eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Ekranizacja, na której najbardziej się zawiedliście
https://forum.eksiazki.org/ekranizacje-adaptacje-f11/ekranizacja-na-ktorej-najbardziej-sie-zawiedliscie-t4254-45.html
Strona 4 z 8

Autor:  Konto usuniete [ 11 wrz 2008 11:37:56 ]
Tytuł: 

sporo było ekranizacji, na których się zawiodłąm. Ale chyba najbardziej odczułam to przy "Władcy Pierścieni". Tutaj taka drobna dygresja. Nie jest to, jak wielu osobom się wydaje, trylogia. Tolkien napisał 6 ksiąg. A tylko od wydawcy zależy czy wyda tę powieść w 3 tomach czy (ostatnio często spotykane) w jednym. widzęliście kiedyś trylogię powieści składającą sie z 6 ksiąg wydaną w jednym tomie? :)

Ale do rzeczy :) Książka była zachwycająca, świat wprost wspaniały, magiczny, niespotykany. Czytając te, przez niktórych zwane "przydługimi", opisy zapierało mi dech w piersi, a przy tym jest to powieść wymagająca od czytelnika dojrzałości i refleksji.

Niestety film nie oddaje nawet 1/4 moich wrażeń. Poza tym jest pusty. Przesycony korcjalizacją, amerykanizmem i Hollywoodem. Postać Gandalfa, który w książce jest kluczową postacią, jest wielki, władczy, tajemniczy i potężny, jedyny prawdziwy leader wyprawy drużyny pierścienia - w filmie jest spłycona i zrównana ze zwykłym magikiem który bawi się fajerwerkami i zna kilka fajnych zaklęć a Aragorn jest leaderem - to jest kpina. Kilka wydarzeń opisanych w książce w filmie miało zupełnie inny przebieg. Np moment kiedy pod koniec I księgi Frodo ucieka przed Czarnymi Jeźdźcami i w ostatniej chwili ratuje go Gandalf posyłając go do Rivendel na swoim Cienistogrzywym i wypowiada zaklęcie, które dosłownie zmywa Czarnych Jeźdźców ( bo przecież było nad rzeką), w filmie jest to Arwen - elfka!

Autor:  Sylvii [ 11 wrz 2008 14:52:03 ]
Tytuł: 

ja sie chyba najbardziej zawiodlam na ekranizacjach "Ogniem i Mieczem" i "Pana Tadeusza", z naciskiem jednak na "Ogniem i Mieczem". Osobiscie uwielbiam trylogie Sienkiewicza i stare, dobre ekranizacje "Potopu" i "Pana Wolodyjowskiego" moim skromnym zdaniem nie maja sobie rownych posrod ekranizacji ksiazek, a juz szczegolnie tych WIELKICH. Kiedy obejrzalam "Ogniem i mieczem" uznalam to za pogrzebanie tego dziela. Film jest wg mnie beznamietny i w zaden sposob nie oddaje atmosfery ksiazki. Moze jestem uprzedzona poniewaz po prostu bardzo lubie ogolnie stare ekranizacje ksiazek, o jakiejkolwiek by nie myslec. Wydaje mi sie ze kiedys wieksza wage przykladalo sie do szczegolow i nastroju jaki ma ogarnac widza podczas spotkania z wizualizacja ksiazki.

Autor:  Konto usuniete [ 12 wrz 2008 10:38:36 ]
Tytuł: 

Dwa tytuły: "Lśnienie" (Kubricka) i "Lot nad kukułczym gniazdem". Oba robią to samo z pierwowzorem: wycinają osobowość postaci, spłycają je, zostawiając tylko nazwiska i miejsce akcji. Dziwi mnie to zwłaszcza w przypadku Formana, którego uważam za świetnego reżysera. No cóż, każdemu może się zdarzyć potknięcie.

Agamon: moim zdaniem postać Gandalfa w filmie wiele zyskała, bo z napuszonego niemal do granicy pęknięcia bóstwa zmieniła się w coś, co bardziej przypomina człowieka. W ogóle film jest ciekawszy, i bardziej spójny (nie tak jak książka, w której prolog jest 5x dłuższy niż zakończenie, a to dlatego bo pisząc Tolkien nie miał żadnego planu, tylko spisywał to, co akurat wymyślił). Tempo stale rośnie i nie jest tak jak w książce, że przez 100 stron akcja się wlecze, nagle na 50 przyspiesza, później 200 stron o niczym, 70 błyskawicznej akcji itp. "Władca..." to, moim zdaniem, jeden z niewielu przykładów na to, że można zrobić ekranizację lepszą od pierwowzoru.

