Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
Cook Robin - "Uprowadzenie"
Robin Cook – jest pisarzem amerykańskim urodzonym. 4 maja 1940 r., znanym głównie z thrillerów medycznych, gdzie etyka zawodowa głównych bohaterów oraz wykorzystywanie nowinek medycznych w złych celach, stanowią główne wątki. Pisze również powieści z gatunku science – fiction mocno osadzone w realiach tego świata.„Uprowadzenie” jest trochę inne niż pozostałe powieści, będąc jednak cały czas twardo powiązane z rzeczywistością.
Akcja powieści dzieje się w pobliżu Grzbietu Śródatlantyckiego – jednego z kilku niezbadanych miejsc na świecie, głównie ze względu na zagrożenie sejsmiczne, podwodne wybuchy wulkanów, prądy morskie oraz skrajnie niekorzystne warunki atmosferyczne panujące na powierzchni oceanu. Celem wyprawy grupy naukowców jest właśnie przebadanie tego podwodnego, niemalże niedostępnego terenu przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu do badań, nurkowania i pobierania próbek. Od samego początku na uczestników grupy spadają nieprzewidziane trudności, a gdy zespół wysłany w batyskafie ma dokonać penetracji dna, dokonuje odkrycia, które zmieni ich całe dotychczasowe życie.
Myślę, że w tym miejscu rozbudzę troszkę wyobraźnię czytelników i zachęcę do przeczytania tej lektury. Ale nie będzie to jedyna przyczyna. Mnie książka podobała się z kilku powodów. Po pierwsze, fabuła – dla mnie jest oryginalna, tak innego podejścia do tematu (jakiego?, zachęcam do przeczytania) nie spodziewałem się. Po drugie, opisy postaci – bardzo realistyczne z lekkim zagłębieniem w psychikę, w celu jak najwierniejszego pokazania osobowości. Poszczególne osoby wręcz stawały przed moimi oczami w trakcie czytania. Po trzecie, zwięzłe i w miarę zrozumiałe wyjaśnianie technicznych i historycznych wątków powieści – a jest ich naprawdę niemało.
Oczywiście nie brakuje naprawdę zaskakującego zakończenia, które, to ciekawe, znów prowokuje do myślenia. Niestety jak dla mnie niektóre tematy potraktowane są zbyt pobieżnie, a inne z kolei mają zbyt długie opisy (może się czepiam, ale to jest moje zdanie). Pewne fragmenty książki stają się po pewnym czasie mało realne, co przypomina o gatunku science – fiction, a szkoda. Niemniej jednak, zachęcam do lektury – zdecydowanie więcej pozytywów niż negatywów. Myślę, że po przeczytaniu będziecie mile zaskoczeni.
|