eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Kod da Vinci / The Da Vinci Code (2006)
https://forum.eksiazki.org/ekranizacje-adaptacje-f11/kod-da-vinci-the-da-vinci-code-2006-t5153.html
Strona 1 z 7

Autor:  Konto usuniete [ 03 mar 2008 17:05:09 ]
Tytuł: 

Przyznam sie ze do przeczytania tej ksiazki przekonala mnie afera zwiazana z pokazaniem filmu. Czy ksiazka kogos zaciekawi to zalezy od osoby. Jesli jestes osoba wierzaco to ta ksiazka na pewno cie oburzy, ale jesli jednoczesnie lubisz czytac a jakois lamiglowkach i watkach kryminalnych to moze ci wyrownac ten problem. Ksiazka daje takze wiele do myslenia, lecz nie mozna jej brac jako pewne zrodlo prawdy. Jesli kogos jednak glowny watek zaintersuje to autorzy podaja dwie inne publikacja z ktorych korzystaja.

Autor:  Konto usuniete [ 03 mar 2008 17:19:49 ]
Tytuł: 

Moim zdaniem film który powstał na podstawie Kodu jest dobrze zrobiony. Świetna obsada i świetne efekty specjalne. Ksiązka sama w sobie dla niektórych dość kontrowersyjna, mnie sie podobała. Zagadki, tajemne szyfry,tajemnicze morderstwo. Jest super.

Autor:  natasza [ 03 mar 2008 18:17:29 ]
Tytuł: 

Ksiazka... rewelacja, oczywiscie jesli traktuje sie ja z przymruzeniem oka, jako fikcje literacka.
Film... do bani... przepraszam , mam nadzieje ze nikt nie uzna tego za obrazliwe, ale... do bani.
Audrey Tattoo, jako energiczna i inteligentna Sophie... ta jasne.
Tom Hanks, jako przystojny profesor na tropie zagadki... nie no serio nie kazcie mi tego akurat komentowac.
Co do reszty obsady nie mam nic.

Autor:  arkadiusz1 [ 03 mar 2008 18:33:39 ]
Tytuł: 

Książkę przeczytałem z zapartym tchem uwielbiam takie łamigłówki wprowadzające nowe informacje strona po stronie.Co do filmu to byłem lekko zawiedzony nie oddawał tej tajemniczej atmosfery książki.Tom Hanks mimo że jest jednym z moich ulubionych aktorów w tej roli wypadł dość słabo.

Autor:  wacjej [ 04 mar 2008 13:45:59 ]
Tytuł: 

Film był dobry choć nue zachwycający. Jeżeli chodzi o książki Browna do od "Kodu Leonarda da Vinci" bardziej podobała mi się "Anioły i demony". Mam nadzieję że tą jego powieść też zekranizują. BYło tam parę dobrych scen które mogłyby przejść do historii kina. Między innymi to jak Kamerling wszystkim pokazuje to jak go naznaczyono diamentem illuminatów. Odrazu przychodzi mi na myśl pewien tatar ukazujący ryby i mówiący " jam jest Azja syn Tuchajbeja".
Ale chyba ździebko odszedłem od tematu. W każdym razie film się podobał i czekam na dalsze ekranizacje tego autora.

Autor:  Konto usuniete [ 05 mar 2008 10:18:24 ]
Tytuł: 

Książka to urocza przygodówka z elementami tajemnicy, nieźle się ją czyta. Ekranizacja mi się nie spodobała, w książce postacie są dość dokładnie opisane i dobór aktorów wg. mnie był chybiony.

Autor:  riverd [ 05 mar 2008 13:47:20 ]
Tytuł: 

Trafiłam na książkę zanim zaczęła się cała afera z nią związana i byłam zachwycona. Filmu długo nie chciałam oglądać bo czytając tworzę w swojej głowie obrazy fabuły i charakterystykę bohaterów. Dlatego zawsze jestem rozczarowana filmem bo nie odpowiada moim wyobrażeniom. Tak też było tym razem. Bardzo pościnany wątkowo, Tom Hanks za bardzo ciapowaty. W jednym tylko się zgadzaliśmy z reżyserem - Jean Reno jako Bezu Fache:)

Autor:  TomWhite [ 06 mar 2008 10:34:14 ]
Tytuł: 

Witam,
Jeśli książka mnie rozczarowała (o czym pisałem już w dziale dotyczącym recenzji tej książki), to film mnie "uśpił". Całe szczęście pierwszą przeczytałem książkę i film mogę ocenić z jej perspektywy. Zdecydowanie film powstał na fali szumu dookoła książki i... nie sprostał oczekiwaniom. Moja ocena 2/5. Nie polecam.

Autor:  nannerl [ 09 mar 2008 7:27:11 ]
Tytuł: 

Wacjej, ja również czekam na "Anioy i demony" - ta książka podobała mi się bardziej niż "Kod..."
A co do filmu - uważam, że to dobra ekranizacja. Wprawdzie książkę czytałam już dość dawno, ale z tego co pamiętam, to film oddaje ją bardzo wiernie. Nie mam zastrzeżeń co do aktorów - nie są to może wielkie kreacje, ale jednak zagrali z wyczuciem. Choć największe wrażenie zrobił na mnie chyba nawiedzony Paul Bettany... ;)
Ogólnie - warto obejrzeć, choćby dla samej "analizy" "Ostatniej Wieczerzy" - przekaz obrazem dużo mocniejszy niż w książce...