Autor:  Heaven [ 12 wrz 2008 16:31:25 ]
Tytuł: 

Harry Potter - wycięte sceny, ważne dla fabuły. Źle dobrani aktorzy, okropna gra. Z całego Złotego Trio najlepiej gra Rupert. Daniel i Emma to jakaś pomyłka, według mnie. A jeszcze jak ich charakteryzatorzy wezmą w obroty to to się robi film na motywach, a nie ekranizacja :| Latający i rozpływający się Śmierciożercy (bez użycia magii)? To ludzie są, bądź co bądź...
Eragon - niekanoniczność, źle dobrani aktorzy. Jedyne, co mnie w miarę pozytywnie zaskoczyło, to smoczyca. Galbatorix to już w ogóle jakieś szaleństwo...

Autor:  Konto usuniete [ 13 wrz 2008 10:05:53 ]
Tytuł: 

Mnie najbardziej zdenerwowała ekranizacja 3 części Harry'ego Pottera. Wszystkie sceny i wydarzenia z książki zostały poprzestawiane. Czas i miejsce sytuacji nie zgadza się z książką i ominięto sporą część wydarzeń. Poza tym od kiedy w Hogwarcie mogą chodzić bez szat?? Sądzę że reżyser się nie postarał!!

Autor:  jaca44 [ 14 wrz 2008 14:27:13 ]
Tytuł: 

Dla mnie z młodych"zbuntowanych lat" to Dzieci z dworca zoo.
Książka przejmująca, odstraszająca od bagna narjkotyków. Film przydługi, nudny, niespójny i niezgodny z książką.
2,5 godziny dłużyzny i słabej gry aktorskiej

Autor:  patusinka [ 14 wrz 2008 18:22:57 ]
Tytuł: 

Kolejny glos na niekorzysc Eragona. Obejrzalam film juz po przeczytaniu obu powiesci i zalamalam sie. Szkolenie bohatera przeprowadzone powierzchownie, odkrywanie przez niego potegi slow prawie pominiete, a koncowy pojedynek z Durza - Eragon wychodzi bez szwanku. Tymczasem istotnym watkiem czesci drugiej sa jego proby radzenia sobie z bolem i odbycie w tym celu szkolenia u elfow. Z gory wspolczuje tworcom, jesli kiedykolwiem postanowia nakrecic kontynuacje. Calkowicie pomineli punkt wyjscia w czesci pierwszej...

Edit by marcinchicago39: Proszę używać "polskich" liter!!!

Autor:  MIR66 [ 16 wrz 2008 11:08:37 ]
Tytuł: 

Wszystkie ekranizacje "Pana Samochodzika" Z.Nienackiego! Najbardziej denerwuje mnie w tych filmach brak klimatu tak typowego dla Nienackiego czytając Pana Samochodzika czasem wręcz słyszałem muzykę Piotra Szczepanika czasem przed oczami miałem obrazy znad jezior gdzie bywałem. W filmach niema z tego nic! Najbardziej udana ekranizacja to chyba "Pan Samochodzik i Templariusze" i "Wyspa Złoczyńców". Jednak i te mają swoje mankamenty. W "Templariuszach" nie pasuje mi postać głównego bohatera Mikulski jako Pan Tomasz to niewypał. W "Wyspie" zaś obsada jest ok. za to zmiana fabuły nie wyszła na dobre temu filmowi. O ekranizacjach "Niesamowitego Dworu" nie chcę pisać bo cisną mi się na usta słowa uznawane za wulgarne gdy pomyśle co autorzy tej ekranizacji zrobili z moją ulubioną książką serii.

------------------ Dodano: Dzisiaj o 11:08:37 ------------------
Niestety zawiodłem się też na filmie "Kamień na kamieniu". Mówię niestety bo książka Myśliwskiego to dzieło które aż prosi się o ekranizację. Fabuła książki choć dość rozciągnięta w czasie jest wręcz wymarzonym scenariuszem do filmu. Tymczasem reżyser R.Ber zrobić etiudę filmową tam gdzie powinna powstać epopeja. To całkowicie odmieniło i temat powieści jak i osobowość głównego bohatera. Trudno było by to nazwać ekranizacją gdyby nie ten sam tytuł.

