Witam
Parę ładnych lat temu czytałem książkę, nie pamiętam ani tytułu, ani autora. Była to książka fantasy. Bohaterami książki była dziewczyna obdarzona wielkimi mocami magicznymi oraz mężczyzna skrytobójca cały odziany na czarno (nie jestem pewny czy to był człowiek) Gość był wyjątkowo sprawny w tym co robił. Trzecim towarzyszem był wojownik, chyba rasy innej niż człowiek. Na plecach nosił coś na kształt kosza w którym zatkniete miał całe mnóstwo broni białej, coś na zasadzie do wyboru do koloru lub w zależności od okoliczności. Facecik był ogroooomnego wzrostu. Pamiętam też, że w swej podróży weszli pod ziemię i było tam coś z czasem i przestrzenią, że im dalej szli... to coś sie działo z czasem (chyba) Pamiętam też, ten wielki koleś odkrył w sobie (lub miał ) moc taką, że idąc pod ziemią rozgarniał skały... tak jak my rozgarniamy powietrze... Możliwe też, że każde z nich władało ktrórymś z żywiołów. To co czytałem miało na bank kontynuację, bo jej chwilę szukałem...
Mętnie to wszystko opisane
Jeśli dobrze pamiętam, to skrytobójca miał na początku zlecenie na bohaterkę książki.... ale jakoś się dogadali lub/i/chyba ona dawała rade czytać w myślach ?? (chyba)
Jeśli ktoś mi pomoże... to będzie mistrzem świata dla mnie