eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?
https://forum.eksiazki.org/ksiegarnie-ebookow-i-audiobookow-f156/czy-vat-na-ebooki-jest-niezgodny-z-konstytucja-t11187.html
Strona 1 z 2

Autor:  PiotrLipinski [ 21 mar 2012 21:10:40 ]
Tytuł:  Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Kilka dni temu "Gazeta Prawna" poinformowała o piśmie, dotyczącym VAT-u na książki, jakie Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do resortu finansów. RPO przypuszcza, że polskie zróżnicowanie stawki - 5 proc. VAT na papierowe książki przy stawce 23 proc. na ebooki - może być niezgodne z konstytucją. Bo że zgodne ze zdrowym rozsądkiem nie jest to sprawa raczej oczywista :) 23 proc. stawka VAT wynika z interpretacji, że ebooki nie są książkami, tylko usługami elektronicznymi. "GP" przytacza ciekawy fragment z pisma RPO: "Opisana sytuacja budzi wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnej gwarancji równości oraz wolności dostępu do dóbr kultury. Należy także zauważyć, że nie sprzyja ona rozwojowi czytelnictwa oraz zmniejsza konkurencyjność polskich podmiotów gospodarczych oferujących e-booki". Miejmy nadzieję, że dążenie do równości wobec konstytucji nie spowoduje podniesienia VAT-u na papierowe książki :)
Cały tekst "Gazety Prawnej" pod linkiem: http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... tucja.html

Autor:  Koovert [ 26 mar 2012 0:23:03 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Ktoś gdzieś kiedyś pisał, że sprzedaż e-booka z DRMem nie jest zwykłą sprzedażą, tylko licencją na użytkowanie majątkowych praw autorskich na określonych warunkach. W związku z tym, jest usługą. Przy niestosowaniu DRMów powyższa argumentacja jest znacznie bardziej uzasadniona. (Fajnie było by, jakby został 23% na DRMowe i 5% na watermarkowane i niezabezpieczone, przyspieszyło by to odchodzenie od DRMów. Ale to marzenia ściętej głowy.)

Autor:  t3d [ 26 mar 2012 9:57:01 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Czyli Twoim zdaniem jak nie ma DRM, to nie ma licencji? Jakoś nie widzę w tym logiki...
Przykładowo CC to też licencja...

Autor:  Koovert [ 26 mar 2012 16:48:27 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Nie, jeżeli nie ma DRM, to sprzedaż jest na takich zasadach jak książka (czyli uznaje się to za egzemplarz utworu razem ze wszystkimi tego konsekwencjami). Kupując DRM nie kupujesz egzemplarza książki, tylko możliwość ściągnięcia pliku z serwera Adobe (w skrócie). Dlatego o ile zwatermarkowany plik można (i wg. mnie logicznie powinno się) uznać za egzemplarz, to przy zDRMowanym różnice względem egzemplarza fizycznego są już znaczne.

Autor:  Zefiryn [ 26 mar 2012 19:39:38 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Koovert napisał(a):
Nie, jeżeli nie ma DRM, to sprzedaż jest na takich zasadach jak książka (czyli uznaje się to za egzemplarz utworu razem ze wszystkimi tego konsekwencjami). Kupując DRM nie kupujesz egzemplarza książki, tylko możliwość ściągnięcia pliku z serwera Adobe (w skrócie). Dlatego o ile zwatermarkowany plik można (i wg. mnie logicznie powinno się) uznać za egzemplarz, to przy zDRMowanym różnice względem egzemplarza fizycznego są już znaczne.


Z tej argumentacji wynika, że egzemplarz utworu otrzymuje się za darmo, a płaci jedynie za bilet wstępu do księgarni. Skoro jednak cena za bilet jest ściśle powiązana z ilością i rodzajem książek, jakie chce się z owej księgarni wynieść rozróżnienie nie ma racji bytu (brzytwa Ockhama). Plik acsm i skorelowany z nim plik epub/pdf są tym samym.

Autor:  Koovert [ 26 mar 2012 21:33:18 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Chodzi mi o to, że jeżeli masz egzemplarz utworu, to możesz go legalnie odsprzedać. A w przypadku DRMów nie masz egzemplarza utworu, więc nie możesz tego zrobić.
Przy ADEPTcie de facto tak jest: nie płacisz za książkę, tylko za klucz do niej. I "na chłopski rozum" masz rację. Ale z prawnego punktu widzenia są innymi rzeczami. Inne przykłady: przewóz osób/taxi/konwojowanie, wzięcie autostopowicza/zawarcie nieodpłatnej umowy przewozu, pożyczenie/użyczenie, właściciel/posiadacz, fundusz inwestycyjny/fundusz opakowany w polisę na życie i dożycie. "Na chłopski rozum" w każdym przypadku jest to samo, a pod względem prawnym już tak nie jest. Takich przykładów jest multum. Umowa związana z zakupem acsm jest jednym z nich. Odpowiednie zapisy umowy powodują, że nie zakupujemy egzemplarza utworu (czyli czegoś, na co licencja jest predefiniowana, czegoś czym jest również książka, co dało by podstawę, żeby traktować je tak samo), tylko klucz pozwalający na rozkodowanie pliku.
Jeżeli się nie mylę, to na podobnej zasadzie LAME nie jest nielegalny (twórcy nie zapłacili właścicielom formatu MP3), bo nie jest programem (Lame Aint Mp3 Encoder), tylko jego kodem źródłowym. Kod jest traktowany jako rozmowa o czymś, a ta nie podlega ograniczeniom związanym z ochroną prawną, więc tak długo jak jest nieskompilowany jest legalny. Nielogiczne? Logika sama w sobie jest absolutnie pewną metodą dochodzenia do niepewnych wniosków. 8-]

