Witam wszystkich jako że to mój pierwszy wpis na tym forum

Bardzo często zdarza mi się że zrobiony przeze mnie epub zdaje się być wadliwy - czytnik wyświetla informację "błąd renderowania dokumentu". Wszystko jest w porządku o ile plik w Sigil wykonuję poprzez wklejenie treści. Jednakże gdy zaczynam konwertować z pdf do html i z html do epub, to choć Sigil prawidłowo tworzy plik (czytniki elektroniczne normalnie go odczytują) to eClicto się buntuje.
Stąd pytanie co robię nie tak? Podejrzewam że coś nie tak musi być z formatowaniem tekstu, że gdzieś tam tkwi jakiś złośliwy gremlin który uniemożliwia odczyt

Spróbuj użyć calibre, gdy już masz HTMLa lub przekonwertować ePUBa w samym calibre (również na ePUBa) - może to pomoże?

Ciężko tak ogólnie stwierdzić, co jest nie tak z Twoim plikiem ePUB. Możesz spróbować użyć epubcheck'a do weryfikacji, czy Twój ePUB jest ok - może on odkryje jakiś błąd?

Choć proces tworzenia książki staję się przez to jeszcze dłuższy, to jednak przekonwertowanie ePuba do ePuba w Caliber faktycznie pomaga - dzięki za radę

Calibre potrafi również konwertować treści z PDFów, jeśli mnie pamięć nie myli, HTML i RTF też wspierane powinny być - więc może nie musisz przechodzić etapu Sigilowego.

Generalnie polecam calibre, bo jest użytecznym programem (do tego świetnie zarządzającym urządzeniem po wybraniu ładnej struktury folderów, np. {author_sort}/{series}/{series_index:0>3s} - {title} w Preferencje -> Dodaj/zapisz -> Przesyłanie na urządzenie -> Zapisz szablon).

Twój błąd mógł wynikać z faktu braku podziału pliku wewnątrz na mniejsze części - calibre na pewno to robi, możliwe, że domyślnie robi to i Sigil, ale nie w przypadku, gdy coś konwertujesz, bo wtedy zachowuje to w takiej formie, jakiej dostał. Sprawdź sobie kiedyś działający i niedziałający ePUB (zmieniasz im rozszerzenia z .epub na .zip i otwierasz), by się przekonać, czy trafiłem.

Chyba faktycznie jest jak mówisz, choć nie zawsze. Grunt że mam już sprawdzoną metodę aby tworzyć te pliki. Dziękuje za pomoc.