Mam problem w czasie czytania pliku w formie pdf czytnik się zawiesił, żadne z klawiszy nie działa nie jestem w stanie wyłączyć urządzenia, czy wie ktoś może czy istnieje gdzieś opcja resetu? A jeśli nie reset to czy macie inne pomysły, rady? Czytnik ma ledwo tydzień!!

Czekaj, masz eCzytnik już tydzień, a ciągle nie zajrzałaś do instrukcji obsługi? Ja rozumiem, że ktoś do tego nie zagląda, jeśli nie ma problemów albo urządzenia, ale skoro ma się jedno i drugie, to czemu nie zaczynamy sami szukać w odpowiednim miejscu od razu?

Wyszukanie słowa reset zwraca tekst:

Jesli nie znasz angielskiego i nie umiesz korzystac z google translatora to w skrocie: przytrzymaj wlacznik/wylacznik przez 15 sekund i kindle sie zrestartuje

Dzięki za info jednak nim napisałam post najpierw sprawdziłam instrukcje i zapewniam że gdyby to zadziałało nie pisałabym o swoim problemie. Miałam nadzieje jednak że oprócz tego jest jakaś inna opcja która pomoże mi z urządzeniem - jak na razie Kindle zatrzymał się na jednej stronie włączony nie nie reaguje przesuwanie wyłącznika... inne uprzędzenia jak np MP3 mają jeszcze opcje resetu przez dodatkowe gniazdko miałam nadzieje że może istnieje coś takiego przy kindlu bo skoro urządzenie pobiera energie tylko przy zmianie stron to może tak świecić całkiem długo nim padnie bateria...

Tak więc jestem otwarta na wszelkie propozycje pomysły które mogą mi pomóc i nawet przegryzę ironie... wiec plizz pomóżcie

Spróbuj podładować trochę Kindle i potem tak jak w instrukcji przytrzymać wyłącznik ale dłużej niż 15 sekund, do chwili aż zacznie się reset.

Niestety posiadam podobny problem.

Gdy przerzuciłem pdfy na kindla (niestety na tym etapie poczyniłem wielki błąd - zaznaczywszy dane
pliki, skorzystałem z menu podręcznego - by wysłał je do "dysk G:Kindle"), odłączyłem kabelek i chciałem zobaczyć efekt na urządzeniu.
Nie mogłem przejść z "danej pozycji" gdziekolwiek indziej w systemie. Żaden klawisz nie reagował.

Więc oczywiście - restart. Po czym od tego momentu się nie włącza (tj włącza się na chwilkę,
ale jakby dalej nie miał odpowiedniego pliku do załadowania - czyli pewnie wczytuje pliki systemowe
alfabetycznie, bo jak inaczej?) i gaśnie.
Gdy podłączam kindla do komputera - wyświetlany jest dysk, ale z inną nazwą (tj. 'dysk wymienny')
- nie mogę go otworzyć (komunikat - włóż dysk do stacji dysków np G:), a wielkość dysku to 0 MB.

Oczywiście dodam, że urządzenie jest naładowane.

Wysłałem dziś (11.11.10) zapytanie do amazona i czekam.
Jeśli ktoś z was borykał się z podobnymi problemami - śmiało walcie

A czy używasz odmontowania/bezpiecznego usuwania (czy jak to się nazywa na twoim komputerze) po zapisaniu czegoś na urządzenie? Bo jeśli nie - to pewnie uszkodził się system plików i pewnie trzeba będzie zrobić format - pytanie jak na to Kindle zareaguje, skoro trzyma tam też trochę swoich konfiguracyjnych danych.

Magnes: owszem, nie używam; jeżeli to są porządne produkty (czyt. karty SD/ pamięć flash) to nie powinno się niczego obawiać, jak z tanim shitem za 10 pln x-firmy (co moje obserwacje to potwierdzają).

Chciałem już potraktować kindla z poziomu narzędzi diagnostycznych (np Hiren's Boota) ale jeszcze potestowałem z włącznikiem. I o dziwo za którymś razem się włączył!

Czekam jeszcze na odp amazona.

Pozdr,
Luke

Oj, o bezpiecznym wysuwaniu urządzeń na USB to nawet chyba w instrukcji użytkownika Kindle napisali. Mi się zdarzyło zapomnieć przy telefonie i troszkę się uwalił system plików - na szczęście nie sprawia większych problemów, ale od tej pory zawsze pamiętam o "wysunięciu" urządzenia w Windowsie, zanim wypnę kabel.

