eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

świadomość istnienia eCzytników
https://forum.eksiazki.org/ogolnie-o-eczytnikach-f155/swiadomosc-istnienia-eczytnikow-t9342-30.html
Strona 3 z 7

Autor:  Koovert [ 09 cze 2011 15:24:17 ]
Tytuł:  Re: Empik Oyo - teraz się e-czeka

Ardad Lili napisał(a):
Prawdę mówiąc nigdy jeszcze nie widziałam kogoś z czytnikiem na mieście...żebym tak nie znosiła czytania w tramwaju, to może bym była pierwsza na mojej trasie :) , ale obawiam się, że nigdy nie zmienię zdania.

W zeszłym tygodniu w Krakowie na Rondzie Mogilskim nadziałem się na gościa z K3. I tyle jeżeli chodzi o obecność w komunikacji miejskiej/na ulicach.

Jak robiłem badania do licencjata o e-bookach to pytałem ludzi o to, co sądzą o czytnikach e-booków: generalne odpowiedzi: oczy bolą, mruga, świeci, źle się czyta z ekranu. Nawet jak ankietowałem w Empiku, gdzie ten koszmarny Oyo jest wystawiony, to ludzie w ogóle nie wiedzieli, "czym to się je". Przy jednym wypadzie do księgarni miałem K3 ze sobą i wręcz wkładałem ludziom do ręki prosząc o opinie o tego typu urządzeniach. Generalnie bardzo dużo (dane mam jeszcze nie obrobione) było bardzo pozytywnie zaskoczonych: że czyta się jak z papieru, że wygodniejsze niż książka (bo nie trzeba trzymać otwartej, ani trzymać małym palcem tych odgiętych paruset stron papieru. Jeżeli nie zapomnieliście jeszcze o fizycznych książkach, to pewnie wiecie o co mi chodzi). Jeden ankietowany powiedział mi, że on się nie będzie wypowiadał dopóki ja nie wyjmę tej kartki spod ekranu. Przekonałem go dopiero jak przerzuciłem stronę. 8-]

Tak więc ludzie coś tam wiedzą, że jest takie urządzenie, ale nie wiedzą jak działa, nie wiedzą, jak się z tego korzysta etc. Jak ojciec się znajomym chwalił tym K3, to też musiał tłumaczyć, co to jest.

Jeżeli chodzi o popularyzowanie czytników, to głównie działa tu marketing szeptany i polecenia znajomych. Sąsiad kumpla kupił DX, kilka miesięcy później kumpel już miał K3, trzy tygodnie później rodzinnie kupiłem sobie K3 (właściwie to przekonałem ojca, żeby sobie kupił, bo na razie nie mam czasu na czytanie). Reklama w środkach masowych jest bez sensu, skoro czytnik jest dla dużo czytających, a to jedynie 12% ludności.

A reklama rzeczywiście średnia/koszmarna, i widać, że ludzie nie byli zainteresowani.

Autor:  Zefiryn [ 09 cze 2011 16:06:04 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Ja w Krakowie raz widziałem osobę z Kindlem, raz z booxem 60(lub 60S) i raz bodajże z Hanlinem. Sam jeżdżę z booxem x60. Wśród znajomych ze studiów czytnik zrobił dobre wrażenie i duża część kojarzyła, czym się różni e-papier od lcd. Może to kwestia tego, że studiuje kierunek mocno związany z internetem. Niestety większość odstrasza cena urządzeń.

Autor:  t3d [ 09 cze 2011 16:47:31 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Od mojej ostatniej wypowiedzi nieco się zmieniło :D

Teraz statystyki są takie: Od połowy 2008 roku o czytniki spytały mnie 2 obce osoby.
Sam raz widziałem w mieście człowieka z czytnikiem (K3), ale później okazało się, że to kolega z innego zespołu z pracy :P

W międzyczasie sprzedałem koledze z poprzedniej pracy 505, a koledze z aktualnej pracy kobo. Dodatkowo za pośrednictwem forum poszedł w świat hanlin v3 :D

Jedna osoba z pracy zamówiła K3 po przyjrzeniu się mojemu DXG.

