eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Oszukano mnie w komisie...
https://forum.eksiazki.org/pomocna-dlon-f17/oszukano-mnie-w-komisie-t9620.html
Strona 1 z 1

Autor:  damianxy6 [ 10 lut 2011 12:21:48 ]
Tytuł:  Oszukano mnie w komisie...

Jakieś 4 miesiące temu zaniosłem kilka ksiązek do komisu zeby je sprzedać, wyceniono mi je i dano fakture, z którą co jakiś czas miałem się zgłaszać i na podstawue tej faktury i tego czy ksiazki są juz sprzedane mogli mi wypłacić cześć bądź całość pieniędzy> Tak sie stało ze w międzyczasie te fakture zgubiłem, i teraz nie mogę odzyskać ani ksiązek ani faktury, gdy podałęm im dowód i poprosiłem o kase badz ich zwrot to mi powiedzieli ze mogą to zrobic tylko na podstawie faktury...Proszę was serdecznie o pomoc.Bede bardzo wdzięczny...

Autor:  gienkollo [ 10 lut 2011 14:01:35 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

damianxy6, Jaki to ma związek z tematyką forum?
Następnym razem pilnuj faktury. Tyle mogę doradzić.

Autor:  Vroo [ 10 lut 2011 14:45:09 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

No ale zaraz, chyba zawsze można się zwrócić do sprzedawcy o wystawienie duplikatu faktury, a on nie może odmówić?

Autor:  gienkollo [ 10 lut 2011 16:48:27 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

Vroo, W zasadzie to masz całkowitą racje, ale czy to całkiem normalna faktura? Skoro książki wzięto w komis, czy ta faktura to nie jest jakiś myślowy skrót, bo de facto
wygląda że ta faktura to dowód na wstawienie książek w komis.
Ja to widzę tak ot co.

Autor:  mihu [ 10 lut 2011 17:02:03 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

W sytuacjach kiedy nie sprzedawca nie chce pozytywnie rozpatrzyć reklamacji/próbuje oszukać, skuteczne są nastepujące metody:
- Czy chce Pan/Pani , żeby dzieci rozdawały pod pana sklepem/komisem ulotki opowiadajace o Pana/Pani praktykach?
– Czy ma Pan/Pani dobre ubezpiecznie od pożaru itd?
– Czy te szyby są kuloodporne?
– Czy mogę to mieć na piśmie?
- Czy powtórzy Pan/Pani to samo przed kamerą, mikrofonem bo dzownię po znajomego z tv/radia/prasy?

Stosowane oddzielnie lub w razie potrzeby jako combo zapewniają pozytywne rozwiązanie wielu problemów. Bycie furiatem daje +20% do finalnego efektu

Autor:  Vroo [ 10 lut 2011 17:35:33 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

Jest coś takiego jak faktura "VAT Komis", ale nie mam pojęcia na czym polega jej użycie.

Autor:  karabara845 [ 10 lut 2011 22:09:17 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

mihu napisał(a):
– Czy ma Pan/Pani dobre ubezpiecznie od pożaru itd?
– Czy te szyby są kuloodporne?


mihu takich rzeczy to nie doradzaj koledze bo jak postąpi za Twoją radą to można to podciągnąć pod groźby karalne.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gro%C5%BAba_karalna

a co do sprawy, jeżeli w komisie sporządzili dokument w kopii i jest na niej nazwisko (i są uczciwi) to powinni poszukać dokumentu i się rozliczyć.
Jeżeli na kopii nie ma wskazania nazwiska a w komisie nie pamiętają kto książki oddawał to może być problem.
Bo co zrobią jeżeli to klient jest nieuczciwy - dokumentu nie zgubił tylko dał np. koledze powie że zgubił, dostanie kasę, a potem po kasę do komisu przyjdzie kolega z "fakturką"?

Autor:  mihu [ 10 lut 2011 22:09:51 ]
Tytuł:  Oszukano mnie w komisie...

Ja tylko pytam? Nikomu nie groze ani nie namawiam do tego. Te pytania, to tak z czystej ciekawosci.

Wiesz jak czlowieka probuja okrasc to wychodze z zalozenia, ze karma moze ich szybko dopasc, tylko czasrm trzeba jej wskazac droge


Sent from my iPhone using Tapatalk

Autor:  karabara845 [ 10 lut 2011 22:24:41 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

nie jest pewnikiem że próbują okraść (tym razem jeżeli byłby ten komis wymieniony z nazwy to mogło by to być http://pl.wikipedia.org/wiki/Znies%C5%82awienie)

wszystko zależy jak wyglądał ten dowód przyjęcia książek (i czy na tej podstawie da się zidentyfikować oddającego)
Jeżeli na dokumencie który ma pracownik komisu nie ma danych oddającego, a przychodzi człowiek który twierdzi że zgubił dokument, chce kasę a sprzedawca go nie pamięta (4 miesiące) to w tym wypadku rozumiem że komis nie chce się rozliczyć na "gembe". Jeżeli natomiast na podstawie kopii którą ma komis (zakładam że taka powstała) da się zidentyfikować oddającego a tylko wykorzystują sytuację że zgubił dowód oddania to jest to przyznaję draństwo.

A może jakaś książka była podpisana imieniem i nazwiskiem (lub miała Twój exlibris)? i w ten sposób możesz udowodnić że książki oddałeś

Autor:  chesuli [ 10 lut 2011 22:24:57 ]
Tytuł:  Re: Oszukano mnie w komisie...

Jeżeli komis prowadzi dokumentację, to odpis "kwitów" muszą mieć ale jak widzą, kiedy, kto i co, to "kwit" może "wyparować".
Wtedy rada jest jedna - i nie jest to groźba karalna - poinformować właściciela komisu, że ze względu na okoliczności oraz ich stwierdzenie, że nie mają stosownych dokumentów, uznajesz, iż prowadzą nieprawidłową dokumentację m.in. finansowo-księgową. Ty jako dobry obywatel poinformujesz ze szczegółami o zdarzeniu oraz stwierdzonych według Twego zdania uchybieniach stosowny Urząd Skarbowy :D
Inaczej mówiąc, wykonasz jawną akcję "uprzejmie donoszę" - no chyba, że w rozsądnym terminie jeszcze raz przejrzą swoje dokumenty i to co trzeba się odnajdzie :D
Jeżeli robią takie numery, o jakich piszesz, to raczej wątpię, by zaryzykowali ewentualną kontrolę US - to może kosztować od cholery i ciut ciut.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/