Muszę cię zmartwić, ale twoje obserwacje są niepoprawne. Wszystkie współczesne systemy operacyjne nie zapisują plików na urządzenia USB od razu, a przechowują je w cache i w momencie odmontowania/bezpiecznego usunięcia w razie potrzeby następuje synchronizacja.
Jeśli odłączysz urządzenie bez jego odmontowania/bezpiecznego usunięcia może się okazać, że dany plik w ogóle nie został na niego zapisany (czyli masz szczęście, bo wszystko jest porządku), ale może się też okazać, że przerwałeś w połowie trwania zapisu i system plików jest - powiedzmy łagodnie - spieprzony.

Powtarzam - nie ma związku jakiej firmy jest to urządzenie, jakiego typu to urządzenie, czy jest to shit, czy coś super-wypasionego. Wszystkie pendrive'y, karty pamięci i urządzenia z wbudowaną pamięcią flash są tak traktowane przez system operacyjny - i twórcy urządzeń nic na to poradzić nie mogą.

Muszę się wtrącić - dobrze opisałeś zjawisko, jednak z jego występowaniem nie jest tak jak piszesz.
Podam przykład na Windows XP, żebym czegoś na wyrost nie napisał.

Otóż w tym systemie wszystkie pendrive-y i kary flash po podłączeniu i wykryciu przez system mają ustawione buforowanie przez cache na OFF - to jest ustawienie w "Menedżerze urządzeń", właściwości dla stacji dysków w zakładce "Zasady": "Optymalizacja szybkiego usuwania".
Takie ustawienie jest domyślne dla systemu i można wyjmować te urządzenia bez używania "bezpiecznego usuwania sprzętu".

Wiadomo, że jesli się zada kopiowanie np.100MB plików (co powinno potrwać przy współczesnych napędach jakieś 10 sekund, a potem zaraz wyrwie pendrive-a czy kartę (przed zakończeniem operacji) - to uszkodzenie systemu plików pewne.

Jest jednak niepewność, bo różnego rodzaju programy do "tweakowania" (optymalizacji) systemów operują na tych opcjach domyślnych, żeby sprawić wrażenie, że system działa szybciej i przestawiają te opcje, przez co możemy się naciąć w którymś systemie, że operacja kopiowania skończyła się, wyjęliśmy kartę, a plików nie ma, albo cała karta jest uszkodzona (bo wszystko było w schowku/buforze).
Trzeba się upewnić, czy dla danego dysku/urządzenia nie jest włączona opcja "optymalizacja wydajności".

I na koniec jeśli chodzi o urządzenia przenośne (playery, czytniki) które zgłaszają na ekranie fakt podłączenia do PC. Takie urządzenia trzeba koniecznie "bezpiecznie odłączać" bo właśnie w momencie odłączenia, następuje u nich w oprogramowaniu przekierowanie operacji dyskowych i jeśli nie dostaną sygnału z systemu, że chcemy odłączyć, to może się również skończyć uszkodzeniami w plikach, niezależnie od opcji "szybkiego usuwania".

Może zmianę wprowadzili w SP3? Bo jeśli było tak od początku - to funkcja ta kompletnie nie działa.

Mam ten sam problem juz z drugim urzadzeniem. Urzadzenie przy czytaniu zamarło. Nie pomaga twardy reset przez trzymanie wlacznika przez 20sek. Kontrolki LED zolta i zielona nie swieca, konektu z komputerem nie ma. Oba urzadzenia byly spolszczone z Jailbreakiem, zastanawiam sie czy tu nie lezy przyczyna. Urzadzenia pewnie by ozyły gdyby odłaczyc akumulator i go ponownie zalaczyc ale jak rozebrac kindle. Znowu mosze zalatwiac reklamacje w Amazon.

Witam, miałem podobny problem swego czasu, kiedy chciałem załadować za dużo książek do Kindla /głównie pdf/. Zawiesił się na amen.
Zrobiłem tak: włączyłem do ładowania na całą noc. Następnie reset jak opisany powyżej około 25 sek. i nic. Zostawiłem, go i miałem dzwonić i szukać pomocy, ale po jakiś 10 minutach się zresetował.
Kiedyś jak się podwiesił, to ruszył go dopiero Calibre, bo wykrył podłączone urządzenie. Usunąłem nadmiar książek i było OK.
Obecnie nie wrzucam dużo książek i nie mam problemów.
Winą nie widzenia Kindle może być port USB, lub kabel. Często używam innego, bo na jednym kompie działa biały, na innym nie.
Jeżeli jest martwy, a widzi go jako dysk można przekopiować co się da na dysk i wykasować książki z kundelka.