Zapraszamy do komentowania nowego wpisu na naszym blogu: Video recenzja BeBooka Mini

A propos "Time & Date - ktoś nie przetłumaczył":

Tłumaczenia interfejsu wysłał do Chińczyków nasz użytkownik, jęczmień. Ale to było jakieś 2 lata temu...
Wszystko co pojawiło się od tej pory w firmwarze ma nieprzetłumaczone napisy.
Kiedyś próbowałem się z nimi skontaktować mailowo oferując poprawki do tłumaczenia, ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi...

Obsługa .rtf, .fb2 i podobnych jest zapewniona przez coolreadera i dlatego menu jest nieco inne. Jeśli znajdziecie jakieś niedoróbki w tłumaczeniu interfejsu coolreadera proszę zgłaszać do mnie, to otwarty projekt prowadzony przez pewnego Rosjanina - z nimi można się bezproblemowo dogadać

Ogólnie na pierwszy rzut oka nie widać żadnych różnic w stosunku do firmware'u z hanlinów V5.

Ja również dziękuję Uaktualnię kolejne sklepy, mam nadzieję, w okolicach tego weekendu.

Co do wcięć w akapitach - zauważ, że w każdym tak masz, nie tylko w RTF z OO. No i mylisz się tam, mówiąc o tym, ze jak chcemy sobie skonwertować książkę do DOCa albo Worda (zamiast RTFa).

Oprócz tych paru rzeczy - całkiem fajne =] Zwłaszcza po dwóch piwach.

PS. "W każdym razie" albo "Bądź co bądź", żadne tam "w każdym bądź razie".

Rzadko oglądam temu podobne videorecenzje eReaderów (żeby sobie apetytu nie zaostrzać), ale czasem z nudów coś mi się zdarzy i po obejrzeniu tej powiem tyle: ale bieda ten BeBook. Człowieku, ja bym nie wydał 200 złotych na to-to... Toć moje wiekowe pocket PC z odpowiednim oprogramowaniem daje więcej radości z czytania i możliwości przystosowania sobie eBooków A ekran to ma niewiele mniejszy... a i kosztował 15 funtów Trzy poziomy wielkości tekstu!? Zje... chane formatowanie plikow DOC? To u mnie nawet zwykłe TXT ładniej formatuje Moją opinię opieram na tym, co zobaczyłem i nie jest równoznaczna z moją opinią dotyczącą eReaderów w ogóle...

Ale tu, Muadzie, płacisz za ekran przecież, który jest, niestety, drogi - stąd cena. Wielkość czcionki - jeśli masz wśród nich taką, na której dobrze się czyta, po co Ci więcej?

Anyway - na tym się czyta, a nie przystosowuje sobie eBooki

Patrz, na forum nie wchodzi o 2 mcy i nic nie pisze ale jak jesto kazja wbić szpileczkę Kellowi to od razu!

Z błędów zdaję sobie sprawę, a że przyczepisz się do tego "w każdym bądź razie" to byłem pewien od razu po przesłuchaniu nagrania

Nie chcę tu wszczynać dyskusji nt. wyższości eInku nad wszystkimi innymi ekranami świata, ale coraz bardziej irytuje mnie podskórne przekonanie, że "król jest nagi". Podobieństwo do prawdziwych książek i wydłużony (jak się w wielu przypadkach okazuje nie aż tak bardzo) czas pracy urządzenia po naładowaniu, to jednak trochę za mało atutów. A jeśli dodać do tego wielkość BeBookowego, mocno krytykowanego w przypadku "poketów", ekranu 5" (sam taki PDA posiadam) to naprawdę jawi mi się to wszystko, jako bida z nędzą Ja właśnie dlatego zamierzałem kupić eReadera, żeby mieć większy ekran do czytania (dwa akapity na stronę, tak jak w prezentowanym wideo Kella to trochę za mało).

Kell, serio, jakbym miał wybierać na Twoim miejcu, to zbierałbym pieniądze na większy czytnik, a skoro pasuje Ci mniejsze urządzenie, to zdecydowanie powinieneś był kupić dużo tańszy PDA, czy inny palmtop. Wydać tysia na urządzenie, które chodzi z 3 razy wolniej niż mój najstarszy "poket" to... trochę dziwne. I jeszcze ten toporny interfejs i trzy opcje konfiguracyjne na krzyż... Ech...



Moze i masz rację. Jednak każdy ma jakieś preferencje. Na przykład jednym pasuje tekst ostrzejszy, innym lekko rozmyty, wygładzony. Gdzie tam są takie opcje? Nie widziałem...



Problemem transferu eBooków do czytników zawsze jest to, żeby odpowiednio tekst po konwersji / transferze wyglądał. Im mniej zachodu z tym, tym lepiej. Jak sobie wrzucasz jedną książkę, czytasz a dopiero za jakiś czas kolejną - to nie problem raczej... Jednak najlepiej jest, kiedy z dokumentami nie musisz robić nic - tylko ciach, wrzucasz na kartę i czytasz. I najważniejsze, że dobrze to potem wygląda. Poza tym programy takie, jak uBook Reader nawet niesformatowany TXT przerobią na śliczny eBook...