Autor:  PiotrLipinski [ 26 mar 2012 21:41:43 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Wydaje mi się - ale nie jestem pewny - że postanowienia umowy licencyjnej akceptujemy podczas autoryzacji programu Adobe Digital Editions albo naszego czytnik epubów. Kupując ebooka bez DRM nie przechodzimy tej procedury, jedynie zakładając konto w księgarni akceptujemy regulamin, a w nim nie ma postanowień licencyjnych. Proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji.

Autor:  t3d [ 26 mar 2012 22:01:31 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

PiotrLipinski napisał(a):
Wydaje mi się - ale nie jestem pewny - że postanowienia umowy licencyjnej akceptujemy podczas autoryzacji programu Adobe Digital Editions albo naszego czytnik epubów. Kupując ebooka bez DRM nie przechodzimy tej procedury, jedynie zakładając konto w księgarni akceptujemy regulamin, a w nim nie ma postanowień licencyjnych. Proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji.

Poprawiam. Na przykładzie regulaminu Bookoteki:
Cytuj:
ZASADY KORZYSTANIA Z PUBLIKACJI
1. Wszystkie publikacje oferowane przez Serwis (odpłatnie i nieodpłatnie), objęte są ochroną przewidzianą w ustawie z dnia 4 lutego 1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 2006 r, Nr 90 poz. 631) i mogą być używane wyłącznie na zasadach określonych w niniejszym Regulaminie.
2. Użytkownik jest uprawniony do korzystania z publikacji nabytych w Serwisie zgodnie z ustawą, o której mowa w ust. 1.
3. Część publikacji zakupionych w Serwisie jest oznaczana jako własność Użytkownika za pomocą znaku wodnego. Znak wodny nie ujawnia danych osobowych Użytkownika, służy jedynie do identyfikacji w przypadku naruszenia zasad korzystania z Publikacji, określonych w niniejszym Regulaminie oraz regulacjach prawnych.
4. Użytkownik nie jest uprawniony do rozpowszechniania ani wprowadzania do obrotu nabytych Publikacji w całości ani we fragmentach, publikacji, dystrybucji oraz zwielokrotniania, ingerowania w jego zawartość, usuwania oznaczeń właściciela oraz technicznych zabezpieczeń.
5. Użytkownik obowiązany jest dołożyć wszelkich starań, aby żadne nieuprawnione osoby nie korzystały z Publikacji w sposób niezgodny z prawem lub niniejszym Regulaminem.

Autor:  dawid [ 26 mar 2012 22:04:41 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

pliki ADE to szyfrogramy, a nie książki, nazywajmy rzeczy po imieniu ;)

Autor:  PiotrLipinski [ 26 mar 2012 22:20:17 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

t3d, ten regulamin w większości powiela zapisy wynikające z prawa autorskiego. Czasami wpisuje się takie rzeczy dla pełnej jasności odbiorcy, choć nie jest to konieczne. Poza zapisem o wprowadzaniu do obrotu i usuwaniu technicznych zabezpieczeń. Sama nazwa dokumentu "Regulamin" a nie "Licencja" wskazuje na jego charakter - w tym przypadku dokonywanie innej, niż językowa wykładnia, byłoby karkołomne.

Autor:  Zefiryn [ 26 mar 2012 22:37:54 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Plik acsm jest plikiem xml, zawierającym dane o transakcji oraz link do zasobu, który pozwala pobrać plik z utworem zakodowany ADEPTem. Odpowiednie oprogramowanie weryfikuje dane i zwraca plik. Z tego powodu nie wydaje mi się, żebym w księgarni kupował dostęp (plik acsm). Transakcja kończy się w momencie pobrania pliku epub/pdf, który jest już egzemplarzem. Za taką interpretacją wydaje mi się, że przemawia fakt, iż w księgarniach w momencie zakupu widnieje plik epub/pdf a nie klucz acsm.

dawid napisał(a):
pliki ADE to szyfrogramy, a nie książki, nazywajmy rzeczy po imieniu ;)


Pobrany plik epub/pdf jest egzemplarzem utworu i nie wydaje mi się żeby fakt iż jest zakodowany zmieniał jego status. To, czy egzemplarz jest zapisany w języku naturalnym ręcznie, wydrukowany, w formie binarnej (kodowania są różne) nie zmienia jego statusu jako egzemplarza utworu. Fakt, że dla człowieka forma zakodowanego ADEPTem pliku epub jest nieczytelna nie sprawia, że taki plik nie zawiera w sobie treści utworu.

