eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Polacy wciąż nie czytają książek
https://forum.eksiazki.org/ogolnie-o-eczytnikach-f155/polacy-wciaz-nie-czytaja-ksiazek-t9648.html
Strona 1 z 1

Autor:  czytelnik44 [ 17 lut 2011 8:40:39 ]
Tytuł:  Polacy wciąż nie czytają książek

Ukazał się nowy raport Biblioteki Narodowej dotyczący czytelnictwa w Polsce. Wyniki nie są niestety zbyt optymistyczne. Np. Intensywny kontakt z książką (7 i więcej książek rocznie) deklaruje tylko 12% respondentów.
"Jakikolwiek kontakt z dowolną książką (także poradnikiem, albumem, książką umieszczoną w Internecie) w roku 2010 deklaruje zaledwie 44% badanych. W porównywalnych badaniach przeprowadzanych w Czechach i Francji liczby te wynoszą odpowiednio 83 i 69%. Kolejne zadane pytanie wykazało, że aż 46% badanych Polaków w ciągu ostatniego miesiąca nie przeczytało nie tylko książki, ale nawet dłuższego niż 3 strony artykułu czy opowiadania, choćby w Internecie."


"Po raz pierwszy zadano również pytanie o lekturę tekstu dłuższego niż 3 strony maszynopisu w przeciągu ostatniego miesiąca (np. artykułu, opowiadania, także w Internecie). To właśnie takie uszczegółowione badanie pozwoliło na odkrycie grupy 20% absolwentów wyższych uczelni oraz 27% uczniów i studentów nieczytających praktycznie nic."

http://www.bn.org.pl/aktualnosci/230-z- ... dowej.html

Autor:  noops [ 19 lut 2011 1:53:49 ]
Tytuł:  Re: Polacy wciąż nie czytają książek

Ciekawe, czy kiedys ludzie beda pisac - "Polacy coraz rzadziej ogladaja TV" albo "Polacy prawie nie graja juz w gry wideo"?

Autor:  Kell [ 22 lut 2011 12:48:52 ]
Tytuł:  Re: Polacy wciąż nie czytają książek

Moich kilka komentarzy:

1. Prezentując takie dane mogli, jako cholerna Biblioteka Narodowa, jednak postarać się i zrobić PDF bez błędów typu: "ksiażek", "ksiązką".
2. Najwięcej nałogowych czytaczy jest w przedziale wiekowym 15-19 lat - średnio półtora razy więcej niż w pozostałych przedziałach. Wniosek: reszta społeczeństwa po prostu zapierdala w robocie ;)
3. Najwięcej nałogowych czytaczy jest w miastach 100-500 tys., a nie w tych większych.
4. Najwięcej nałogowych czytaczy jest w grupie prywatnych przedsiębiorców, wg badania żaden rolnik nie przeczytał więcej niż 7 książek w roku, a 85% rolników nie czyta w ogóle. Co nie znaczy, że ludzie mieszkający na wsi tego nie robią.
5. Jeśli jesteś w dobrej sytuacji materialnej, a nie średniej, to szansa na przeczytanie więcej niż 7 książek rocznie wzrasta prawie dwukrotnie. A porównując do złej niemal trzykrotnie. 2/3 ludzi średnio sytuowanych i 3/4 źle sytuowanych nie czyta w ogóle. Wniosek: ceny książek grają dużą rolę.
6. Małopolska jednym z gorszych rejonów kraju, na równi ze ścianą wschodnią. Myślałem, że Kraków tu pociągnie wszystko do przodu, ale widać tak nie jest. Dziwna sprawa. Najlepszym regionem jest Dolny Śląsk (Wrocław rządzi, na to wychodzi).
7. Ponad połowa internautów czyta. 3/4 Ludzi bez dostępu tego nie robi. Czyli internet óczy i bafi. Aczkolwiek dostęp do internetu ma zazwyczaj młodzież, a nie mają rolnicy.
8. Ludzie korzystający z bibliotek lubią to robić często - 40% z nich czyta ponad 7 książek rocznie.
9. 70%, czyli prawie 3/4 ludzi czytających ponad 7 książek, nie kupuje ich sama. Wniosek: książki za drogie i popularne jest u nas pożyczanie.
10. Zagraniczni autorzy nadal cieszą się większą renomą. W sumie się nie dziwię, patrząc na polską fantastykę.
11. Z beletrystyki rządzi romans i sensacja. To by potwierdzało inny fragment badania, że czytają głównie kobiety. A jeśli czyta facet to zapewne zdecydowanie sensację.
12. Gdzie mam zaklasyfikować kryminały Krajewskiego? A gdzie horrory Kinga? Co to jest "literatura wysokoartystyczna"? Do dupy to badanie.