Przecież w coolreaderze jest opcja "Antialiasing", Kell przetłumaczył to nawet na wygładzanie.

Najsłabszym ogniwem jest w tych czytnikach zdecydowanie obsługa doc. Ale chyba lepiej mieć doc zrobionego słabiej, niż nie mieć wcale? Dla bardziej wymagających polecam konwersję na rtf, lub fb2
Akurat hanliny należą pod tym względem do najsympatyczniejszych. Mają sporo formatów (ile jest czytników obsługujących z marszu doc i djvu?), nawet archiwa potrafią otworzyć.

Ja tylko zauważałem, że wysoka cena eCzytników bierze się z tego, iż sam ekran jest drogi. Krótko mówiąc - jeśli ich, przykładowo całkowicie, 100$ kosztuje e-Ink to nie sprzedadzą go za 50$ (chyba, że to konsola i odrobią na grach).


IMO nie chodzi o żadne podobieństwo a fakt, że to nie świeci.


To, że Kell sobie kupił 5'' to insza inszość. Zresztą - on koniecznie musiał DjVu, a jednocześnie fundusze go ograniczały. Nie tak, Kell? I zdaje mi się, że było narzekanie, że jednak jest mały (ekran w sensie, nie Kell).


Tak, ale to są już, jak sam zauważasz, osobiste preferencje. Idealnie byłoby sobie zobaczyć, jak jest wyświetlany nasz tekst na eCzytniku, a jeśli nam nie odpowiada - wybranie innego i tyle (choć oczywiście najlepiej byłoby mieć możliwość skonfigurowania tego na tysiąc-i-jeden sposobów). Na moim przykładzie - odpowiada mi 80% w moim eClicto i nie odczuwam najmniejszej potrzeby, by mieć dostęp do konfiguracji.


No nie wiem, mój calibre przerabia pliki na śliczne eBooki i nie mam im nic do zarzucenia (chyba, że oryginalny plik też ma skopane formatowanie, ale z pustego i Salomon nie naleje).


Szczerze? Tak samo mam mp3 w eClicto... Tylko jakie to ma znaczenie? Sam Kell mówił, że nie słuchał muzyki. Ale lepiej mieć niż nie mieć? Konwersja z DOC do ePUB jest szybka, choć dwuetapowa (DOC -> RTF -> ePUB), więc nie ma z tym poważnych problemów.

Ale jednak są sytuacje, gdy takie konwertowanie jest zupełnie niepotrzebne. Może na przykład książka (lub inny dokument: lista zakupów do zrobienia otrzymana mailem, pytania na egzamin itp.) nie ma wcale wymyślnego formatowania, a Ty chcesz ją jak najszybciej wrzucić na czytnik, żeby nie spóźnić się na autobus?

Poza tym dałbyś już spokój z tym epubem. Konwersja doc na rtf już załatwia większość problemów. No chyba że ma się czytnik w którym wraz z update'ami firmware'u wspierane jest coraz mniej formatów

W Twoim przykładzie - śpieszę się na autobus - kupuję sobie eCzytnik w WiFi - w końcu z windy może jeszcze złapie sygnał, to mi się skopiuje. Jakbym miał jeszcze się kablami bawić... No nie, to jest zupełnie niepotrzebne

PS. Pytania na egzamin/zadania do zrobienia dostawałem w LaTeXu...


Wystarcza, że wspiera otwarty format, który stał się już niejako standardem w eBookach. To wszystko. Brakuje tak naprawdę porządnej obsługi PDFów (np. takiej, jaka jest w Hanlinach), ale na pewno wsparcia dla RTF/FB2/DOC/LIT mi specjalnie nie potrzeba, bo te da się skonwertować bezproblemowo do ePUB/PDF.

I niestety, konwersja DOC -> RTF nie załatwia problemu obrazków, jaki pojawia się przy RTFach. Do tego nigdy tak naprawdę nie wiadomo, jak RTF zostanie zrenderowany, bo każdy ma swoją wizję interpretacji (jazdy z obrazkami, z przypisami, z podziałem strony również, jeśli mnie pamięć nie myli). Według której specyfikacji RTFy wyświetla Hanlin?

Właśnie tak, z tego samego powodu niedługo zapewne sprzedam swojego bebooka. Po prostu przeliczyłem się z kasą. Zobaczę tylko jak sie będzie czytało na 3-calowym smartfonie (chciałem napisać "komórce" ale to już chyba taki mini komputer bardziej) - jeśli moje oczy wytrzymają 1-2h dziennego czytania na tym urządzeniu to zapewne pozbędę isę bebooka. A jak odkuję sie finansowo to se kupię 6-calaka. Albo 10-calaka, jak Bóg da.

Eeee... A już sobie w głowie takie plany snułem, że jak skończę się bawić ze Story (jeszcze nie przyszło), to bym się tymczasowo z Tobą podmienił na V3, żeby pogrzebać w mini.

PS. Dlaczego ten topic leżał w dziale netronix?