Autor:  cassiopea84 [ 12 mar 2008 2:19:51 ]
Tytuł: 

Szczerze ksiazke przeczytalam na dwa razy... co rzadko mi sie zdarza. Z poczatku doszlam do ktoregos z poczatkowych rozdzialow (juz teraz nie pamietam ktorego) i polozylam kolo lozka. Minelo jakies 3 tygodnie zamin wzielam sie z ania spowrotem, ale w sumie nie o to chodzi. Przy drugiej turze przekonalam sie do ksiazki aczkolwik troche mnie oglupila bo sama sie nagle zaczelam zastanawiac czy to wszystki jest prawda. Film, co tu wiele mowic... dla mnie porazka (Tom Hanks wogole mi tu nie pasowal, zaangazowali go chybatylko pod publike) absolutnie nie udany, zrobiony na odwal sie bo producenci wiedzieli ze po sukcesie ksiazki i tak "zarobi swoje" bo ludzie i tak przyjda do kin. Apropo juz chyba coraz blizej do terminu wydania 2 czesci Kodu (gdzies czytalam ze Brown pisze ja tylko dla tego zeby zrobic film), jesli to prawda to az sie boje rezultatu (filmowego oczywiscie) bo w talent autora nie ma co watpic.

Pozdrawiam

------------------ Dodano: Wczoraj o 1:19:51 ------------------
Szczerze ksiazke przeczytalam na dwa razy... co rzadko mi sie zdarza. Z poczatku doszlam do ktoregos z poczatkowych rozdzialow (juz teraz nie pamietam ktorego) i polozylam kolo lozka. Minelo jakies 3 tygodnie zamin wzielam sie z ania spowrotem, ale w sumie nie o to chodzi. Przy drugiej turze przekonalam sie do ksiazki aczkolwik troche mnie oglupila bo sama sie nagle zaczelam zastanawiac czy to wszystki jest prawda. Film, co tu wiele mowic... dla mnie porazka (Tom Hanks wogole mi tu nie pasowal, zaangazowali go chybatylko pod publike) absolutnie nie udany, zrobiony na odwal sie bo producenci wiedzieli ze po sukcesie ksiazki i tak "zarobi swoje" bo ludzie i tak przyjda do kin. Apropo juz chyba coraz blizej do terminu wydania 2 czesci Kodu (gdzies czytalam ze Brown pisze ja tylko dla tego zeby zrobic film), jesli to prawda to az sie boje rezultatu (filmowego oczywiscie) bo w talent autora nie ma co watpic.

Pozdrawiam

Autor:  Konto usuniete [ 12 mar 2008 19:50:27 ]
Tytuł: 

Jako że nie lubię takich tematycznie książek nie byłem za bardzo do niej przekonany ale po całym szumie medialnym w około tego tytułu postanowiłem się skusić i teraz jestem szczęśliwym posiadaczem wszystkich książek Browna. Książka jest tak nie samowicie wciągająca że aż opuściłem szkołę na czas jej czytania i jej wcześniejszej części "Anioły i demony". Dlatego każdego zachęcam by najpierw przeczytał książkę a dopiero później obejrzał film, ponieważ na odwrót to raczej nikt by nie chciał czytać książki na podstawie której zrobiona taki słaby film.

Autor:  Konto usuniete [ 13 mar 2008 2:30:52 ]
Tytuł: 

Ja trafiłam najpierw na książkę z czego naprawdę się cieszę bo uważam że książki zawsze są lepsze od filmów, może dlatego jak już obejrzałam film to nie bardzo mi się podobał ponieważ czytając książkę całkiem inaczej wymyśliłam sobie bohaterów i Tom Hanks (chociaż lubię jego grę) jakoś nie bardzo mi podpasował. Dla mnie to książka zawsze jest the best

Autor:  Konto usuniete [ 13 mar 2008 7:40:31 ]
Tytuł: 

Ciesze sie ze jest taka zgodnosc co do tego ,ze ksiazka jest super ,a film juz nie tak bardzo poniewaz ja tez tak uwazam.
Nie wiem czy ktos ma takie same odczucia jak ja ,ze jezeli przeczytam ksiazke i jest bardzo fajna to pozniej na ekranizacji zawsze sie zawiode.Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie ogladnac dobrej ekranizacji jakiejs ksiazki, ktora wczesnie przeczytalam.Zawsze cos w filmie mi nie odpowiada.

Autor:  fraktal [ 13 mar 2008 20:59:35 ]
Tytuł: 

Wymagacie zbyt wiele od realizatorow ekranizacji.
Samo pojecie teorii symboloiki jest dosc trudne do przedstawienia w - bylo nie bylo - powiesci sensacyjnej.
Znam pare osob o ktorych moge powiedziec ze zwykle czytaja ze zrozumieniem, a jednak gdzies sie w trakcie lektury "pogubili".
Hanks jest oczywiscie mocna strona filmu, ale na tym raczej koniec.

Autor:  Konto usuniete [ 14 mar 2008 4:01:08 ]
Tytuł: 

Ja chyba najpierw widziałam film - taki sobie, potem przeczytałam książkę - swietna.
Mnie zachwyciły w niej, oprócz akcji, opisy miejsc - pewnie dlatego ze mialam okazję kilka z nich zwiedzic osobiscie. Bedąc na placu przed Luvrem przypominałam sobie jak było to opisane w książce, tak samo zwiedzająć katedrę westministerską. Film nie oddaje tak dobrze charakteru tych miejsc, czytajac opis działa nasza wyobraźnia i to jest niezastąpione.

Strona 1 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/