Nie chodzi o rozmiar, a o liczbę inode'ów. W bardzo dużym uproszczeniu to tak jakby adres pod którym można umieścić plik na partycji.
To co podlinkowałeś opisuje jak od nowa stworzyć partycję systemową, która nie będzie miała tak ograniczonej ilości inode'ów.
Powinieneś włączyć "konsolę odzyskiwania" (jak się tłumaczy "recovery console"?), czyli specjalny tryb pracy czytnika uruchamiany przy jego włączaniu (pewnie trzeba przytrzymać jakiś klawisz przy włączaniu - nie wiem, bo nigdy nie miałem T1 w rękach), a następnie przepisać wszystkie podane tam instrukcje (to, co zaczyna się od znaku '#' to komentarz i nie trzeba go przepisywać
). Z tym, że bardzo łatwo sobie w ten sposób unieruchomić czytnik. Wystaczy, że zjesz gdzieś spację albo pomyslisz literkę i po ptakach 
Jako tymczasowe i upierdliwe rozwiązanie pozostaje kasowanie niepotrzebnych plików. Nie jest ważny ich rozmiar, a liczba.