Autor:  Konto usuniete [ 16 wrz 2008 12:46:20 ]
Tytuł: 

Zawiodlam sie na ekranizacji "Eragona" . Przeczytalam dwa tomy.Ksiazka byla przefantastyczna a pomyslec, ze nap[isal ja tak mlody czlowiek. Pelna opisow dzieki ktorym dokladnie wyobrazilam sobie klimat i nastroj panujacy w ksiazce a film... pominiete watki,skrocona akcja,dzieki ktorej gdybym nie czytala ksiazki wogole bym nie wiedziala o co w tym filmie chodzi. Jedna z rol gral Jeremy Irons,aktor swietny i co? Nawet on nie pomog temu filmowi :/ to chyba najwieksza klapa co do ekranizajci jakie pamietam.

Autor:  eelizaa [ 27 wrz 2008 21:03:21 ]
Tytuł: 

Po prostu razem (2007)l. książka należy do moich ulubionych. Niestety na filmie się zawiodłam. Być może gdybym nie czytała wcześniej książki film by mnie zauroczył. Tak pozostał mi pewien niedosyt. Niektóre ważniejsze wątki zostały pominięte przez co postacie, a zarazem fabuła stają się powierzchowne.

Autor:  LavenderPatti [ 29 wrz 2008 22:47:05 ]
Tytuł: 

1.Harry Potter /ubrania uczniów jak z najnowszych kolekcji H&M, GAP czy ZARA/
2.Wiedźmin /...../
3.Władca Pierścieni / nie wybacze im Toma Bombadila/
4.Kod da Vinci / budzili mnie na tym filmie chyba ze 3 razy/
5.S@motność w sieci /i pomyśłeć że by oglądnąć ten film kupiłam go na DVD za 50 zł!!!!!!masakra po prostu/
6."Klub miłośników Jane Austen" / nawet nie potrafiłam odróżnić głównych bohaterów bo wyglądali zupełnie inaczej niż opisała ich autorka/
7."Pan Tadeusz" /epopeja - super, film - dramat/

i jeszcze pare innych ale już sie nie chce denerwować

Autor:  kazume [ 30 wrz 2008 15:37:36 ]
Tytuł: 

Najgorsza ekranizacją był wiedźmin, gorszej nie było i nie będzie w polskim kinie pozlepiane watki, nie wiadomo co jak i gdzie, jakbym nie czytał ksiązki to bym siedział i patrzył się ogłupiały na ekran.

Autor:  Ela [ 01 paź 2008 0:24:38 ]
Tytuł: 

Solaris Stanisława Lema to książka genialna, film to fantastyczno-erotyczny gniot. Nie mogłam się doczekać na ten film, ciekawiło mnie jak rozwiążą problemy, które nawet słowami wyrazić trudno, a co dopiero pokazać - i okazało się, że można je po prostu pominąć. Pominięto całą istotę książki, zostawiono najbardziej prymitywny wątek, czyli - jak to u George Cloony'ego bywa - za przeproszeniem - dupy. Zero punktów.

Autor:  martin-carrada [ 01 paź 2008 16:41:35 ]
Tytuł: 

może moja opinia zadziwi wiele osób ale moim kandydatem jest 3 część gwiezdnych wojen zemsta sithów. Głównym powodem jest aktor grający postac anakina skywalkera. Dla mnie osoba występujca w książce a grająca w filmie to całkiem inne postacie. motyw miłości z padme to już kompletna porażka (gdzieś czytałem że okrzyknięto ich najgorszą parą miłosna w dziejach kina). Aktor moim zdaniem źle zinterpretował swą role i przez to zmmienił wizerunek postaci.

Autor:  weqr [ 01 paź 2008 20:57:57 ]
Tytuł: 

Zawiodłem się na ekranizacji "Eragona".To był zlepek scen książkowych który pozbawił charakteru główne postacie.Jako widz nie można było się z żadną utożsamić.Akcja-wydarzenia z dziennika telewizyjnego.

Strona 4 z 8 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/