eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

250 USD - dużo czy nie?
https://forum.eksiazki.org/ogolnie-o-eczytnikach-f155/250-usd-duzo-czy-nie-t8374.html
Strona 1 z 1

Autor:  Kell [ 20 lis 2009 22:25:32 ]
Tytuł:  250 USD - dużo czy nie?

Tak spytam znienacka naszych emigrantów w USA, bo jedna rzecz mnie zastanawia. Chciałbym oszacować mniej więcej ile to jest dla przeciętnego mieszkańca USA wydatek rzędu 250 USD, czyli tyle ile kosztuje eczytnik mniej więcej. Oczywiście mógłbym porównać to do średniej krajowej czy coś takiego ale to nie zawsze jest prawdziwe i nie oddaje w pełni wartości. Więc spytam Was - ile to w przeliczeniu jest warte dla przeciętnego Amerykanina? Bo 1000 zł to dla większości ludzi w Polsce jest duża kwota, a ciekaw jestem jak to wygląda w USA.

Autor:  qrzysztof [ 24 lis 2009 11:01:37 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

USA to dużo bardziej zróżnicowany kraj niż Polska. Przeciętny Amerykanin ze stanu Kalifornia, a przeciętny Amerykanin ze stanu West Virginia to dwa inne światy. Także najrozsądniej byłoby to właśnie porównać do średniej krajowej.

Wychodzi więc, że jest to jakieś 3-4 razy mniej niż u nas. Co nie znaczy, że nie jest to dla nich wydatek, bo Amerykanie odczuli (i nadal odczuwają) recesję 30-40 razy bardziej niż my. I sytuacja, że ktoś zarabia odpowiednik 12 tys zł, a uważa, że nie stać go na takie zabawki wcale nie jest taka rzadka (trzeba z czegoś spłacać hipotekę). 80% społeczeństwa (czyli właśnie ten przeciętny Amerykanin) ogląda teraz każdego dolara 2 razy zanim go wyda.

Dopiero nowe ceny Kindle (bo głownie to tam funkcjonuje) poniżej 300$ spowodowały, że zrobił się z niego produkt dla mas. Wcześniej był uznawany na drogi. Teraz jest może nie tani, ale "w rozsądnej cenie". Mimo to, to właśnie rok temu Kindle cenowo był idealny na prezent na święta, dziś przeciętny Amerykanin kupi już raczej coś tańszego. Z drugiej strony jest jeszcze wielu, którzy uważają osobny czytnik po prostu za zbytek. Bynajmniej nie dlatego, że nie czytają - robią to na małym, dającym po oczach wyświetlaczu smartphone'a i są zadowoleni.

Autor:  californijczyk [ 13 gru 2009 9:24:02 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

Wydatek 250$ , coz w Californii jest to cena do przelkniecia ,ogolnie elektronika jest tania (przecietnie o polowe taniej niz w Polsce).Zreszta czytnik kosztuje tyle co i-Pod video ,wiec biorac pod uwage popularnosc tego ostatniego mozna wyrobic sobie poglad odnosnie dostepnosci cenowej.Dodam rowniez ze oferta dostepnych w sprzedazy nie ogranicza sie do Sony lub Kindle .

Autor:  ubartosz [ 16 gru 2009 15:44:23 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

Przede wszystkim - czesc wszystkim forumowiczom.

Dorzuce swoje 3 grosze z Zachodniej Europy (Szwajcaria, wiem, wiem - pytales o USA, ale co tam - moze tez Cie zainteresuje). W Szwajcarii "sensowny" czytnik kosztuje od 300 Franciszkow (i ceny pna sie tak mniej wiecej do ~800). I pomimo tego, ze zarabia sie tu raczej duzo, kryzysu az tak nie odczuwamy i ludzie lubia gadzety, to jest to sporo pieniedzy. Nic dziwnego, ze jak na razie nie sa bardzo popularne. Sam sie musialem powaznie zastanowic, czy chce wydac tyle pieniedzy...

Powiedzmy, ze jak na razie "na ulicy" widzialem tylko jeden - moj ;) Sony zaczyna coraz aktywniej promowac swoje modele w ksiegarniach, a zeby uswiadczyc jakis w sklepach z elektronika, to sie trzeba nachodzic... Nie pomaga tez fakt, ze ebooki sa ok. 30-50% drozsze niz w USA i wybor jest mniejszy.

