Witam
kupilem kindla za namowa znajomego, podeslal mi kilka swoich ksiazek (zapewne nie zostaly pobrane legalnie, naprawde nie wiem) otoz po ich konwersji w calibre, na czytniku zamiast 'z z kropka' jest jakies s ze strzalka(?) nad nim. Niektore ksiazki konweruja sie ok, inne nie, wszystkie sa w pdf. Z gory dziekuje za pomoc, przepraszam za brak polskich znakow, pisze zee smartfona.

To wina formatu źródłowego i sposobu kodowania znaków w nim. Możesz spróbować programu PDFtoEPUB, ale generalnie zasada brzmi: śmieci na wejściu (a takim czymś jest, bez obrazy, PDF) równają się śmieciom na wyjściu (czyli właśnie problemom z "ż" i innymi znakami).

Postaraj się sprawdzić kodowanie pliku wejściowego i ustaw takie samo w Calibre przy konwersji

Mori, dlaczego założyłeś, że to PDF?

Nie wiem, Koovercie, jakoś tak

Koovert, zapamiętaj sobie: nie mądrz się o wpół do czwartej rano...

Sucharek, nic nie mówiłem, zapomnij o kodowaniu PDFa.

Czytałem na forum o trochę innym znaku cudzysłowu, podobno można było odpalić dokument w wordzie i przerobić wszystkie dziwne znaczki na normalne, nie ma podobnej możliwości w tym przypadku?

ok, coś jeszcze, dlaczego mój kundel classic 4 nie widzi epuba?

PDF2EPUB ma możliwość automatycznej zamiany takich znaków na normalne. Ma określone reguły zamian już domyślnie, więc mógłbyś spróbować użyć tego programu. Podobno najlepiej stworzyć HTMLa, a później Calibre do stworzenia z niego MOBI (zamiast od razu MOBI w PDF2EPUB), bo Calibre lepiej sobie radzi z konwersją HTML->MOBI.