Autor:  Koovert [ 09 cze 2011 18:13:32 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Co ciekawe, wiele jakieś 1/3 ludzi (dane z małej, niepewnej próby) odpowiadało mi, że byli by skłonni zapłacić za czytnik 500zł lub więcej. To daje jakieś 1,75mln osób w kraju (12% czytających przynajmniej 7 książek rocznie*1/3 skłonnych do zakupu po dzisiejszych cenach*populacja Polski), które były by skłonne kupić czytnik po dzisiejszych cenach. Vodim Makarenko z Nexto oceniał liczbę czytników w Polsce we wrześniu 2010 na 3-6 tysięcy /Biblioteka Analiz 19/2010 s. 1/, a nowszych wiarygodnych danych nie znalazłem. Z czego wynika ta kolosalna różnica? Ano ze "świadomości istnienia czytników". 8-]

Autor:  Harley [ 09 cze 2011 19:44:32 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Tydzień temu we Wrocławiu minęłam w drzwiach autobusu 149 bardzo zaczytanego chłopaka z Kindle 3 w ręku. Dzisiaj pierwszy raz miałam czytnik na uczelni i uczyłam się z wrzuconych na niego notatek. Koleżanka podeszła, popatrzyła - "nie wiem co to, ale fajne" :-).

Autor:  kogo [ 09 cze 2011 21:19:17 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Gdy do pracy muszę dojechać pociągiem zawsze jadę z czytnikiem. Zauważyłam czasem rzucane na to coś spojrzenia, ale nikt mnie jeszcze nie zagadną. Młodsze (czytaj: uczące się i coś koło tego) pokolenie ma raczej słuchawki na uszach i zamknięte oczy no i chyba nie wypada im przyznać się, szczególnie wobec mnie, że to coś mogło by ich zainteresować. No a ludzie z mojego pokolenia (rodzice tamtych) raczej ograniczają się do krzyżówek i Faktów. Czytnika nie widziałam u nikogo. Za to w pracy np. moja szefowa słyszała coś o tym od dzieci, oglądnęła mojego Onyxa i już ma zamówionego przez syna Kindla. Na razie jesteśmy dwie. Reakcje innych są różne, od podziwu do dezaprobaty, ale najczęściej kończy się okrzykiem ILE??? gdy ktoś się spyta o cenę. I wszyscy zgodnie orzekają, że to trzeba być zapaleńcem. No ale ja zdradzam oznaki uzależnienia od czytania. I nareszcie nie brakuje mi ręki przy jedzeniu. Wiem, nie wypada...

Autor:  sanya [ 09 cze 2011 21:36:06 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Ja widziałam jedną osobę na moim wydziale z k3, dwie koleżanki zamówiły kindle, gdy zobaczyły mojego; poza tym kilka nieznajomych osób na uczelni zagadywał mnie o czytnik, ale wydaje się, że przyszli prawnicy potrzebujący na co dzień kodeksów i ustaw są szczególnie zainteresowani.
W komunikacji miejskiej nigdy nie spotkałam się ze szczególnym zainteresowaniem.

Autor:  garnizon [ 09 cze 2011 21:55:02 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

t3d napisał(a):
Od połowy 2008 roku o czytniki spytały mnie 2 obce osoby.

Mniej się pytano już kilkukrotnie, czasem co to w ogóle jest, a czasem od razu - czy to Kindle? Raz nawet ktoś zapytał, czy to Sony. :)
Zdarzyło się też nieraz, że ludzie komentowali między sobą Kindla (np. jedna osoba znała temat, druga nie), ale do mnie się nie odezwali.

Autor:  Dagon [ 10 cze 2011 0:06:17 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Hmm, od lutego regularnie korzystam publicznie z K3 i choć w zimie może niekoniecznie się z nim obnosiłem na mrozie, to teraz jest ze mną zawsze w pociągu, busie, tramie czy metrze. Jedna osoba mnie zagadnęła dotypujac czy to co mam w reku to tablet, czy też czytnik ebooków :)

Co do obecności czytników - jest ich mało, ale dotychczas widziałem już kilkanaście osób czytających na takich urządzonkach - głównie K3 i czasem Boox.
Nie liczę tu osób czytających na telefonach komórkowych, których też można czasem spotkać.

