|
Vortal •
Zarejestruj •
FAQ
• Zaloguj
|
|
|
Teraz jest 24 lis 2024 4:14:49
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 27 mar 2008 22:33:30 Posty: 41
|
Granica
moim zdaniem jest to jedna z najgorszych ekranizacji w historii calego kina. i nie jest to tylko moje zdanie ale wiekszosci mojej klasy. tylko pani profesor potrafila znalezc tu jakies pozytywne strony. najwiekszym minusem tego filmu jest dobor aktorow - dwie glowne role zenskie zostaly obsadzone bardzo podobnymi aktorkami co na przyklad mi bardzo utrudnialo ich rozpoznanie. gdyby nie znajomosc ksiazki to nie mialbym pojecia z kim w danej scenie rozmawia zenon. a i jeszcze sceny erotyczne. jak tylko na ekranie pojawiale sie aktorka grajaca Justyne to niemal wszyscy ryczeli ze smiechu jak rozpoczynala wydawac te nieartykulowane dzwieki. chyba najwieksze nieporozumienie Rybkowskiego
|
28 mar 2008 1:00:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 sie 2007 13:59:13 Posty: 33
|
Niedawno powtarzano ten film w telewizji i miałam okazję go sobie odświeżyć. I chyba masz trochę racji, choć nie nazwałabym go najgorszą ekranizacją w historii całego kina. Aktorki też nieźle rozróżniam, jednak Krystyna Janda jakoś mi zupełnie nie pasowała do roli Elżbiety. Irytowała mnie ta jej ulizana fryzurka, ale to pewnie celowy zabieg reżysera. Bardzo dobrze były oddane ówczesne realia (stroje, wyposażenie wnętrz itp.), więc pewnie i włosy można pod to podciągnąć, nie mówiąc o zachowaniu. Nie podobał mi się również Andrzej Seweryn, wydawał się taki sztuczny. Jednak poruszane problemy moralne, czy to w sferze życia prywatnego, czy też politycznego, są zaskakująco świeże. Zwłaszcza te z życia politycznego (poza strzelaniem do robotników rzecz jasna). No i ci ludzie pod podłogą... Tak więc, gdy już udało się zapomnieć o niedostatkach (być może tylko w moim odczuciu) tego filmu, było o czym pomyśleć.
|
01 kwi 2008 15:02:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 mar 2008 22:33:30 Posty: 41
|
nie mozna oceniac ekranizacji lektury na podstawie tego jakie problemy moralne ona porusza. przeciez wszystko to bylo w ksiazce, poruszone nawet glebiej. ten film byl po prostu kiczowaty a aktorzy grajacy glowne role po prostu sie nie popisali. bledem bylo takze to ze rezyser polecial na swiatowa mode na erotyzm i nogosc. jedynym plusem tego filmu, z tego co pamietam, to byla muzyka. niepotrzebnie tez zmienili zakonczenie
|
01 kwi 2008 22:16:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Niestety - kolejne 'dzielo' z serii 'strzelmy sobie lekture, bo to i pieniadze na to beda, a i dzieciaki ze szkol pojda'. 'Granica' byla swietna - jedna z lektur, ktore zapadly mi w pamiec (obok Zbrodni i Kary oraz Dzumy). Film... zawodzi - znanie aktorzy nie spisali sie woogole - nawet nie kwestia doboru odpowiednich ludzi do roli, ale ich gry. Realizacja tez 'nie ta'. Ksiazka daje do myslenia, porusza w swietny sposob kwestie spoleczne - film porusza... ale poczucie estetyki.
|
02 kwi 2008 14:19:17 |
|
|
Konto usuniete
|
Film taki sobie,ale ksiazka.....Czytalam ja z zaciekawieniem,lubie ksiazki z tego okresu. Książkę można na wiele sposobów odczytywać i interpretować - dlatego, moim zdaniem, warto ją przeczytać.
Wzrusza i przenika do serca....
Edit by Rudi: To jest temat o filmie! +1 ost.
|
07 paź 2008 14:41:21 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|