Teraz jest 21 lis 2024 21:55:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Piekara Jacek - "Sługa Boży" 
Autor Wiadomość
Post Piekara Jacek - "Sługa Boży"
Nieco heretyckie, ale mi to nie przeszkadza. W tych realiach Pan Nasz Jezus Chrysus umrzeć na krzyżu, zszedł z niego i "mieczem i ogniem surowo ukarał swoich prześladowców", a nastepnie najechał i zdobył Rzym. Ksiażka to zbiór opowiadan o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. "Sługa Boży" to pierwsza część cyklu, w którego skład wchodzi jeszcze "Młot na czarownice", "Miecz Aniołów" , "Łowcy Dusz" i nieukazana jeszcze "Czarna Śmierć". Świetnie napisane, polecam wszystkim, którzy nie mają "moherowych" poglądów ;)

Edit by Rudi: Zapoznaj się z regulaminem działu zanim cokolwiek napiszesz. +2 ostrzezenia. Jezeli nie poprawisz tej pseudorecenzji do środy wieczorem temat ląduje w koszu.


08 kwi 2008 17:50:45
Post Re: Piekara Jacek - "Sługa Boży"
Nacroll napisał(a):
Nieco heretyckie, ale mi to nie przeszkadza. W tych realiach Pan Nasz Jezus Chrysus umrzeć na krzyżu, zszedł z niego i "mieczem i ogniem surowo ukarał swoich prześladowców", a nastepnie najechał i zdobył Rzym. Ksiażka to zbiór opowiadan o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. "Sługa Boży" to pierwsza część cyklu, w którego skład wchodzi jeszcze "Młot na czarownice", "Miecz Aniołów" , "Łowcy Dusz" i nieukazana jeszcze "Czarna Śmierć". Świetnie napisane, polecam wszystkim, którzy nie mają "moherowych" poglądów ;)


Treść tych książek,hm, świat w nich przedstawiony odnosi się do naszych mrocznych wieków i jest bardzo podobny.Inkwizycja, całkowite zepsucie kościoła wzbogacone domieszką magii tworzy bardzo ponury obraz rzeczywistości brutalnej i krwawej..I wciągającej ponad wszelką miarę...I przez ten padół łez prowadzi nas inkwizytor, cyniczny, bez złudzeń, ale trzymający się swoich zasad.
Każdy z 4 tomów to zbiór opowiadań których wątki powoli zazębiają się w jedną całość..To fakt tylko to co początkowo tak wygląda staje się w miarę zagłebiania w kolejne przygody Mortimera spójna całością.I po zakończeniu 4 tomu miałem raczej wrażenie jakbym miał możliwość uczestniczyć w "wyciętych" skrawkach powieści....

I po przeczytaniu już dawno dawno temu Sapkowskiego i Białołęckiej nie sądziłem że tak mi do gustu przypadnie polski autor który dorówna im piórem i fantazja.

Aha i odnosząc sie do wypowiedzi przedmówcy nie przypominam sobie nic o zdobywaniu Rzymu, tylko o tym że chrystus po zniszczeniu Jerusalem znika, tylko czy to na pewno był Jezus?? :)


29 kwi 2008 1:32:45
Użytkownik

Dołączył(a): 13 maja 2008 15:24:34
Posty: 134
Post 
Jacek Piekara postanowił zerwać z schematycznością. Cała saga napisana jest w narracji 1-osobowej głównego bohatera, Mordimera Madderdina. Szczerze mówiąc, nigdzie wcześniej nie spotkałem się z nią. A sama narracja ? Wręcz genialna - sam inkwizytor jest osobą cyniczną, co w tej narracji przekłada się na sarkastyczne i ironiczne wypowiedzi. Fabule również nie można nic zarzucić - nigdy wcześniej nie spotkałem się z równie ciekawym pomysłem. Główny bohater podejmuje się różnych, niekiedy beznadziejnych zleceń, byle tylko podreperować swój budżet. Wybitny tytuł. Przynajmniej dla mnie. Z czystym sercem polecam każdemu.


