eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.
https://forum.eksiazki.org/ksiegarnie-ebookow-i-audiobookow-f156/ebooki-czyli-jak-pozbyc-sie-klopotliwego-rynku-kom-t11008.html
Strona 1 z 2

Autor:  Mori [ 10 lut 2012 16:27:24 ]
Tytuł:  Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Zapraszamy do komentowania nowego artykułu na naszym blogu: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku.

Autor:  t3d [ 10 lut 2012 16:34:28 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Cytuj:
tekst Mikołaja Topicha-Dolnego z redakcja publikacji elektronicznych w firmie eLib.pl,

Z redakcji?

Autor:  Vroo [ 10 lut 2012 16:36:18 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Dobry tekst, pokazuje, że konwersja to nie jest hop-siup i automat.

Ciekawe, z jakiego formatu była dokonywana konwersja o której jest w tekście. Np. skąd niby tam się wzięły błędy z literą Ś.

Autor:  Mori [ 10 lut 2012 16:51:34 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

@t3d: My bad, fixed.

@Vroo: Może ten fragment pomoże: "Pobieram plik pdf z konta ftp, wrzucam do swojego "magicznego pudełka"."? ;)

Autor:  Vroo [ 10 lut 2012 16:55:49 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

a fucktycznie. :)
no to jak na PDF, niewiele roboty.

jak klienci się na mnie obrażą to zostanę ETP-cem :)

Autor:  Damiano [ 10 lut 2012 16:56:21 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

No właśnie. Też myślałem, że to z pdf-a. One konwertują się bardzo różnie, jedne bezproblemowo, w jednych nie ma tylko "ś" czy "ć", a w innych polskie znaki nie zachowują się w ogóle.

Autor:  Riccardo [ 10 lut 2012 17:04:07 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Mori napisał(a):
@Vroo: Może ten fragment pomoże: "Pobieram plik pdf z konta ftp, wrzucam do swojego "magicznego pudełka"."? ;)

Ciekawe, dlaczego akurat z PDF-a?

Jedna uwaga do zamieszczonego tekstu: znaki przestankowe, a nie przystankowe. Przystankowe to np. A w kółeczku. Pomijając już fakt, że akurat w tym tekście owych znaków brakuje. I nie tylko ich. Właściwiej byłoby napisać: tekstowi brakuje w wielu miejscach poprawności.

Autor:  stefans [ 11 lut 2012 11:10:32 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

"...przesłał w ciągu dnia kilka plików do digitalizacji czyli do konwersji do formatu EPUB. Wybrana książka jest nowa, wydana w tym roku. ..."
Mori napisał(a):
@t3d: My bad, fixed.
"Pobieram plik pdf z konta ftp, wrzucam do swojego "magicznego pudełka"."? ;)

A ja żyję w błogiej nieświadomości, wydawało mi się, że mamy XXI wiek, ale wyszły "misie". To tak jakby programista poprawiała program grzebiąc w binarce. Czemu mnie to za każdym razem poraża ?

Autor:  varbamse [ 11 lut 2012 12:32:00 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Cytuj:
"Pobieram plik pdf z konta ftp, wrzucam do swojego "magicznego pudełka".


To wszystko jasne - mechanik też powie, że ciężko i drogo, bo silnik naprawia przez rurę wydechową.

Autor:  Mayka [ 12 lut 2012 11:14:04 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

ROTFL :D
Sorki ale jak "specjalista od skladu" ma dylemat:
"...ale jak znaleźć zdania zaczynające się małą literą?"
to albo powinien poszukac nowej pracy, albo szybko poduczyc sie chocby najprostszych wyrazen regularnych.
Po przeczytaniu tego tekstu, przestaje mnie dziwic czasem porazajaca ilosc bledow w ebookach...

