Recenzja -Zbłąkane serce - S. Jagielnicka-Kamieniecka
Główna bohaterka powieści opuszcza Polskę mając czternaście lat. Trafia do Heidelbergu po tym, jak jej ojciec – działacz „Solidarności” – zostaje zwolniony z internowania. W nowym kraju Lidia czuje się wyobcowana – nie rozumie nowego języka, napotyka na trudności w znalezieniu szkoły. Kiedy już się to udaje – dziewczyna traktowana jest przez innych uczniów z ostracyzmem. Otuchy dodaje jej najwyższy chłopak z klasy, Valentin. Okazuje się, że tych dwoje łączy nie tylko interesująca młodego Niemca kwestia „Solidarności”, ale też pasja do kultury Francji. Wkrótce, łączy ich również miłość. Para staje się małżeństwem. Są szczęśliwi do momentu, w którym Valentin nie dowiaduje się, że jego dziadek należał do Gestapo. Mężczyzna nie radzi sobie z tą świadomością i próbuje szukać ujścia dla traumy w narkotykach. Zatraca się w uzależnieniu i pewnego razu nie udaje się go uratować. Lidia musi żyć dalej. Poznaje Rafała, bierze z nim ślub, ale również i jego traci z powodu kulturowych rozterek. Jej późniejsza miłość do Thomasa także napotyka wiele przeszkód, ciężkim próbom poddawana jest sama Lidia. Powieść bogata jest w wiele zwrotów akcji i wieńczy ją nieoczekiwane zakończenie. „Zbłąkane serce” to niezwykle wciągająca, aktualna lektura, oddająca ducha współczesnych, kulturowo zagubionych, czasów. Książka dostępna jako
ebook oraz w f
ormie papierowej