Witam,

Jestem nowa na forum i od niecałych dwóch tygodni posiadam czytnik Onyx A60. Niestety całkiem wyładowała mi się bateria. Urządzenie pokazywało dwie kreski a potem nagle przestało działać. Wpojony nawyk formatowania baterii, każdego nowego urządzenia, kazał mi zostawić czytnik pod prądem na noc. No i tu zaczyna się problem. Rano urządzenie nie było naładowane a po jego zrestartowaniu zaczęło działać, ale pokazywało pustą baterię i po chwili się wyłączyło. Ogólnie to jeśli trzymam czytnik pod prądem, od razu po zresetowaniu działa, po odłączeniu już nie, po wyłączeniu urządzenia również nie.
Bardzo proszę o pomoc - już sama nie wiem co robić

Pozdrawiam: Karolina

Prawie na pewno Masz uszkodzoną elektronikę odpowiadającą za ładowanie lub sam akumulator.
Zadzwoń bezpośrednio do ArtaTech - do serwisu - bo czytnik prawie na 100% nadaje się do naprawy.
Nie oddawaj czytnika do sklepu - AtraTech przysyła kuriera na swój koszt do Ciebie do domu, odbiera sprzęt i po naprawie przywozi. oddanie do sklepu wydłuża czas naprawy o kilka dni. Najczęściej jak sprzet zostanie zabrany w Poniedziałek lub Wtorek to już w Piątek masz go spowrotem.

Dziękuję za odpowiedź. I również za radę, żeby ominąć przesyłanie do sklepu. Właśnie tak zrobię:)

Pozdrawiam: Karolina

Witam, miałem taki sam problem i nieprawda że trzeba od razu oddawać do serwisu !!!!
należy odkręcić 2 śrubki na dolke czytnika, zdjąć obudowę i odpiąć na pół mminuty baterię. u mnie pomogło od razu, po podłączeniu urządzenie normalnie sie ładuje.

Pozdrawiam

Jednakże warto pamiętać, że taka czynność skutkuje utratą gwarancji. Sugerowałbym kontakt z serwisem i naprawę wedle obowiązujących procedur.