Autor:  PiotrLipinski [ 26 mar 2012 22:47:55 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Swoją drogą to niesamowite, jak wiele niepewności prawnych może w nas budzić coś tak w sumie prostego, jak książka :) Tyle że w wersji elektronicznej.

Autor:  dawid [ 27 mar 2012 0:32:00 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Zefiryn, to prawda, że plik EPUB ADE zawiera treść, to nie problem nawet, że jest to treść zaszyfrowana, w dzisiejszych czasach szyfrowana warstwa transportowa to norma, problem w tym, że nawet po tymczasowym odszyfrowaniu w chronionej pamięci urządzenia Adobe nie pozwala ZUPEŁNIE NIKOMU na wyodrębnienie egzemplarza książki, dlatego nazwałem EPUB ADE szyfrogramem. Co z tego, że w środku technicznie siedzi paczka EPUB, skoro nawet bibliotekom Adobe nie dostarcza legalnych narzędzi do wyodrębniania EPUB-ów z zaszyfrowanego EPUB ADE. Przecież EPUB ADE jest to plik, który może otworzyć tylko nadawca i adresat, i to tylko przy użyciu komercyjnego, licencjonowanego przez jedną jedyną firmę oprogramowania. Pod względem prawnym trudno uznać takie dziwadło za książkę. Co będzie po 70 latach od śmieci autora? Kto po 70 latach od śmierci autora uwolni książkę z takiego dziwadła? Teraz duże biblioteki mają działy odkwaszania starych zbiorów bibliotecznych, DRM wpędzi je w konieczność posiadania działów krakowania starych zbiorów bibliotecznych.

Autor:  Koovert [ 27 mar 2012 7:41:59 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Cytuj:
Transakcja kończy się w momencie pobrania pliku epub/pdf, który jest już egzemplarzem.

Sęk w tym, że e-book nie jest na dzień dzisiejszy egzemplarzem w rozumieniu przepisów prawa. I DRMowcom się nie uśmiecha, żeby się nim stał, bo wtedy, na przykład, mógłbyś legalnie go odsprzedać, pożyczyć (to wynikało by z Twojego prawa jako posiadacza). W momencie zakupu licencji na e-booka, obowiązują Cię postanowienia odrębnej, stworzonej na podstawie przepisów KC i ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która nie zezwala na takie czynności. Pomimo tych samych cech użytkowych, jest to więc inne dobro, co daje podstawę prawną do nieuwzględniania zniżki na VAT przysługującej książkom.

Autor:  Zefiryn [ 27 mar 2012 18:28:38 ]
Tytuł:  Re: Czy VAT na ebooki jest niezgodny z konstytucją?

Koovert napisał(a):
Cytuj:
Transakcja kończy się w momencie pobrania pliku epub/pdf, który jest już egzemplarzem.

Sęk w tym, że e-book nie jest na dzień dzisiejszy egzemplarzem w rozumieniu przepisów prawa.


Prosiłbym o jakiś odnośnik. Jakie przepisy wyłączają plik cyforwy spod statusu egzemplarza utworu? To, że wydawnictwa uparcie twierdzą, że nie jest nie znaczy, że nie jest. Moja znajomość ustawy o prawie autorskim nie jest wyjątkowo dokładna, jednak poza samym utworem, który jest czymś niematerialnym jest wyróżniony jedynie jego egzemplarz. Problem polega na tym, że nigdzie nie ma definicji egzemplarza utworu. Nic dziwnego, bo ustawę tworzono pod rzeczywistość jedynie analogową i cyfrowe postacie utworu nie były brane pod uwagę. Stwarza to problem interpretacyjny, jednak nie znaczy, że należy od razu zgadzać się z interpretacją wygodną dla wydawnictw, która utwory utrwalone w sposób cyfrowy wyłącza spod licencji ustawowej.
Na moich krótkich, ale jednak, zajęciach z prawa autorskiego prowadząca twierdziła, że do tej pory (2 lata temu) sądy w Polsce pliki pobierane z internetu włączają w zakres artykułu 23 i jedynie ich dalsze udostępnianie skutkuje łamaniem praw autorskich. Wynika zatem, że praktyka polskich sądów jesst taka, że pliki są egzemplarzami (tylko egzemplarze podlegają dozwolonemu użytkowi). Jeżeli egzemplarzem jest plik mp3 czy avi, to dlaczego nie epub, choćby po przejściu przez DRM.
Epub z ADEPTem jest normalnym plikiem epub, możesz go rozpakować jak archiwum zip i zobaczysz normalną epubową strukturę katalogów, nazwy plików także są czytelne dla człowieka. Jedyne co tam jest innego w porównaniu do nieszyfrowanego epubu to treść plików, która jest ciągiem niezrozumiałym dla człowieka. Co więcej, ten ciąg jest na tyle unikalny, że sprawia, iż każdy adeptowy plik jest inny (w ramach konta; tzn. każda osoba, która zakupi ten sam plik zobaczy w środu inne znaki).

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/