Autor:  californijczyk [ 19 gru 2009 4:25:54 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

Dostepnosc czytnikow w sprzedazy - coz tutaj nie trzeba sie nabiegac -jest to jeden z najbardziej reklamowanych prezentow swiatecznych wiec kazda siec zejmujaca sie elektronika ma to w ofercie.Dla zainteresowanych - Best Buy ( glownie Sony) i Fry,s (wiekszy wybor).Prawde mowiac gdy pol roku temu pytalem o tego typu produkt obsluga miala problemy teraz juz nie.Reasumujac - wartto sobie sprowadzic czytnik z USA ale :
1. jesli nie jestes zwolennikiem flasch to zapomnij o Sony ( Najnowszego modelu jeszcze "przyjaciele" nie rozpracowali wiec polskich czcionek nie ma.
2.Wiem ze mozna szpanowac gadzetem renomowanej firmy ale jesli chodzi Ci o czytanie waz pod uwage inne opcje , niektore wcale nie sa tansze niz Sony ale ....oferuja w ustawieniach jezyk polski i wieksza elastycznosc w ladowaniu interesujacych Cie formatow.
3.jak najwiekszy ekran!
4.Bylem juz posiadaczem 4 rodzajow czytnikow i nie ze wzgledu na problemy techniczne zmienialem je tak czesto - zaden mnie nie zawiodl ale ...przez zwykla mozliwosc kozystania z opcji wymiany moglem wyrobic sobie (subiektywny oczywiscie) poglad czego mi potrzeba - dlatego mozecie pytac o rezultat.Nie chcac byc promotorem zadnej marki odpowiem gdy ktos wykaze zainteresowanie ewentualnie poda wymagania.

Autor:  Lokee [ 19 gru 2009 8:46:56 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

californijczyk napisał(a):
Nie chcac byc promotorem zadnej marki odpowiem gdy ktos wykaze zainteresowanie ewentualnie poda wymagania.


Ok. Więc jaki jest Twój typ na ereader przeznaczony głównie do używania w podróży i na wyjazdach, obsługujący głównie RTFy, TXT, DOCe, PDFy? OPczywiście polska czcionka wymagana.

Autor:  ubartosz [ 19 gru 2009 11:28:25 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

californijczyk napisał(a):
1. jesli nie jestes zwolennikiem flasch to zapomnij o Sony ( Najnowszego modelu jeszcze "przyjaciele" nie rozpracowali wiec polskich czcionek nie ma.


Ale dolaczenie polskiej czcionki do lfr-a jest tak proste i szybkie, ze w zasadzie nie widze potrzeby flashowania.

Autor:  marcinchicago39 [ 19 gru 2009 22:20:51 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

250 $ - łatwo policzyć 2,5 dniówki Polaka w Chicago który już tam coś wie nt. kontraktorki albo sprzątania sklepów a początkujący musi robić na to jakieś 4 dni. (po 8-10h dziennie).

t3d: jak ktoś sprząta sklepy to już nie zasługuje na szacunek? :P
wymaż komentarz, jeśli Ci przeszkadza

t3d ale coś chyba źle zrozumiałeś. Sam sprzątam jeden sklep i nie czuję się żebym miałbyć gorszy od kogoś kto np. pracuje w biurze. Chodzi mi że osoba która sprząta sklepy i coś wie na ten temat, czyli ma doświadczenie zarobi więcej niż ta która nie wie nawet jak którą stroną się trzyma mopa. W moim poście nie było nic na temat braku szacunku, nie bardzo rozumiem skąd wytrzasnąłeś taki wniosek :zakrecony:
t3d: Oj, moja ironia dotyczyła tylko i wyłącznie pisania "Polak" z małej litery :)
Przepraszam za moje włażenie z butami, ale jakoś szczególnie mnie to uraziło

:zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o :zakrecony: :o

Autor:  californijczyk [ 20 gru 2009 2:28:24 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

Moi wybor to firma Astak model EZreader.6 cali, obsluguje wszystkie podane formaty + kilka dodatkowych,24 jezyki (w tym polski) replace font ,jednorazowe naladowanie baterii starcza na przeczytanie 8000 stron.Ladowanie plikow metoda przeciagania , wejscie na karte SD,- cos jeszcze? Acha cena - 299$ lecz mozna czesto kupic na znizkach ja za swoj zaplacilem z podatkiem 250$.

Autor:  t3d [ 20 gru 2009 14:00:40 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

californijczyk napisał(a):
Moi wybor to firma Astak model EZreader.6 cali,

Czyli hanlin V3 AKA bebook AKA lbook v3 AKA [tu 20 innych nazw]. Witaj w klubie :D
Czytnik ten mamy dość dobrze opisany w dziale hanlin-f154/

Autor:  Ralphi [ 29 gru 2009 0:17:51 ]
Tytuł:  Re: 250 USD - dużo czy nie?

2,5 dniówki do 4 dniówek... nieźle :) w pln to jakieś 722pln (a średnia cena czytnika jest wyższa) czyli jakieś pół pensji osoby która sprząta sklep (tak mi się wydaje) i jedna trzecia osoby, która użera się z klientami (już parę lat). "Stany, stany...fajowa jazda, zjednoczonych łopot flag..." :)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/