eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - Śmierć Chaosu
https://forum.eksiazki.org/recenzje-m-n-o-p-f126/modesitt-jr-l-e-saga-recluce-tom-5-smierc-chaosu-t8561.html
Strona 1 z 1

Autor:  muaddib2 [ 20 sty 2010 13:29:37 ]
Tytuł:  Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - Śmierć Chaosu

Modesitt Jr. L.E. Saga Recluce - Tom 5 - "Śmierć Chaosu"

Obrazek

Może ze zwykłego czytelniczego masochizmu, a może z powodu tego, że ostatnie 4 tomy "Sagi Recluce" już dawno puściłem w niepamięć (choć jakiś nieodgadniony dreszczyk negatywnych emocji czułem, kiedy o niej myślałem) sięgnąłem po tom piąty tej "epickiej" historii o walce Dobra ze Złem, Chaosu z Ładem, opowieści o czynach odważnych, poświęceniu, pokonywaniu własnych słabości i dązeniu do doskonałości... Eee... kogo ja próbuję oszukać?

Kolejny tom tego dennego serialu książkowego, gdzie jedyną zmienną jest tło (choć i ono nie różni się zbytnio od tego z tomów poprzednich) jest tak sztampowy i nudny, że po raz pierwszy, od bardzo długiego czasu, postąpiłem wbrew swoim zasadom i nie ukończyłem go, choć została mi jakaś 1/5 książki do doczytania. Nie zdzierżyłem, po prostu!

W tomie piątym "historia zatacza koło", czyli znowu spotykamy się z Lerrisem, który próbuje jakoś ułożyć sobie życie w Kyphros a więc nie wadząc nikomu robi sobie mebelki, sprzedaje je, jeździ do tartaku i z powrotem (opis tego zajmuje w sumie 1/4 książki), spotyka z przyjaciółmi i znajomymi, piją sobie soczek z jagódek, rozmawiają o dupie Maryni, jedzą swoistą odmianę chilli, zagryzając to świeżo upieczonym chlebkiem (opis tych jakże pasjonujących biesiad to kolejne 1/4 książki, jeśli zebrać to do kupy), a od czasu do czasu pokona jakiegoś maga Chaosu (w tej książce robi to dwa razy, prawem sequela). Tym razem pomagają mu różne postaci znane z poprzednich książek, czyli wujo Justen, tata Gunnar, a nawet "mistyczna" druidka hen, z zaczarowanego lasu.

Dennej fabuły nie rekompensuje banalna, grafomańska narracja, gdzie wszyscy są albo "mężczyznami o włosach jakiegoś tam koloru, z przypasanym do boku jakąś tam bronią", albo "kobietami o włosach przyprószonych jakimś tam kolorem". Rozwlekłe opisy banalnych czynności, takich jak spożywanie posiłków, czy mniej banalnych, takich jak robienie biurka, opisane w stylu poradnika dla początkujących stolarzy wcale nie poprawiają sytuacji. Ogólnie, panie i panowie, nuda, nuda i nic się nie dzieje. A filozofia Ładu i Chaosu wyczerpała już swój potencjał, gdzies w okolicach tomu drugiego, więc wałkowanie jej po raz kolejny było ponad moje siły i ostatnie kilkadziesiąt stron przerzuciłem pobieżnie, sprawdzając czy zakończenie będzie takie, jak przewidziałem. Było.

Na chwilę obecną Modesitt otrzymuje ode mnie tytuł przechodni najgorszego pisarza fantasy ever. Nie polecam, a wręcz stanowczo odradzam - no, chyba, że macie nadwyżki wolnego czasu, który możecie sobie pozwolić zmarnować.

Ocena: minus 1 / 5

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/