Witam,
przymierzam się do zakupu prostego czytnika dla mamy - mola książkowego. Nie mam wielkich wymagań, najważniejszymi są jego niezawodność i prosta obsługa. Preferuję menu w języku polskim, choć pewnie angielski będzie do zaakceptowania (po napisaniu krótkiej instrukcji z objaśnieniem przycisków itp .
Książki nie będą kupowane przez żadną platformę, a umieszczane w pamięci przez usb. Rozważam któryś z modeli:
- Onyx A62s
- PocketBook 613
- Kindle 5
Za PocketBook 613 przemawia m. in. 2-letnia gwarancja. Minusem Kindle jest dla mnie brak formatu epub.
Proszę o pomoc w wyborze: opinie, wady, zalety.

Miłego dnia

Kindle 5?
najlepsza opcja z proponowanych, wyższa rozdzielczość, podświetlenie - czego chcieć więcej
chyba, że: http://swiatczytnikow.pl/kindle-4-kindl ... numerkach/



Kindle Classic:
+ stabilność
+ łatwość obsługi
+ ekran Pearl
+ Wi-Fi i możliwość korzystania z wielu chmur (nie każdemu to do szczęścia potrzebne)
- brak języka polskiego
- brak slotu na kartę SD (nie dla każdego to wada)
- nie obsługuje epub (moim zdaniem obecnie nie jest to już wada)

Pocketbook 613:
+ polskie menu
+ 2 lata gwarancji
+ obsługa wielu formatów (więcej niż Kindle)
+ slot na kartę microSD (nie każdemu to do szczęścia potrzebne)
- ekran Viziplex (starsza technologia, może dawać gorszy kontrast i jakoś obrazu niż ekrany Pearl)
- brak Wi-Fi (nie dla każdego to wada)

Onyx A62s:
+ polskie menu
+ 2 lata gwarancji
+ obsługa wielu formatów (więcej niż Kindle)
+ slot na kartę microSD (nie każdemu to do szczęścia potrzebne)
+ ekran dotykowy obsługiwany piórkiem (nie każdemu to do szczęścia potrzebne)
- ekran Viziplex (starsza technologia, może dawać gorszy kontrast i jakoś obrazu niż ekrany Pearl)
- brak Wi-Fi (nie dla każdego to wada)
- mniej stabilny soft (w porównaniu do "konkurencji")

Brak obsługi epub przez Kindle do dla mnie rzecz nieistotna. Praktycznie wszystkie książki idzie teraz kupić również w formacie MOBI więc ta "wada" dla mnie nie jest zupełnie wadą.
A książki "legalne inaczej"? Jaki problem? Zamiast do epuba skonwertuję sobie do mobi i też hula...

Ogólnie jeśli to ma być pierwszy czytnik nieskomplikowany w obsłudze to mi osobiście wydaje się, że Kindle podpasuje najlepiej. Służy do czytania i w sumie tylko do czytania. Obsługa prosta i intuicyjna, niby angielski interfejs ale każdy jest go w stanie opanować w kilka minut (nawet jak jest oporny na wiedzę). Nie ma "niepotrzebnych" dodatkowych funkcji, pozwala skupić się na pochłanianiu kolejnych książek.
Jeśli jednak nie Kindle to ew. skłaniałbym się ku Pocketbookowi. Funkcjonalnie zbliżony do Onyx'a a z moich obserwacji wynika, że jest jednak nieco stabilniejszy.

Oczywiście miałam na myśli Kindle Classic (widniejący zazwyczaj pod nazwą Kindle 5) - sorry!
Problem jest taki, że mama nie jest mocno techniczna, więc nie ma mowy o konwertowaniu do mobi
Musiałabym robić to ja, na co nie bardzo mam czas, a mam sporo książek w formacie epub. Jednak nie dyskwalifikuję Kindle, jeśli przeważą inne argumenty.
Dzięki za podpowiedź!

Co do kindla to (zazwyczaj) konwersja sprowadza się do kliknięcia w Calibre.

Można (IMHO lepiej) doinstalować Cool Reader lub Librerator i wtedy da się czytać pozostałe formaty (epub. pdf z reflow).

Oczywiście np. Onyx ma więcej opcji, możliwości, ale do samego czytania nie są tak istotne.
Najlepiej sobie pooglądaj na yt, poczytaj recenzje. Każdy z nich to dobry czytnik i wszystko zależy od konkretnych wymagań i gustu.

Można doinstalować na Kindle Classic?

Można, ale należy sobie zdać sprawę z pewnych ograniczeń.
Brak integracji z całym systemem Amazonu, z wbudowanym oprogramowaniem, słownikami itp.
Ale to chyba lepsza opcja niż konwersja pliku.

