eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Forest Gump
https://forum.eksiazki.org/ekranizacje-adaptacje-f11/forest-gump-t24-45.html
Strona 4 z 5

Autor:  MarcinSilver [ 16 sie 2008 3:32:21 ]
Tytuł: 

Konfrontacja książki z filmem zawsze wychodzi na niekorzyść jednego albo drugiego. Najpierw obejrzałem film dopiero potem przeczytałem książkę. Czytając mimowolnie odnosiłem się do filmu i niestety książka momentami mnie odpychała. Film uważam za wspaniały a książkę co najwyżej średnią. W filmie z książki reżyser wyłowił to co najlepsze a rzadko sie zdarza żeby ekranizacja była lepsza od książki, w tym przypadku tak się stało. Film gorąco polecam tym którzy jeszcze nie oglądali, książki nie uważam za złą, ale nie jest to pozycja obowiązkowa...

Autor:  Yoashi [ 27 sie 2008 22:43:29 ]
Tytuł: 

Tak, "Forest.." należy do tych filmów, które sa naprawde dobre. Film momentami zabawny, momentami wzruszający. Polecam:) Co do książki, przeczytałam ją jako pierwszą i była znacznie zabawniejsza niż sam film. Przy zakończeniu się popłakałam:) Nie wszystkie wątki się pokrywaja. Myslę, że najlepiej najpierw obejrzeć film. Dlaczego? Ponieważ jest dobry (więc nie będziemy żałowali poświęconego czasu), ale książka i tak lepsza:)

Autor:  Narhir [ 06 wrz 2008 12:39:05 ]
Tytuł: 

Witam Yoashi niestety nie zgodze sie osobiscie uwazam ze Film jest o wiele lepszy od ksiazki najpierw obejrzalem film potem rzucilem sie na ksiazke I... oczywiscie ksiazka zawiera moze i wiecej motywow jak i Przygod naszego forresta gumpa ale i TAK film jest najlepszy :D i sciezke dzwiekowa ma swietna.. film jest poprostu wspanaily dla kazdego czasem sie z smiechu czlek poplacze a czasem wzruszy ;) Kazdemu goraco polecam najpierw FILM i dopiero potem dla uzupelnienia ksiazke nie inaczej

Pozdrawiam

Autor:  tomekkbial [ 14 wrz 2008 12:41:20 ]
Tytuł: 

Film wiele zyskuje doskonałą rolą Toma Hanksa , jak się potem czyta książkę to cały czas widzi się bohatera w interpretacji tego aktora. Film zawiera o ile pamiętam mniej wątków , ale za o wybrano te najlepsze.

Autor:  Konto usuniete [ 08 paź 2008 8:29:50 ]
Tytuł: 

Wspaniały film! Na prawde jeden z najinteligentniejszych jakie widziałam. I do tego wspaniale zrobiony. Raz zabawny, w wiekszej części smutny, ten film zasługoje na najwyzsze mniejsca w rankingach. Genialna muzyka a TOM HANKS!!! Geniusz! Ja rownież nie wiedzialam,ze jest to ekranizacja...ale jak tylko znalazlam kasizke postanowilam przeczytac. Wiele watkow sie rozni, film to taka swobodna interpretacja. Ksiazka warta przeczsytania a film no coz jeden z lepszych jakie widzialam;)

Autor:  edebowska [ 21 paź 2008 19:27:28 ]
Tytuł: 

Film bez porównania lepszy od książki, Tom Hanks rewelacja :). Książka tez miła w czytaniu, jednak.. zdaję sobie sprawę, że Forest był idiotą, ale czytanie książki, gdzie co chwilę widzę 'poszłem' jest mocno denerwujące ;).

Autor:  Halszka [ 12 lis 2008 19:24:47 ]
Tytuł: 

Książka to bajka. Wesoła, czasami wzruszająca, naiwna historyjka o niesamowitym farciarzu i idiocie.
Film to zupełnie z innej beczki pochodzi. Dzięki Hanksowi, scenariuszowi, muzyce, reżyserowi - stał się swoistym potworem. Nieokiełznanym dziełem, żyjącym oddzielnie. Według mnie, książka i film opowiadają różne historie. Na filmie zawsze płaczę, czytając powieść irytuję się z powodu głupoty ludzkiej i "czy autor myślał, że ktoś w to uwierzy?". Ekranizacja wywiera na mnie niespotykany wpływ, jeszcze dwa dni po filmie chodzę jak w transie, żyję w swoim świecie. Oglądam na DVD, oglądam za każdym razem w telewizji i wkurzam się na reklamy w ulubionych momentach. Uwielbiam.
No i kwestie Forresta przeszły do użytku dziennego. To też coś znaczy.

Autor:  Bilu [ 17 lis 2008 16:54:12 ]
Tytuł: 

Najpierw przeczytałem książkę a potem obejrzałem film.
Sądziłem, że film odzwierciedli w jeszcze lepszym świetle to co książka przekazała.
Momentami śmiesznie ukazane w filmie motywy z książki nie zachwyciły mnie tak mocno jak te ukazane w formie pisanej.
Książka moim zdaniem ukazała treść w sposób znacznie bardziej pobudzający wyobraźnie.
Podsumowując uważam, że film wypada trochę gorzej na tle książki.

