Witam !
Witam wszystkich użytkowników forum! Od kilku dni jestem użytkownikiem czytnika PRS-505. Kupiłem używany na allegro z oprogramowaniem w j niemieckim. Dzięki wiadomościom z tego forum już "spolszczyłem" czytnik! Wszystkim piszącym, z których doświadczeń korzystałem serdecznie dziękuję!!!
Czytnik posiadał "na stanie" włożoną kartę pamięci Sony MSPro duo o pojemności 8GB. Zauważyłem że akumulator wyczerpuje się już po 6-8 godzinach czytania, nawet jak czytnik jest wyłączony (uśpiony) Myślałem że zostałem oszukany przez sprzedawcę z allegro bo o takiej usterce nic nie pisało w opisie aukcji. Ale po wyjęciu karty pamięci przeczytałem już z 2000 stron i wskaźnik baterii zmniejszył się dopiero o jeden segment. Czyli teraz (bez karty) zużycie prądu jest zbliżone do deklarowanego w danych technicznych.
Czy ktoś spotkał się z takim zachowaniem tego czytnika? Nie mam innej karty aby sprawdzić zachowanie z inną kartą. Karta wydaje się być sprawna w komputerze formatuje się daje się na niej zapisywać i z niej odczytywać.
Pozdrawiam - Waldek

Ja niestety nie pomogę, ale... przyznam się, że mam ten sam problem z Sony T1. Z tym, że ja swój czytnik rootowałem. Do tego czytnik się nie wyłącza - tzn. ekran wyłączania jest cały czas, aż do wyczerpania baterii. Czy ktoś umie nam pomóc?

Proszę nie traktować moich słów jako pomoc... a raczej rozmyślania na temat...

Każde urządzenie pobiera prąd, też karta pamięci – szczególnie w czasie zapisu/odczytu... Tak sobie myślę... (szczególnie o T1) skoro został odblokowany Android, to pewno korzystasz z dodatkowych programów,
też zainstalowanych na karcie...
Może taki zmodyfikowany system dokonuje wielu operacji na niej?
Można się o tym przekonać obserwując (przy zdjętej osłonie karty SD) tam jest taka mała dioda...
która sygnalizuje operacje na karcie... I stąd różnica... bo czytniki niemodyfikowane odwołują się do karty tylko przy odczycie ksiązki, oraz zapisie w bazie danych (notatki, ostatnia strona itp.) czyli tych operacji jest niewiele...

Mam ten czytnik ponad trzy lata. I tak rzeczywiście jest. Przy korzystaniu z karty pamięci akumulator niestety szybciej się zużywa. Czasami bardzo dużo energii potrzebuje na przetworzenie nowej książki, czy zmianę wielkości czcionki. W tym przypadku wiele zależy od tego, jakiego formatu pliku używasz, i jak został on zrobiony.
A prawdą jest też, że cały czas zużywa energię, nawet w stanie uśpienia. Nie wiem, jak swojego spolszczałeś. Ja w wersji polskiej mam możliwość całkowitego wyłączenia czytnika, nie tylko uśpienia.
Jak sam do tego doszedłeś - najlepiej czytać książki z pamięci czytnika, wtedy wytrzymałość zbliżona jest do opisanej w instrukcji. U mnie nadal bateria trzyma jak nowa, a nie oszczędzam czytnika.

Witam!
Spolszczałem sposobem opisanym w poście " Polskie znaki w SONY READER PRS-505: 1.0.00.08130"
Ale szybkie zużywanie akumulatora było na niespolszczonym (sądzę że oryginalnym) niemieckim oprogramowaniu. Przeglądając kartę i pamięć wewnętrzną czytnika zauważyłem że poprzedni właściciel Niemiec wgrał (sadząc po datach) 6 książek w 2009r, a następny właściciel Polak (który sprzedał na allegro) pod koniec 2011r 4 książki. Widocznie nikomu nie przyszło na myśl wyjąć karty pamięci
Bez karty pamięci zachowuje się poprawnie i teraz jestem z niego zadowolony. Książki przekształcam (calibre) do formatu "fabrycznego" czytnika .lrf bo to oprogramowanie, które mam źle obsługuje pdf-y (niemieckie robiło to o wiele lepiej - ale bez "polskich" literek).
Pozdrawiam - Waldek