tekście). Na Kindle to standardowa funkcja, przy czym na Onyksie zdaje się notatki z PDF można eksportować (?) na Kindle nie, za to wszystkie notatki i podkreślenia trafiają - dodatkowo - do osobnego pliku tekstowego, który można sobie przenieść na komputer i obrabiać.

A jeszcze jedna sprawa: jak jest ze słownikami? Wiem że są słowniki, które działają tak że zaznacza się słowo i pokazuje tłumaczenie. Więc kolejna część pytania: Czy w obu czytnikach jest taka opcja (ze słownikiem ang-pl, ew ang-ang)? I jak to funkcjonuje w praktyce? Czy działa też w pdf?

PS Przepraszam, ale nie zauważyłam całego działu "Jaki czytnik wybrać?" (tak, wiem jestem nieogarnięta itd) więc prośba do moderatora o przeniesienie tematu tam, gdzie jego miejsce...

W Onyxie jest możliwość ustawienia okienka, które wędruje za dotknięciem przycisku po kolejnych fragmentach powiększonego tekstu PDF. Można wybrać kierunek: w trybie "komiks" jest to wierszami od lewej do prawej, w trybie "gazeta" kolumnami w pionie. Ten system pozwala mi na korzystanie z elektronicznej wersji locji Adriatyku, która jest na papierze w formacie A3! Odręczne notatki można pisać na tekście dowolnym precyzyjnym przedmiotem (na Kindlu nie) polecam do tego mały pędzelek. Najlepiej oczywiście wybrać model z większą rozdzielczością ekranu i lżejszy, ale droższy Onyx Boox i62 HD "Angel Glow"

@Nietoperka, polecam zapoznać się z tym http://swiatczytnikow.pl/test-czytnika- ... rzystanie/

Kindle sprawia wrażenie bardziej stabilnego i przewidywalnego. Głównym autem jest możliwość przesyłania bezpośrednio na czytnik za pomocą mejla lub aplikacji.

Onyx to "kuchnia pełna niespodzianek" - więcej możliwości różnych ustawień, więcej obsługiwanych formatów, ale kosztem mniejszej stabilności i przewidywalności systemu.

Ja bym wybrał Kindle - wolę czytnik wykorzystywać do czytania, anie do sprawdzania, w której konfiguracji ebook lepiej się prezentuje. Czasami od przybytku głowa boli.

Szczególnie do czytania PDF A4
Kindle się do tego najzwyczajniej nie nadaje.

Żaden 6-calowy czytnik się do tego nie nadaje, jeżeli są to skany lub książki techniczne/naukowe.

PDF dostosowany do wielkości ekranu jest nie do pobicia. Jednak nowa generacja ekranów o rozdzielczości 1024x758 pozwala czytać PDF A4.

Tak wygląda PDF na ekranie czytnika:
https://picasaweb.google.com/1112970104 ... 4883852818

a tak kartka w oryginale:

https://picasaweb.google.com/1112970104 ... 0040746562

P.S.
zdjęcie ekranu z włączonym podświetleniem

Alcek - a w Onyx'ach mamy dostęp do Chmury - czyli rozwiązanie lepsze niż w Kindlu. Zresztą kolega Artur Stachecki - napisał program dla Onyx'ów który równierz umożliwia przesyłanie plików na czytnik mające zresztą lepsza funkcjonalnośc bo używamy konta Gmail - więc można na jednym koncie Google połączyć przesył plików z GoogleDrive. Niby testowe - ale już działa znakomicie.

Kindle jest bardziej stabilny - ALE konwertując pliki na Kindle napotkamy problemy Jeśli zsumujemy cały "preprocesing" czytania czyli : "przygotowanie" pliku, dodanie na czytnik - to sie okaże, że Kindle taki świetny nie jest skoro trzeba się "użerać" ze szwankującą czesto konwersją, małymi ale dokuczliwymi brakami jak brak karty pamięci.
Onyx jest jak komputer PC z Windows a Kindle jak Konsola Na PC można ZNACZNIE więcej, choć czasem są problemy, na konsoli mamy święty spokój ale możemy nie wiele zrobić.

Zaletami Boox'ów są możliwości : słowniki, czcionki, wielośc formatów i co najważniejsze możliwosć "obejścia" problemów w Kindle jak coś działa źle lub nie działa to koniec. W Boox'ach można zawsze coś zrobić - przykład : RTF - jak nam nie odpowiada standardowa przeglądarka to mozna spakować RTF'a - ZIP'em i już można go otwierać FBReaderem czy CoolReaderem - takich możliwości jest wiele.

Płacimy za to niżaszą stabilnością - choć nalezy powioedzieć, że Onyx'y NIE psują się czy zawieszają non stop - ja mój czytnik resetowałem raz w ciąg ostatnich 5 - 6 miesięcy.

Nietoperka - jeśli czytasz PDF'y to Kindle ODPADA - uczciwie należy napisać, że w Kindle tak na prawdę NIE mamy obsługi PDF'ów - mamy tylko podgląd i tyle. O jakimkolwiek wygodnym czytaniu można zapomnieć. Brak Reflow i tyle - i nic nie zrobimy. Stąd polecam Ci Onyx'a - choć Możesz napotkać problemy - ale nie sa one tak straszne i częste.

I na koniec - nie lubię monopoli - a Kindle zaczyna niebezpiecznie się do monopolistycznej pozycji zbliżać - monopol oznacza dla nas konsumentów wielkie kłopoty. Stąd lepiej by była konkurencja - nalezy więc promować bardzo silnie inne dobre produkty. Niedługo strach będzie otworzyć lodówkę by nie naktnąć się na Kindle

Co do reflow to się nie zgodzę. Działa on tylko jeżeli pdf jest zrobiony dobrze. Wtedy napotykamy na jedną rzecz. Jeśli działa reflow to pdf konwertuje się łatwo i bezproblemowo do mobi lub epub. Więc argument, że kindle do pdfów nie bo nie ma reflow.

