Twardoch Szczepan - "Sternberg"
Lubie książki zajmujące się zagadnieniem alternatywnej historii-tego typu powieścią jest Sternberg. Opowiada o wkraczaniu w dorosłość i latach póżniejszych dwóch braci z arystokratycznej rodziny Sternbergów; jednakże to co czyni tą książkę ciekawą jest tło społeczno-historyczne. W tej rzeczywistości rewolucja końca 18w. rozegrała się nie na terenie Francji ale w państwie Habsburgów. Tyle różnic bo jeśli chodzi o sekwencje wydarzeń to była podobna jeśli nie powiedzieć identyczna- bunt w Wiedniu, ścięcie Cesarza, terror pierwszych lat władzy rewolucyjnej, a następnie stopniowa odwilż. Właśnie w tym momencie na scenę polityczną wkracza starszy z braci- zostaje kimś na podobieństwo Napoleona, tyle że nie pól bitewnych tylko salonów
(i jest w tym równie skuteczny)
.Książka pokazuje dwie drogi radzenia sobie z nową rzeczywistością jaką wybrali- starszy ugodową ale aktywną(w sensie chęci zbudowania mostu pomiędzy Imperium Kaisera,a rewolucyjną Republiką), młodszy też aktywną tyle że pełną przemocy i wyrzeczeń(zostaje powstańcem walczącym o powrót Cesarza-jego następcy).
Tyle jeśli chodzi o początek fabuły. Jeśli spodziewacie się, że teraz nastąpi ocena to... postaram się was nie rozczarować
.Lektura to dobra, ale..no właśnie nie świetna. Książka jest zbudowana jako cykl opwiadań z perspektywy różnych bohaterów (w tym wspomnianych braci) mimo że są nazwane rozdziałami; i to według mnie jest jej wadą. Chciałbym się lepiej przyjrzeć temu światu. Pomysł moim zdaniem jest całkiem ciekaw pokazany wam przed chwilą układ powieści(???) to uniemożliwia; na dodatek to jedynie ok. 300 stron, pomimo tego że fabułą spokojnie nadawałaby się na co najmniej drugie tyle. To w moim przekonaniu jedyne wady tej książki. Jeśli chodzi o styl to jest on charakterystyczny ogólnie dla polskiej fantastyki- czyli sprawny, dowcipny do pewnego stopnia i na swój sposób brutalny. To tyle i mam nadzieje że sami po Sternberga sięgniecie.