Ostatnio zepsułem swojego Kindla Classic , stanąłem więc przed koniecznością zakupu nowego.
W związku z tym moje pytanie brzmi: Który z tych dwóch czytników jest według Was lepszy: Kindle Keyboard 3G, czy Kindle Paperwhite Wi-Fi?

lepszy do czego? Do czytania po zmroku paperwhite, do słuchania tts keyboard

Ostatnio kumpel sprowadzil paperwhite'a i nie powiem, troszke narobil smaku. Co prawda nie przepadam za czytnikiem sterownym dotykowo (wkurza mnie najmniejsza plamka czy smuga na tym ekranie) ale delikatnie podswietlenie jest w porzadku - i nie mowie o czytaniu po ciemku, bo zdrowiej tak czy siak jest wtedy miec dodatkowe zrodlo swiatla, ale... ekran robi sie NAPRAWDE bialy i w warunkach np. tramwajowo-poranno-zmierzchowych, gdy czasem pan motorniczy JUZ wylaczyl oswietlenie albo JESZCZE nie wlaczyl - jak znalazl.

Ja bym wybral paperwhite'a z tego duetu. Nowsze, porecznieszjze itd.

Co do TTSa to kiedys odsluchalem sobie Ivonki na Pocket Bocku 613 - strasznie to dla mnie beznamietne. Jak juz sluchac, to audiobokow nagranych przez profesjonalnych lektorow/aktorow, ktorzy potrafia glosem wyrazic emocje, a nie tylko czytac. Ale audioboka moge chocby ze smartfona odsluchac...

Keyboard, a w szczególności wersja 3G, znakomicie się sprawdza do czytania a ponadto atutem jest bezpłatne połączenie internetowe w wielu krajach świata. Ja dzięki 3G za granicą wielokrotnie korzystałem z łączności (blog, poczta, poszukiwanie połączeń, sprawdzanie map). Komfort korzystania z internetu nie należy do najwyższych. Czasami to mordęga. Najlepiej się sprawdzają strony WWW w wersjach mobilnych. Bywało, że służył mi za odtwarzacz mp3 (ma całkiem przyzwoite głośniczki). I to decyduje o cenie tego nienajnowszego czytnika.
PW natomiast jest mniejszy i niewątpliwą jego zaletą jest uniezależnienie czytania od warunków oświetleniowych. Korzystanie z przeglądarki internetowej przy połączeniu wifi i klawiatury ekranowej jest całkiem znośne (przy niewielkiej ilości wprowadzanego tekstu). Strony w wersji mobilnej też powinny być preferowane (jak przy KK). Jest trochę szybszy w działaniu od Kindle Keyboard.

Mam oba (na szczęście).
Osobiście używam PW, żonie oddałem KB 3G. Przejmuję go od małżonki podczas zagranicznych wyjazdów, żeby ściągać pocztę i poczytać o atrakcjach turystycznych (KB 3G jest ostatnim modelem z możliwością przeglądania stron innych niż Amazon i Wikipedia, niestety). Są to też jedyne chwile, kiedy korzystam z czytnika w celach innych niż czytanie książek.
W kraju do internetu i muzyki służy mi zestaw tablet+karta Aero2 względnie smartfon.
Tak więc w 90% stawiam na Paperwhite z uwagi na to, że jest (jak dla mnie) kwintesencją czytnika do czytania w każdych warunkach. I do niczego innego go nie potrzebuję.

sapienti, nie zmienia to faktu, że masz obydwa czytniki wymienione w temacie: "Keyboard czy Paperwhite?". Jesteś w tym szczęśliwym położeniu, że dylemat masz z głowy
Wniosek - aby mieć idealny jeden czytnik to tylko KK 3G z podświetleniem! Jedyna wada takiego rozwiązania do waga i rozmiar...

Idealny to by był Kindle Paperwhite z fizycznymi przyciskami zmiany stron jak w Classic.

Tudzież Classic z podświetleniem i bez tych dolnych klawiszy.

A ja ostatecznie wyhaczyłem na Allegro i kupiłem sobie KK 3G z tą fikuśną świecącą okładką Amazona
Jak na razie zachwycam się wszystkim, poza masą tego kompletu (porównanie Classic + etui Bluecosto vs Keyboard + okładka Amazona z lampką pod tym względem faktycznie wypada dla tego drugiego zestawu ciężko )
A cenowo, nawet z tą okładką, wyszło taniej niż PW...