Co do chmury, wszystko fajnie tylko jakoś wszyscy piszą, że nie synchronizuje się ona automatycznie, gdy np. z komputera wrzucamy książkę w chmurę to nie jest ona automatycznie ściągana na czytnik.

Co do mnogości programów to się zgodzę to plus... tylko tak jak w zalinkowanym przeze mnie artykule wyżej czasem epub ma źle osadzone czcionki i w każdym programie wygląda tragicznie. No i wszystko fajnie byłoby z tymi programami, gdyby były bardziej dopracowane. Bo to niestety jest tak, że odręczne zaznaczenia tylko w programie adobe, za to Cool Reader ma "citations", ale za to strony zmieniamy tylko za pomocą przycisków bo za pomocą dotyku jest to niemożliwe.

Osobiście uważam, że Onyx mógłby być niezaprzeczalnym liderem, gdyby nie to nieszczęsne niedopracowane oprogramowanie (zarówno jako całość jak i poszczególne programy do obsługi plików) a tak wybór tego czytnika jest niestety pewnym pójściem na ustępstwa. Zresztą tak samo jak wybór kindle jest ograniczeniem co do ilości obsługiwanych formatów.

P.S. Ciekawym, przynajmniej dla mnie, zjawiskiem jest też to, że wszystkie czcionki na Onyxie są chudsze w porównaniu do Kindle'a.

Traju - zgadzam się z Tobą w 100 procentach, mimo że oprócz Kindle mam i używam również Onyx Booxa.
Z Rhavirem trudno polemizować, bo nie przyjmuje żadnych argumentów i w nieskończoność powtarza swoje opowieści o konwersji czy dokuczliwych brakach karty pamięci w Kindle. Swoją drogą nie spotkałem się jeszcze z opinią, że pamięć w Kindle jest niewystarczająca. Nieśmiało zwracam tylko uwagę, ze urządzenia, o których rozmawiamy są czytnikami, a to nie to samo co przenośna biblioteka.
Podoba mi się porównanie Onyxa i Kindle z PC i konsolą, brakuje tylko uzupełnienia, że tak jak w pierwszym przypadku odnosimy się do CZYTANIA E-BOOKÓW, tak w drugim do GIER.
Jest jednak jedna funkcjonalność, którą moim zdaniem Onyx bije Kindle na głowę - to możliwość organizowania zbioru plików w pamięci czytnika. Przy niewielkiej ilości książek to nie jest problem, ale jeśli ktoś chciałby umieścić większą kolekcję, to możliwości Kindle są lichutkie przy tym co oferuje Onyx.

Ekrany 1024x758 są produkowane przez tego samego dostawcę.Nie mam kłopotów z czytaniem dobrze przygotowanych książek na obu systemach.
Różnice istotne są w :
obsłudze Onyxa przyciskami,
możliwości wgrania dowolnej czcionki
możliwości wyłączenia światła( 90% mojego użytku)
otwarty system
po drugiej stronie jest:
legendarna gwarancja
zdalna obsługa konta Amazon
dopracowanie tych niewielu funkcji, które są dostępne

Coś za coś można sobie wybrać wg. własnych priorytetów
P.S.
Dopiero i62HD jest konkurencyjny ze względu na wagę i wielkość,cale dodatkowe oprogramowanie jeżeli zostanie poprawione da mu znaczną przewagę.

(Nie)znam się, to się wypowiem. Subiektywnie mówiąc, jestem perfekcjonistą i na urządzenia, które kupuje patrzę całościowo pod względem oprogramowania jak i hardware'u. Tutaj Amazon jest niezaprzeczalnie na pierwszym miejscu i kupowanie innych czytników 6' jest w moim odczuciu głupotą, ponieważ ilość zabawy potrzebnej aby uzyskać komfort czytania na Onyxach przekracza cierpliwość przeciętnego Kowalskiego. Bo po co 10 programów do czytania, skoro każdy jest dziurawy jak ser szwajcarski.

Mam wszystkie modele 6' Amazonu od Kindle Keyboard do Paperwhite i nie zamieniłbym żadnego na produkt innej firmy. Książki kupuję w formatach wspieranych przez ten czytnik i nie martwię się zabawą w konwersje, więc problem niekompatybilnych dokumentów odpada.

Onyxa M92 kupiłem znając jego oprogramowanie, które jest conajmniej niedopracowane w porównaniu z tym co prezentuje Amazon. Ponieważ używam go jedynie do czytania dokumentacji technicznej i książek, które ciężko byłoby przeglądać na małym ekranie, również nie zawracam sobie głowy konwersją zwłascza, że owe dokumenty kupuje w formacie PDF, a brakującą funkcjonalność potrafię naprawić/dodać sobie i innym (będącym na mojej łasce).

Pokładam nadzieje w zbliżającej się aktualizacji do Androida dla M92, a w obecnej sytuacji kupno czytników firmy Onyx polecam jedynie osobom, które potrzebują czytać na dużym ekranie i mają dużo cierpliwości/umiejętności w naprawianiu błędów.

Szanowny panie Arturze właśnie popełniłem tę jak to pan nazwał "głupotę" i bez żadnych dodatkowych zabiegów czytam książki w mojej wybranej czcionce, a komfort polega dla mnie na przerzucaniu stron przyciskiem przy wyłączonym oświetleniu.
Również czekam z ciekawością na aktualizację oprogramowania.