Poza tym skąd ten pesymistyczny ton? Od zeszłego badania czytelnictwo wzrosło ;)

Autor:  RobertP [ 22 lut 2011 15:11:24 ]
Tytuł:  Re: Polacy wciąż nie czytają książek

Kell napisał(a):
Poza tym skąd ten pesymistyczny ton? Od zeszłego badania czytelnictwo wzrosło ;)


Jest więcej powodów do optymizmu :D
Cytuj:
Najważniejsze dla mnie jest to, że przyjdzie taki półanalfabeta na rozmowę kwalifikacyjną i będzie dla mnie, starego ale doświadczonego dziada, takim zagrożeniem jak namoczona wata albo dwulatek. I zupełnie nagle wrócimy do dawnych czasów, w których pięćdziesięcioletni pracownik nie był dla firmy balastem do odstrzału tylko kimś, kto wie wszystko ze swojej działki oraz z działek przyległych i, zupełnie bez fajerwerków, trzyma cały ten burdel w kupie.



Cytuj:
Poważnie, jeżeli potrafisz świetnie grać w WoWa albo w CSa, rynek pracy stoi dla ciebie otworem. Podobnie jak większość najpiękniejszych kobiet/mężczyzn świata. A czytanie zostaw starym ludziom, którzy śmierdzą biblioteką, naftaliną, moczem i starymi ludźmi.


http://radkowiecki.blox.pl/2010/12/Lecz-nic-nie-sni-im-sie.html

Autor:  t3d [ 23 lut 2011 11:44:15 ]
Tytuł:  Re: Polacy wciąż nie czytają książek

Bez sensu te narzekania. Tytuł wątku powinien brzmieć "Polacy wciąż czytają książki". Zważywszy na to, co się dzieje ze społeczeństwem pod tym zakamuflowanym socjalizmem jaki u nas panuje, to niedługo będziemy się emocjonować statystykami mówiącymi nie ile kto przeczytał książek, a ilu ludzi jeszcze czytać potrafi (a czy ze zrozumieniem, to jeszcze inna sprawa).
Nie macie wrażenia, że ludzie po obecnych studiach są mniej kumaci niż przedwojenni licealiści?
A to dopiero początek.
http://student.interia.pl/news/doktorat ... ra,1079993

Przy takim tempie dewaluowania edukacji za kilka lat dyplom inżyniera dostanie każdy komu uda się włożyć wtyczkę do kontaktu.

Autor:  RobertP [ 23 lut 2011 12:16:40 ]
Tytuł:  Re: Polacy wciąż nie czytają książek

t3d napisał(a):
Nie macie wrażenia, że ludzie po obecnych studiach są mniej kumaci niż przedwojenni licealiści?
A to dopiero początek.
http://student.interia.pl/news/doktorat ... ra,1079993


Pani minister patrzy a belki w oku nie widzi
http://wyborcza.pl/1,102381,7162910,Pycha_i_zazdrosc_profesorow_na_uczelniach.html

A jeszcze lepszy "kwiatek" tutaj
Cytuj:
Za młoda na habilitację?

Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego odmówił nadania habilitacji 31-letniej pani doktor. Jej promotor podejrzewa, że powodem był młody wiek kobiety. Na znak protestu podał się do dymisji jej promotor. To wybitny prawnik i chluba wydziału. Kierownictwo wydziału bagatelizuje sytuację i zachęca kandydatkę do napisania nowej pracy habilitacyjnej.

Jak pisze dziennik "Metro" czwartkowym wydaniu, kandydatka do tytułu naukowego, dr Anna Stępień-Sporek, w cztery lata zrobiła pięć lat studiów. Jak twierdzi jej promotor napisała genialną pracę magisterską i została na uczelni jako asystentka. W ekspresowym tempie zrobiła doktorat i aplikację radcowską. Jest autorką blisko 50 publikacji, w tym w pismach naukowych w USA i w Austrii, trzech podręczników i czterech monografii.
Na znak protestu z pracy zrezygnował prof. Władysław Rozwadowski, promotor pani doktor. Decyzję władz wydziału określił jako hańbę dla uczelni. Rozwadowski - prawnik i specjalista od prawa rzymskiego - był związany z gdańską szkołą od 1972 r. Przez trzy ostatnie lata studenci wybierali go „największym autorytetem”, a jego wykłady cieszyły się ogromną popularnością.

http://lex.pl/?cmd=artykul,9828,title,za-mloda-na-habilitacje-



Cytuj:
Przy takim tempie dewaluowania edukacji za kilka lat dyplom inżyniera dostanie każdy komu uda się włożyć wtyczkę do kontaktu.


Lubisz SF? C. Kornbluth "Czarna walizeczka" (opowiadanie było w "Rakietowych Szlakach" )
W świecie przyszłości mamy "magistrów teczkowania archiwalnego" - napisał to pięćdziesiąt lat temu. Prorok.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/