 | | |
| EwaT napisał(a): Wiesz z szlifowaniem problemu Calibre nie bedzie problemu, troche w nim już grzebałam i może nie jest różowo ale tragicznie też nie jest. | |
| | |
Jeśli nie ma nic wyżej niż "różowo", to faktycznie różowo nie jest, ale imo jest bardzo dobrze
Mam kindla 4 od połowy stycznia i uważam go za wyjątkowo udany zakup.
Problemy? Żadne. Mały, lekki, wygodny.
Katalogi jak dla mnie niepotrzebne - nie potrzebuje składowania na czytniku 500 książek skoro czytam na raz tylko jedną
Do tego kilka książek do przodu (z danej serii), kilka artykułów przesłanych na kindle (addon do przeglądarki "Send to Kindle - fajna sprawa - chcesz przeczytać artykuł później na kindlu: jedno kliknięcie i ładnie obrobiony artykuł leci na maila xxx@kindle.com, potem na czytniku synchronizacja i jest do czytania). I to wszystko. Całą pozostałą kolekcję trzymam na calibre.
Problemy z formatami? Praktycznie żadne. Z RTF, Epub konwersje robi calibre, PDF (tekstowe) na mobi konwertuje program "PDFtoEpub". Problem pojawia się tylko w przypadku "skanowanych pdfów" - ale tu żaden czytnik 6" fajnie sobie nie radzi.
Po konwersji jedynie raz na jakiś czas (kilka stron) program zmienia litery z "ri" na "n" itp. Czasami jakieś zdanie czy słowo napisane w kursywie. Problem? - Żaden, bo - raz - nie jestem malkontentem; dwa - czytam opowiedzianą historię, przygody bohaterów, a nie słowa, akapity itd.; trzy - skoro przerabiam książkę to wiadomo skąd ją mam i to nie mam prawa narzekać
(ale naprawdę nie ma i tak na co).Nie zniechęcam oczywiście do Onyxa czy innych czytników, ale czytając wymieniane ich zalety, można dojść do wniosku, że tylko one potrafią, tylko one są wygodne, a konwersja to coś niezwykle skomplikowanego (a rzeczywiście to ledwo 3-4 kliknięcia typu "select", "next", "next", "ok" i w przypadku pdf odczekanie kilka minut).
Dlatego śmiem twierdzić, że wszystkie czytniki są dobre jeśli mają porządny wyświetlacz. Przy kindle trzeba jedynie raz na jakiś czas usiąść przed calibre na kilkanaście minut (w moim przypadku średnio raz na 2-3 tygodnie - akurat gdy urządzenie się ładuje) i poprzerabiać. Ale ja to lubię
Porządkuję jednocześnie swoją kolekcję, edytuję metadane i takie tam.
to o wiele rozsądniejszym wyborem byłby Onyx Boox X61E w Vobisie za 499 zł - o niebo więcej funkcji i możliwości operowania tekstem, mimo że to Vizplex. 
W KT mozna wyświetlać je w dwóch trybach: portrait (czytnik pionowo) - można przybliżać i oddalać, ale jest to nieprecyzyjne ze względu na długą reakcję ekranu; landscape (czytnik poziomo) - dzieli stronę na 3 statyczne części, nie można oddalać. Czytanie powieści nie powinno być problemem, natomiast książki techniczne, z wykresami, tabelami i obrazkami, nie będą wygodne ani w PDF, ani po konwersji.