Bardzo ale to bardzo chciałbym się skontaktować telefonicznie z kimś z serwisu Onyx Boox. Nie wiem na ile numer podany na stronie http://onyx-ereader.pl/pl/kontakt jest dostępny w każdym razie nie mogę się dodzwonić.

Mój problem wygląda następująco:
Mniej-więcej w czerwcu zeszłego roku nabyłem czytnik Onyx Boox x60. I od tamtej pory mnie denerwuje. Cały czas ma problemy z baterią tzn. albo jest rozładowana, albo nie mogę jej naładować bo po prostu wyświetla się "pusta" ikonka baterii, a ładowanie nie następuje. Co więcej gdy już rozładuje się on do końca to po naładowaniu jej do "pełna" (8 godzin ładowania chyba do tego wystarcza) najdłuższy okres pracy jaki udało mi się zarejestrować bez ładowania to trzy dni ( czytałem wtedy około 2 godziny dziennie i po każdym czytaniu wyłączałem całkowicie czytnik).

Czytałem na różnych forach, że tak to typowy problem i będzie on rozwiązany.

Nie daj się zwodzić przyszłościowym softem, tylko reklamuj póki masz jeszcze gwarancję. Mam ten sam model z oprogramowaniem w wersji 1.6 20111128 (takie było wgrane przy zakupie) i z baterią nie mam żadnego problemu, tzn. czytnik działa na jednym ładowaniu ok. 3 tygodnie.

Nic nie przeoczyłeś. Widocznie ten akurat model nie specjalnie daje się aktualizować bo do wszystkich innych już jest.

Okazało się więc, że jestem idiotą i wysyłam cudownie działający czytnik do serwisu dla zabawy i dlatego, żeby dać ludziom tam pracującym coś do roboty, + 75 zł.

ale ja się uśmiałem z tej odpowiedzi.

Jako przykład mogę podać użytkowniczkę, która zgłosiła podobną wadę do serwisu, twierdząc że bateria jest niesprawna, nawet po całej nocy ładowania czytnika. Po sprawdzeniu problemu, okazało się, że podłączała czytnik do portu USB w komputerze, który następnie wyłączała na noc.