Poza tym epub to ten „właściwy” format, ładniej się komponuje na ekranie. Żeby taki efekt uzyskać na standardowym programie w Kindle trzeba często konwertować plik mobi na azw3/kf8 i ręcznie dodawać dzielenie wyrazów, justowanie etc.

Tak wygląda w praktyce Cool Reader:
http://bezprzyciskow.pl/wp-content/uplo ... dle-cr.jpg
http://www.pictureshack.ru/thumbs/5950screenshot14.jpg
Librerator bardzo podobnie.

Ja osobiście robię tak z Kindle Classic:
-kupując ebooka pobieram .epub i czytam w Cool Reader (więcej ustawień, ładniejsze formatowanie)
-jeżeli jest dużo obrazków (map), odnośników, przypisów, itp to sprawdzam w Librerator (w nim znalazłem obsługę odnośników).
lub (gdy Libreraor też sobie z tym średnio radzi)
-pobieram .mobi lub .epub, konweruję w Calibre na azw3, dodaje dzielenie wyrazów i czytam w oryginalnym programie (szczególnie gdy chcę korzystać ze słownika).

Ze standardowych (starego typu) plików .mobi rzadko korzystam. Paskudnie wygląda ich formatowanie. Po kupnie z Amazonu konwertuję je jeszcze raz.

Reasumując: każdy ma jakieś swoje dziwne wymagania i naprawdę ciężko wskazać jeden „najlepszy” czytnik.
Dla mojej mamy kupiłbym najprostszy Kindle. W razie dużej bazy ebooków w formacie .epub i .pdf doinstalowałbym CR i Librerator.
Dla siebie kupiłbym jednak Onyx Booxa (gdyby nie ta wielka obudowa). Problemy z softem w tym modelu już chyba rozwiązali.

Szczerze mówiąc konieczność kombinowania, żeby przeczytać coś innego niż mobi na Kindle ciut mnie do niego zniechęca.
Ja wiem, że to jest kwestia kilku kliknięć, ale widziałam też pliki, które po konwersji w Calibre nie wyglądały dobrze - może to kwestia nieprawidłowych ustawień Calibre, ale mnie to zniechęca...
Ma być prosto i szybko (nie mieszkam z rodzicami i chcę uniknąć wiszenia na telefonie w roli helpdesku

Wybór Kindle dla rodziców mieszkających zdalnie ma też dobre cechy:
- większość polskich księgarń ma pliki MOBI;
- jeśli u rodziców jest wifi, to można im wysyłać na czytnik zakupione książki.

A to akurat Kindle. Czytniki obsługujące wiele formatów plików i karty SD są mniej stabilne niż monokultura systemu Amazonu.

Szukam, czytam i mam coraz większy mętlik w głowie... nie cierpię wybierać sprzętu dla kogoś...
A możesz napisać dlaczego Onyx, a nie Pocketbook?
Ilość postów na temat problemów z czytnikiem Boox ciut mnie zniechęca.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi!

Dokonałam wyboru. Napiszę kilka słów, dlaczego padło na PocketBook 613, może komuś pomoże to podjąć decyzję...
Polecany Kindle nie spotkał się z aprobatą mamy, która obcojęzycznemu menu powiedziała stanowczo nie, dodatkowo kwestia ograniczenia się głównie do formatu mobi również mnie nie zachęciła. Ponadto koleżanka posiadająca Kindle zniechęciła mnie mówiąc, że nie znalazła czcionki odpowiedniej dla siebie i Kindle leży i zbiera kurz...
Pod rozwagę zostały 2 modele z polskim menu:
- Onyx A62s
- PocketBook 613
Za Pocketbookiem przemówiła jego waga - uznałam, że 180 g przy 298 g Onyxa robi dużą różnicę, szczególnie jeśli spędza się z "książką" kilka godzin dziennie. Ilość negatywnych opinii na temat stabilności A62s również nie była bez znaczenia.
To tyle teorii, czytnik jeszcze do mnie nie dotarł, mam nadzieję, że to dobry wybór i mama będzie zadowolona.
Wszystkim, którzy próbowali pomóc, serdeczne dzięki!

A62s waży około 270g - zważone na wadze kuchennej czyli jest lżejszy niż podajesz, ale faktycznie cięższy niż inne czytniki.

Gratuluję - myślę iż dokonałaś dobrego wyboru i Mama będzie zadowolona .
Jestem pewnie w podobnym wieku (skończone "18 " ) i z czytnikiem spędzam także kilka godzin dziennie - jestem bardzo zadowolona
ps. gdybyś potrzebowała jakieś słowniki na "613" - napisz na PW

być może waży mniej, opierałam się na danych podanych w necie
tereza próbowałam napisać do Ciebie PW zanim dokonałam wyboru, niestety nie mogłam jej wysłać... nie wiem dlaczego? pojawił się komunikat, że wiadomość została zablokowana czy coś takiego...

Wysłałam 'PM" - mam nadzieję iż dojdzie