Autor: Ciszewski Marcin
Tytuł: www 1939 com pl
Język oryginalny: polski
Kategoria: literatura piękna
Gatunek: science fiction
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2008
Cykl: www (tom: 1)

Marcin Ciszewski jest pasjonatem wydarzeń z okresu II Wojny Światowej ze szczególnym uwzględnieniem Kampanii Wrześniowej. Wynika to poniekąd z jego wykształcenia. Jest absolwentem Instytutu Historii Uniwersytetu Warszawskiego i historia najnowsza nie jest mu obca. Fakty historyczne zawsze traktuje z suchą powagą, umie docenić patriotyzm, poświęcenie i bezinteresowność, aczkolwiek w stosunku do współczesnej polityki i polityków zachowuje daleki dystans. Jest to tym bardziej uzasadnione, gdy przeanalizujemy „zbawienny efekt” działań polityków po 1945r.
Autor bardzo często zastanawiał się w jaki sposób można by zmienić losy ostatniej wojny w kontekście zaprzepaszczonej, według niego, Kampanii Wrześniowej. Historycy do dziś dyskutują nad zasadnością ustawienia wojsk polskich, nieudolnym współdziałaniem poszczególnych armii oraz nieumiejętnym wykorzystaniem sukcesów, między innymi pierwszej poważnej potyczki pod Mokrą pomiędzy wołyńską Brygadą Kawalerii pod dowództwem płk. Juliana Filipowicza, a niemiecką 4 Dywizją Pancerną gen. Reinhardta wspieraną przez bombowce nurkujące Stukas. Po bitwie, Niemcy przez dwa dni nie byli zdolni podjąć jakichkolwiek działań ofensywnych.
Gdyby wówczas…, no właśnie. Ciszewski snuje swoją opowieść, silnie osadzoną w realiach
1 września 1939r. podczas zmasowanego ataku sił Wermachtu na Polskę.
Głównymi bohaterami powieści są żołnierze Pierwszego Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego dowodzonego przez podpułkownika Jerzego Grobickiego, zasileni przez oddział US Marines pod wodzą kapitan Nancy Sanchez. Cała grupa została wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt wojskowy, włączając ciężki sprzęt pancerny (doskonałe czołgi polskie „Twardy”, haubice Krab i Amos, śmigłowce opancerzone MI 24, rakiety, bomby kasetowe, pociski przeciwpancerne), wywiadowczy i łącznościowy (noktowizory, radary, krótkofalówki wielozakresowe z szyfrowaniem, kamizelki kuloodporne, hełmy kewlarowe) i wiele innych „zabawek”, z których najciekawszą jest amerykański MDS-System Obrony Antyrakietowej, bazujący na silnym polu magnetycznym zatrzymującym pociski wszelkiego rodzaju i kalibru. Jest to wsparcie sojuszniczej armii USA dla wykonania wspólnych manewrów z Polakami w Afganistanie w 2007r. Pomijając drobne problemy logistyczne i zapoznawcze postawione przed podpułkownikiem Grobickim, cały batalion w sile ponad 500 osób wyrusza na poligon, aby zaznajomić się ze sprzętem przywiezionym przez amerykanów, opracować strategię działania, słowem przygotować się do misji w kraju Talibów, misji, na którą Grobicki totalnie nie ma ochoty. Wszystko idzie pomyślnie, w końcu tak zostało przygotowane, a uruchomienie pola magnetycznego MDS-a wzbudziło zaciekawienie i mieszane emocje wśród żołnierzy. Tym bardziej są zaskoczeni, gdy po krótkiej utracie przytomności uświadamiają sobie, że otaczający ich krajobraz nieco się zmienił. Totalne zaskoczenie następuje, gdy podpułkownik Grobicki zauważa przelatujący w pobliżu samolot z uszkodzonym dymiącym silnikiem, wyglądający, co najmniej, na historycznie stary. Pełni zdziwienia dopełnia fakt, natrafienia na dwóch Niemców, których metryki na pewno nie pokrywają się z ich wyglądem zewnętrznym.
Dopiero od tego momentu zaczyna się właściwa część opowieści Ciszewskiego. Autor umiejętnie potrafi budować atmosferę i manipulować faktami splecionymi z fikcją. Doskonale orientuje się w sytuacji terenowej i historycznej z okresu II Wojny Światowej.
Niestety, pewne elementy konfrontacji historii z nowoczesnością wydały mi się sztuczne, potraktowane bardzo powierzchownie i wymagające szerszego rozwinięcia. Nie ulega jednak wątpliwości, że ogólny wydźwięk książki jest bardzo pozytywny. Opisy są klarowne i przejrzyste, technologia w większości łatwa do przetrawienia, nawet dla indolenta, a charakterystyka postaci, dla potrzeb powieściowych, jest wystarczająca.
Mnie udało się zdobyć powieść zarówno w wersji pisanej jak i słuchanej. Wybór jak zwykle pozostawiam otwarty.

No, cud literatury polskiej to nie jest, ale miałem sporą frajdę czytając perypetie dzisiejszych wojaków w roku 1939. Parę wydarzeń wydało mi się troszkę nielogicznych, np. totalne pokomplikowanie akcji Cuprysia, ale w końcu to powieść przygodowa.

Polecam też kolejne części: www.1944.waw.pl oraz Major - ta ostatnia dzieje się pomiędzy 1939 i 1944 i dotyczy m.in. powstania w Gettcie, ale czytać je można w dowolnej kolejności.