13 maja 2008 16:08:51
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 wrz 2008 13:38:37
Posty: 33
Post 
Mordimer Madderdin - postać pełna sprzeczności. Jego ironiczne umartwianie się swoim losem, sprzeczne z czynami to wielki sukces Jacka Piekary.
Całą serię przeczytałem jednym tchem. Najlepiej czytać chronologicznie ale to nie wymóg - autor streszcza wątki lub historie postaci powtarzających się.
Na miecz Pana!!! Czekam na przesyłkę ostatniej części acz chronologicznie pierwszej.
Polecam!


14 wrz 2008 13:50:14
Zobacz profil
Post 
"Jacek Piekara postanowił zerwac ze schematycznością" - no ładnie, cały cykl jest niestety powtarzaniem jednego schematu - tego samego od pierwszego opowiadania. Bohaterski inkwizytor co mieczem i trucizną dziala, po raz dwudziesty te same teksty o postaci głownej, o Kostuchu, o Blizniakach, o tym że sie nie wymydli, o tym że zdrowe zęby w naszych czasach to ... - a zakończenie 4 tomu, no za przeproszeniem żenada, widac że autor nie bardzo wiedział jak dotrzymac terminu wydania i napisał co mu ślina na język - pardon - wena na palce przyniosła. Tak, tak - pan Jacek pisze wolno, nie to że to źle, czy dobrze, ale wolno. Nadużywa copy-and-past przy charakterystykach miejsc i postaci (no w końcu trzeba jakoś dobic do objętości maszynopisu). No ale prequel - ten powala na kolana - przyleciałem z UK i jak głupi latałem po księgarniach żeby to kupic. Kupiłem. Przeczytałem tego samego popołudnia. No i niestety kiepskie. Wciąż te same grzechy pana Jacka i poziom chyba coraz niższy. I aż mi głupio że tak czekałem, i tak czytałem. A jeszcze bardziej że czekam na ciąg dalszy - bo poziom co prawda coraz niższy, ale wciąż wysoki. I czyta się lekko i przyjemnie pomimo trupów wypadających spomiędzy kartek i stosów oświetlających okolicę. I jak sie wie, że będą powtórzenia, to to nawet tak nie denerwuje. Czekam więc na następne książki pana Piekary i swoim portfelem głosuję na tak - warto przeczytac.


19 wrz 2008 19:24:09
Post 
Ja również nie mogę zgodzić się z MatChem. Przeczytałem co prawda jedynie pierwsze trzy części cyklu (jakoś nie udało mi się jeszcze dostać do czwartej), ale jak dla mnie Piekara pisze całość "na jedno kopyto". Wystarczy przeczytać pierwsze 4-5 stron każdego opowiadania, żeby z niewielkim marginesem błędu przewidzieć co będzie działo się dalej.
Mimo to... Postacie, choć niezwykle przewidywalne, były jednocześnie bardzo charakterystyczne i interesujące (przynajmniej dla mnie). Postać Mordimera - inkwizytora bez uczuć, bez zawahania mordującego w imię bezlitosnego boga była ciekawą odmianą od typowych w fantasy bohaterów, rezygnujących z przekonań na rzecz uczuć takich jak miłość czy przyjaźń.
Moim zdaniem - pomysł - niezwykle ciekawy. Z wykonaniem nieco gorzej, bo im dłużej się czyta, tym mniej interesująca staje się lektura. Mimo to - czytałem z zapartym tchem, ponieważ Piekara pisze stylem lekkim i przyjemnym dla umysłu. Choć jest to lektura nie wymagająca wysilania intelektu - polecam na odstresowanie się w jesienne wieczory


08 paź 2008 15:49:33
Post 
Całkowicie zgadzam się z Markov1983. Całość jest bardzo schematyczna, ale czyta się ją z zapartym tchem. Czekałem niecierpliwie na kazdy nowy tom. Dobrą kontynuacją jest tu "Płomień i krzyż". Czekam z niecierpliwością na drugi tom tej książki. Pozdrawiam

Edit by Mori: +1 za wypowiedź nie spełniającą wymogów działu Recenzje.


13 lis 2008 20:09:02
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: