Myślicie, że Sienkiewicz to tylko i wyłącznie opasłe tomiska w stylu trylogii? A właśnie że nieprawda.
Jedną z najbardziej zabawnych książek, jakie w życiu czytałam, była książka właśnie Henryka Sienkiewicza pt. "Ta trzecia". Jest to w zasadzie humoreska opisująca życie artystycznej cyganerii i zakłamanego mieszczaństwa. Jest to historia Świateckiego i Magórskiego - dwóch biednych jak mysz kościelna malarzy, z których pierwszy maluje >>"truposze", "trupielce" i "trupięta"<<, a drugi zdobywa pierwsze miejsce w Salonie paryskim.
Ta cieniusieńka książeczka jest po prostu przezabawna. Przygody, jakie spotykają naszych bohaterów, są niesamowicie komiczne. Z reguły te przygody wynikają z ich pomysłów. A muszę dodać, że pomysły te są czasami tak absurdalne, że człowiekowi ręce opadają i nie wie, czy się śmiać, czy podziwiać ich "kreatywność". Jednak śmiech zawsze zwycięża.
Również miłosne perypetie naszych malarzy są przezabawne.
Polecam wszystkim gorąco i zapewniam, że każdy, czytając tę króciusieńką książeczkę, będzie miał ubaw po pachy. Może nawet poleją się łzy, ale gwarantuję, że będą to łzy śmiechu.

nie wiedzialam ze "Ta trzecia" to ksiazka Sienkiewicza, a slyszalam o niej sporo w moim otoczeniu. Ciekawe...