Swoja droga po zakupie w Nexto - 3 czesci opowiadan Mankella, skutecznie odrzucilo mnie od zakupow tam. W tych opowiadaniach nie ma chyba strony bez bledu, zaryzykowalbym nawet, ze nie ma akapitu bez bledow, skutecznie odstarszajacych od przeczytania tych opowiadan. Kiedys przy podobnej sytuacji w Woblinku [kupilam w promocji kilka czesci ksiazki jednej autorki] - bledy porazajace - opisalam, w ciagu tygodnia ksiazki wrocily poprawione. Przy tych opowiadaniach rece mi opadly, przeciez czlowiek zamiast czytac musialby siedziec i tylko spisywac i dokumentowac "indolencje" skladaczy...

Autor:  Vroo [ 12 lut 2012 11:29:38 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

@Mayka: kto konwertował tego Mankella (informacja jest na początku książki)? Virtualo?

Autor:  Mayka [ 12 lut 2012 12:05:31 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Vroo, konwersja : NetPress Digital Sp. z o.o. - wszystkie 3 czesci opowiadan rozwalone STRASZLIWIE, nikomu nie polecam kupna ich nawet w promocji, chyba na chomiku 50% ksiazek jest mniej rozsypanych.

Natomiast ta nieszczesna Mari Jungstedt z Woblinka konwertowalo Legimi, bledy w 5 czesciach, ktore kupilam, byly naprawde proste do znalezienia, gdyby osoba konwertujaca poswiecila 5 minut i znala wyrazenia.

Autor:  Vroo [ 12 lut 2012 12:09:45 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

W sumie w kontekście tego artykułu zaczynającego wątek, ciekawe KTÓRE książki konwertował elib.pl :>

Autor:  Patrycja [ 14 lut 2012 17:32:40 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Witam,
odpowiadając na pytanie, eLib zrobił prawie 2tys. e-booków :) W książkach na karcie redakcyjnej jest informacja, że książka była przygotowana przez nas.
Są to książki m.in. wydawnictwa Nasza Księgarnia, MT Biznes, Gall (geodezyjne),
Krytyki politycznej, OW Latarnik, czy Świata Książki.

Autor:  zwierzak [ 15 lut 2012 1:38:05 ]
Tytuł:  Re: Ebooki - czyli jak pozbyć się kłopotliwego rynku - kom.

Vroo napisał(a):
Dobry tekst, pokazuje, że konwersja to nie jest hop-siup i automat.

To co zostało napisane w artykule nie do końca jest prawdą. Jeżeli jakikolwiek dokument jest poprawnie stworzony to jego konwersja przechodzi tylko raz przez automat i jest gotowa. Niestety większość ludzi w tym wypadku jest tępych (przepraszam, ale nie da się użyć innego sformułowania), tak użytkownicy jak i pisarze. Wystarczy poprawnie napisać tekst w Wordzie by on dobrze się przenosił, lecz większość ludzi nie wie co to są akapity, o tym, że Word posiada wbudowane różne nagłówki i właściwie stosując tylko je można bez problemu zbudować bardzo dobrej jakości książkę lub artykuł. Najgorsze chyba w tym wszystkim jest jednak to, że Word próbuje naprawiać błędne zachowania użytkowników i kiedy zauważy, że zwiększyliśmy czcionkę traktuje to jako nagłówek. Co gorsza tego jest więcej. 95% ludzi zna tylko 5% funkcjonalności Worda. Już nie raz spotkałem się z dokumentami gdzie na końcu linii był zaczynany nowy akapit, bo ktoś traktował Worda jako maszynę do pisania. Ludzie nie wiedzą, że aby wymusić złamanie linii bez zaczynania akapitu wystarczy nacisnąć Shift+Enter. I wiele wiele wiele więcej.

Dlatego jestem za tym, aby wszelkie dłuższe teksty pisać w LaTeX'u. On ukrywając wizualność wymusza stosowanie poprawnych struktur, a jak to ma wyglądać jest zajęciem osoby składającej tekst! W tym wypadku pan Mikołaj by miał dużo mniej do roboty, bo musiał by jedynie poprawiać jakieś dziwne zachowania automatycznego konwertera, które się zdarzają.

Aha, konwersja z LaTeX do ePub jest możliwa i bardzo łatwa. Wystarczy wykorzystać gotowe konwertery do XHTML.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/