Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Smith Wilbur - "Siódmy papirus"
Autor: Wilbur Smith
Tytuł oryginalny: The seventh scroll
Język oryginału: angielski
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Cykl: Bóg Nilu (tom2)
Wilbur Addison Smith urodził się 9 stycznia 1933 roku w Broken Hillen w Zambii (ówczesna Rodezja Północna). Jest autorem wielu cykli książkowych, których akcja najczęściej umiejscowiona jest w różnych państwach Afryki. Wiele napisanych przez Smith’a powieści dotyczy starożytnych czasów państwa faraonów, zgrabnie połączonych ze współczesnością.
Książka, do przeczytania której chciałbym wszystkich zachęcić należy właśnie do wyżej wspomnianego gatunku. Nawiązuje do czasów starożytnego państwa faraona Mamose. Faraona złożono po śmierci, wraz ze wszystkimi bogactwami, w zmyślnie zaprojektowanym, przez nadwornego i genialnego skrybę-architekta faraona – Taitę, grobowcu. Kluczem do odnalezienia oraz bezpiecznego otworzenia grobowca, z uniknięciem wyszukanych pułapek zastawionych przez Taitę, jest tytułowy Siódmy Papirus znaleziony przez piękną archeolog (Royan Ai Simmu) i jej męża (Durada) w innym grobowcu – królowej Lostris, również zaprojektowanym przez Taitę. Na skarby faraona Mamose ma również apetyt ktoś zgoła inny. Nasyłając zabójców na Royan i Durada, wykrada papirus, uśmiercając męża Royan, a jej samej kilkakrotnie ledwo udaje się ujść z życiem. Tutaj muszę przyznać, że autor według mnie wykazał się genialnością opisów. Są tak żywe i realistyczne, że aż ciarki chodzą po plecach. Dalsze losy pięknej Royan zostają splecione z angielskim poszukiwaczem przygód i kolekcjonerem „skarbów”, arystokratą – Nicholasem Quenton-Harperem.
Właściwie dopiero w tym miejscu rozpoczyna się właściwa akcja książki. Wspomniana para z pomocą grupy różnych (mam tu na myśli proceder jakim trudnią się ci ludzie) przyjaciół kompletują sprzęt i przygotowują wyprawę w celu odnalezienia grobowca faraona Mamose. Myślę, że dopiero teraz akcja książki zacznie wciągać czytelnika coraz bardziej. Sam czytałem ją w każdej wolnej i „mniej wolnej” chwili. Muszę przyznać, że opisy cudownej i zarazem niesłychanie dzikiej i niedostępnej przyrody afrykańskiej zachwyciły mnie. Dodatkowo, i tu zwracam się do Szanownych Pań, na tym malowniczym tle rozkwita delikatnie, miłość dwojga ludzi, pochłoniętych wspólną pasją. Muszą z wielką cierpliwością pokonywać szereg naturalnych oraz stworzonych przeszkód tak starożytnych jak i współczesnych. Wszystko pochłania oczywiście masę czasu, który im się kończy (dlaczego?, zachęcam do czytania) oraz pieniędzy. Ale w końcu Nicholas jest arystokratą, więc fundusze ma potężne. Tylko czy aby na pewno?
Na zakończenie książki czytelnik może czuć spory niedosyt, ale spokojnie wytrwajcie do samego końca. Nigdy nie wiadomo, jak życie (autor) napisze scenariusz. Co ciekawe, pomimo tak szerokiej tematyki przedstawionej w książce, autorowi udało się uniknąć wulgaryzmów, zarówno słownych jak i sytuacyjno-opisowych, a to jest według mnie wielką cnotą. Kończąc, polecam książkę wszystkim, w każdym wieku, poczynając do szkolnego, na emerytalnym kończąc.
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 lip 2007 18:23:37 Posty: 30
|
Polecam książkę każdemu, kto kiedykolwiek interesował się starożytnym Egiptem. Niezwykle plastyczne opisy miejsc powodują, że zagłębiając się w lekturę można sobie doskonale wyobrazić każde z miejsc, w którym rozgrywa się akcja. Same wydarzenia w książce są przedstawione to w sposób ostry, to brutalny, to znowu z dużym poczuciem humoru - dla każdego coś dobrego. Sama książka stanowi tylko część większej całości, dlatego radzę zacząć czytać caly cykl od początku.
_________________ jestem książkoholikiem...
|