Autor:  oloolo [ 23 cze 2011 22:14:48 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

No to ja przez 3 lata nikogo nie widziałem, aż zobaczyłem ostatnio (w zeszłym tygodniu) dziewczynę z Kindlem, a dzisiaj dzieciaka z Ipadem (może to się nie liczy bo nie dość że chłopak z Niemiec to Ipad nie do końca czytnik ale książki miał :) W każdym razie miło było wreszcie kogoś z podobnym sprzętem (i w domyśle podobnym świrem na punkcie książek) ujrzeć. Życzyłbym sobie i wszystkim nam więcej podobnych spotkań. Z serdecznym zerknięciem znad e-książki pozdrawiam :)

Autor:  koliberek [ 26 cze 2011 11:52:17 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

A ja miałem taką przygodę - już po kupieniu Kindla jechałem coś załatwić na drugim końcu Warszawy. W autobusie zastanawiałem się, czy można go używać do nut - mój syn gra na skrzypcach. Doszedłem do wniosku, że nie - za mały, trzeba by się gimanstykować z pdfem itp. No, może do gitary, gdzie tylko akordy się wpisuje nad tekstem... Wracając z tej wyprawy trafiłem w przejściu podziemnym na człowieka, który grał na gitarze, a przed nim, na stojaku był... bodajże Sony PRS. Można? Można! :-)

Autor:  yuki90 [ 26 cze 2011 11:59:43 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

To może odświeżę trochę temat. Interesuję czytnikami odkąd zaczęli je produkować. Raz spotkałem osobę z czytnikiem na lotnisku we Frankfurcie. Był to Kindle 3. Aktualnie przebywam we Francji i tu nikt o tym sprzęcie nie słyszał. W mieście w którym przebywam są ludzie z całej Europy. I niestety każdemu muszę tłumaczyć co to jest i do czego służy. Póki co spotkałem jedną osobę (pochodzi z Anglii), która po usłyszeniu nazwy od razy wiedziała co to jest. Powiedziała, że u nich ciągle go reklamują i jest całkiem popularny.
Jeśli chodzi o zaczepianie w komunikacji miejskiej to raz, będąc w metrze, zostałem zapytany przez starszego Pana (francuza) czy to co trzymam w ręku to jest elektroniczna książka.

Autor:  jankomuzykant [ 29 cze 2011 9:38:24 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

A w Londynie - rewolucja. Całe metro upstrzone reklamami Kindla (duże reklamy w przejściach i małe w samych wagonach, co jest o tyle ciekawe, że nie ma tam zbyt wiele miejsca na reklamy w ogóle). Dość często spotyka się ludzi z różnymi e-książkami, głównie K. Dominują jednak pady. Czytelników można znaleźć sporo nie tylko w środkach transportu, a na placach, w parkach i w temu podobnych miejscach.
Na lotniskach w bezcłowcach można sobie porównać kilkanaście różnych urządzeń. K. bezapelacyjnie dysponuje najlepszym ekranem, niestety dla mnie jest zbyt duży. Jak tylko wypuści pięciocalowy czytnik z małym marginesem - kupię natychmiast.

Autor:  natali [ 29 cze 2011 11:27:02 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Witam,
Ja dużo jeżdżę komunikacją miejską, przeważnie w korkach :) i zwykle mam ze sobą swój czytnik. Parę razy zdarzyło mi się być zagadywaną o urządzenie i przeważnie zagadywały starsze osoby. Po wyjaśnieniu co to jest , reakcje były bardzo pozytywne. A nawet jedna pani kazała sobie napisać adres sklepu :). Jeśli chodzi natomiast o ludzików z czytnikami widziałam może raz kogoś ,ale nie wiem jaki to był model.

Autor:  gienkollo [ 07 lip 2011 18:12:25 ]
Tytuł:  Re: świadomość istnienia eCzytników

Mnie również widać często w komunikacji miejskiej, nikt mi się jakoś nie przygląda, nikt mnie jeszcze nie zagadnął.
Widziałem raz w tramwaju małego pocket-booka, i tyle w sumie.

Strona 3 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/