Witam,

W listopadzie kupiłam TL 4, który przez kilka działał płynnie. Jednak potem pokazało mi błąd systemu plików, książki nie chciały się ładować, czytnik zacinał - ogólnie nie do użytku. Odesłałam go na gwarancji do naprawy, wrócił, działał 1 dzień, potem ten sam błąd. W związku z tym, poprosiłam sprzedawcę o wymianę na nowy. A ten nowy, juz po 1 dniu, znów się zacinał i pokazywał błąd systemu plików. 2 nowe czytniki Touch Lux 4, oba miały błąd systemu plików po zgraniu na nie książek.

Zgrywałam książki z legalnych źródeł, przez kabel USB z komputera. Formatowanie, przywracanie ustawień fabrycznych kilkukrotnie - nic ni dawało.

Czy to moja wina bo robiłam coś źle, czy to wada TL 4? Bo już zgłupiałam, i aż boję się kupować nowy czytnik.

O czym warto pamiętać, to żeby zawsze "bezpiecznie wysuwać" sprzęt przed fizycznym odłączeniem kabelka/czytnika od kompa.

Nigdy tak nie robię ze swoimi czytnikami a mam ich aktualnie 3 szt. PB TL3 oraz KINDLE 7 i 8. Nigdy nie spotkałem się z takim problemem.

Może masz jakiś uszkodzony kabel, po którym zgrywasz książki do czytnika, albo coś nie tak z gniazdem USB w komputerze lub sterownikami do USB?
Ja bym sformatował pamięć czytnika i spróbował obsłużyć go na innym komputerze i innym kablu USB.

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

Kabel z zestawu do czytnika - obydwa kable w zasadzie. Komputer raczej nie jest ani zawirusowany ani nie ma z nim żadnych innych problemów. Inne urządzenia podpinane przez USB nie wykazują żadnych problemów.

Formatowanie pamięci czytnika przynosiło efekty na krótko, błąd systemu plików zawsze powracał w obydwu sztukach po kilku uruchomieniach. Potem przestawały ładować się dalsze strony książki, czytnik się wieszał. Ten sam problem.

Ja jestem świeżym użytkownikiem Pocketbook-a - Inkpad 3, wcześniej używałem parę lat Kobo Aura HD/Kindle/Sony PRS-505 (generalnie uzywam eReader-y od 10 lat).
Generalnie każdy czytnik - a mam przyzwyczajenie z Kobo (ktory zawiadamial komunikatem) należy przed fizycznym odłączeniem od komputera, systemowo "odłączyć" jak pendrive (bezpieczne usunięcie). Ja zarowno w Kobo jak i w Inkpad 3 mam książki na zewn. karcie pamięci.
W innym przypadku mogą (ale nie muszą) pojawić się błędy i takowe mialem zgłaszane przez komputer jak podłączałem do niego Kobo (pare razy fizycznie odlaczylem eReadera przed programowym odlaczeniem).

Natomiast przy Pocketbook-u - komunikat o błędzie pamięci pojawił mi się na eReader po jego włączeniu 1-y raz - czytnik (nie komputer) zgłosił błędy pamięci i wskazał, że trzeba dokonać "sprawdzenia" pamięci w Windows (Moje urzadzenie, klik na dysk i we wlasciwosciach wybierz narzędzia i sprawdź). Pomoglo - teraz 0 komunikatu.
Wcześniej nic się nie działo z czytnikiem (mam go od m-ca) i podejrzewam, że to skutek usunięcia książki (pliku) z czytnika (choc nie podlaczalem w tym celu do komputera). Książka zawierała również zakładki, więc objawy wskazują na błąd programowy (nie sprzętowy)

To kwestia sposobu użytkowania. Jeśli np. podpinasz czytnik do ładowania, przy okazji skopiujesz 2 pliki i odłączysz po godzinie, to będzie ok. Jeśli ktoś podłączy, ustawi kopiowanie 3GB plików i wyciągnie wtyczkę zaraz po zniknięciu okienka kopiowania, to problem gotowy.

Nigdy w życiu, z żadnym urządzeniem nie miałam takich problemów. A z faktu że jest to mój pierwszy czytnik, nie do końca wiem czego się spodziewać.

Jednak śmiem wątpić, że zgrywanie książek z legalnych źródeł, nawet przy fizycznym odłączaniu kabla, sprawiłoby aż takie problemy, że czytnik był niezdatny do użytku.

Usuwanie tego błędu systemu plików, przez windowsa nic nie dawało, ani z pierwszą sztuką, ani z ostatnią. Po naprawie w serwisie, problem pojawił się od nowa. Formatowanie tez nic nie dawało na dłużej niż 2 dni. Po prostu po zgraniu książki,jakiejkolwiek, czytnik zaczynał się wieszać, nie reagował na dotyk, nie przekręcał kolejnych stron, lub w ogóle nie chciał włączyć żadnej książki. A za każdym ponownym włączeniem, nakazywał wprowadzanie ustawień na nowo, jak przy pierwszym systemowym włączeniu.
Może jeden egzemplarz był felerny.
Ale ta sama wada, w dwóch nowych czytnikach, już mnie dziwi.

W ramach ciekawostki dodam, że sklep na podstawie rękojmi, pierwszy wadliwy egzemplarz wymienił na nowy, też wadliwy. A po zwrocie drugiego bez problemów oddali mi pieniądze, co jednak nakazuje mi myśleć że top nie była moja wina a wielki pech.

Może te czytniki nie były nowe tylko "odnowione" albo ze zwrotów sklepowych, a sklep sprzedawał je po "okazyjnej" cenie nie informując o tym klienta?
Taka sytuacja jest co najmniej dziwna.

Niestety również miałem problemy z tym czytnikiem - zacinanie się książki na danej stronie, wychodzenie z książki do strony głównej. U mnie problemy występują w książkach z obrazkami, a raczej nie występują w zwykłym tekście - literatura. Według mnie to problem oprogramowania. Część błędów występowało jeszcze w poprzedniej, starszej wersji czytnika. Część zgłoszonych błędów naprawiono, w niektórych przypadkach obsługa twierdzi, że: "u nich błędy nie występują".