W odróżnieniu od powyżej omówionej „Lekcji pisania” książka Wattsa jest typowym poradnikiem, których wiele ukazuje się poza granicami naszego kraju. Ten autor z kolei jest przekonany, że podstaw (podkreślam to słowo) pisania można się nauczyć. Jak już stwierdziłem jest to jeden z wielu podręczników i od razu dodam, że czytałem lepsze. Miałem możliwość zapoznania się z co najmniej dwudziestoma pozycjami tego typu, od bardzo specjalistycznych ( jak pisać romanse, horrory czy powieści autobiograficzne) po ogólne (np. „Być pisarzem” czy „Sztuka fabuły”), więc mam z czym porównać to wydawnictwo. Po opublikowanej w 1996 roku przez wydawnictwo Galaktyka „Sztuki pisania” jest to chyba pierwszy podręcznik traktujący ów temat w miarę poważnie i dogłębnie. Watts nie jest znanym w Polsce prozaikiem, ale wydaje się być dobrym analitykiem i nauczycielem, a przynajmniej jego podręcznik sprawia takie wrażenie. Zdaje się poruszać wszystkie podstawowe problemy związane z pisaniem powieści (pomysł, fabuła, postać, dialog, styl, sposób narracji) a także i te mniej zależne, jak sposoby gromadzenia dokumentacji czy marketing. Wszystko to ubarwione jest cytatami wypowiedzi znanych pisarzy („To nie my wybieramy tematy. To one wybierają nas.” G.Flaubert), odpowiednio dobranymi ćwiczeniami warsztatowymi czy nawet schematami graficznymi. Mogę więc tę książkę polecić każdemu, kto zainteresowany jest podjęciem własnych prób literackich, nie gwarantując oczywiście, że napisze dobrą książkę, ale tylko tyle, że dowie się o czym należy pomyśleć nim zacznie się pisać.