Niedawno ukazał się nowy firmware do modelu M92 (http://www.mobileread.com/forums/showthread.php?p=1912303#post1912303) z 7 czerwca. Jest tam kilka rzeczy, które mi uprzyjemnią korzystanie z urządzenia, więc postanowiłem zaktualizować. Niestety, po wgraniu pliku update-20120607.zip na kartę SD i włożeniu jej do urządzenia przy restarcie (trzymam wciśnięty joystick) pokazuje się ekran "software update request detected, checking updates...". Po chwili zamienia się na zwykły pasek ładowania i Boox startuje bez żadnego update'u. Próbowałem z paczkami zip z różnych dat, na karcie w momencie restartu znajdowała sie na raz tylko jedna paczka z softem. Natrafiłem na jedyny chyba wątek o takim problemie: http://www.mobileread.com/forums/showthread.php?t=175658. Czy wiadomo coś więcej o dorgach rozwiązania tej uciążliwości?

Jeżeli masz polskiego Booxa to wgrasz tylko polski firmware.

A w jaki sposób jest determinowana "polskość" urządzenia? Nie ma pewnie znaczenia, że język całego interfejsu zmieniłem w opcjach na niemiecki?

Poza tym dziękuję za odpowiedź, nie wiem czemu wcześniej o tym nie pomyślałem, skoro w czytniku mam polską Ivonę jako dodatek od polskiego dystrybutora. Gdyby ktoś szukał informacji nt tego, gdzie można znaleźć firmware - wszystko jest na stronie http://onyx-ereader.pl/pl/fw-boox-m92

Język interfejsu można sobie ustawić dowolny spośród ok. 30 dostępnych w odpowiednim menu
Chodzi tu o pochodzenie czytnika, jeśli jest z polskiej dystrybucji (ArtaTech) to można w nim instalować oprogramowanie dostępne na stronie dystrybutora (z IVONĄ, a wkrótce i innymi aplikacjami).