Autor:  siwucha24 [ 25 lis 2008 14:25:48 ]
Tytuł: 

to chyba jedyny przypadek, kiedy film okazał się dużo lepszy od książki. Naprawdę dużo. Najpierw obejrzałem film. Wielokrotnie. Później za namową znajomej przeczytałem książkę. I poczułem się zawiedziony... Dobrotliwy, trochę niedorozwinięty, ale o złotym sercu człowiek z filmu zamienił się w kompletnego idiotę "jadącego" jedynie na szczęściu. Według mnie film jest nieporównywalnie głębszy. No i gra w nim Tom Hanks ;)

Autor:  Konto usuniete [ 30 lis 2008 15:59:28 ]
Tytuł: 

myślę, że najpierw należy przeczytać książkę, dopiero potem zabierać się za ekranizacje. wiadomo - film ma tę przewagę, że dyktuje pewne obrazy, które oddziałują na wyobraźnię :) nie da się już potem odseparować książki od filmu, przynajmniej ja tak nie potrafię. książka podobała mi się bardzo, film również, dzięki odtwórcy głównej roli zapewne.

Autor:  elwirka89 [ 08 gru 2008 15:27:06 ]
Tytuł: 

Cóż..ta książka jest po prostu INNA. Pełna humoru,gry słów takiego ciepełka...podoba mi sie że wszystko jest tak prosto z mostu. Każdy kto przyczytał książke przyzna że ma niepowtarzalny klimat. Niby jest taka prosta i nieskomplikowana a zarówno ma takie glębsze przeslanie. Czlowiek sie sam do siebie usmiecha po jej przczytaniu

W porownaniu z filmem? Ekranizacja fajna, nie powiem że nie, bo mi sie podobala. Tylko troche drażni mnie taka wielka przepaść,bo jest sporo różnic.. A jak ogladałam film to czekałam na popisy kulinarne Foresta,a tu nic nie bylo..ale wszystkich wątków nie da sie umiescic...wiadomo:)

Autor:  maja [ 12 gru 2008 11:48:58 ]
Tytuł: 

Ja tez zawsze uwazałam ze najpierw ksiażka potem film ale w tym wypadku zgodzę się z większością forumowiczow książka jest dobra ale film jest rewelacyjny. Może sprawił to Tom Hanks przecież od aktora też wiele zależy.

Autor:  Marzenia [ 12 gru 2008 13:13:01 ]
Tytuł: 

Ja tymczasem wolę książkę, ale nie przeczę, że może właśnie za sprawą filmu. Łatwiej było sobie wyobrazić Forresta w tych wszystkich dodatkowych sytuacjach kiedy widziało się już jego zachowanie na ekranie.
Niektóre książki po prostu wdzięcznie przenosi się na ekran. Ta jest jedną z nich, jest prosta, wymowna i ujmująca.

Wspaniałe jest w niej właśnie to, że nie dyktuje tego co trzeba pokazać w filmie. Uważam, że i książka i ekranizacja mogą funkcjonować na swoich płaszczyznach przekazu osobno i czytelnik nie oglądając filmu znajdzie w książce to co widz, nie czytający książek, znajdzie w filmie. Chyba troche to zawile napisane ale takie mam odczucie.

Autor:  dj.mafiozo [ 18 gru 2008 10:26:47 ]
Tytuł: 

Otóż jestem po niedawnej ponownej lekturze i obejrzeniu filmu.
Ogólnie zarówno film jak i książka są świetne, mimo, że film dość mocno abstrachuje od treści powieści Grooma. Jednak jest jedna rzecz, która zarówno w filmie jak i w książce mi się do granic możliwości nie podoba. Najśmieszniejsze jest to, że film jest zupełnie rozbieżny w stosunku do książki, tak rozbieżny jak to tylko jest możliwe. Otóż mówię o samej końcówce. Ostatnia scena. No nie do końca. W filmie nie jest to ostatnia scena, gdyż potem jeszcze chwilę zostajemy z Forrestem i Forrestem. Dla tych, którzy albo czytali tylko książkę, albo oglądali jedynie film, albo jeszcze (jest ktoś taki?) nie miał żadnego kontaktu z tym klasykiem.

Książka kończy się gdy Forest Gump spotyka się z Jenny Curran i dowiaduję się, że ma z nią syna. W książce Jenny jest już mężatką a Forrest decyduje, że zostawi ich "w spokoju", natomiast film... Tam Forrest jedzie do Jenny, dowiaduje się, że mają syna a Jenny jest śmiertelnie chora, zabiera ją do siebie i bierze ślub, Jenny niedługo potem umiera. Ostatnią sceną jest jak Forrest odprowadza Forresta Juniora na autobus szkolny.

Może jestem niepoprawnym romantykiem, ale nie muszę mówić jaki pragnąłbym koniec tej historii.

Polecam szczególnie książkę, ze względu na wszechobecny i to wcale nie wybredny humor. Przeczytanie całości zajęło mi ostatnio (bez przerwy, nie mogłem się oderwać) dokładnie 26 godzin, no z małymi przerwami na pujście do toalety, bez snu, prawie bez jedzenia i picia. Czytam wręcz nałogowo, jednak żadko się zdarza, że książka aż tak bardzo mnie wciągnie, że kompletnie zapominam o "całym bożym świecie". Poprzenia książka, która tak bardzo mnie pochłonęła to "Dzieląc się Samem"

Autor:  snickers89 [ 22 gru 2008 22:52:19 ]
Tytuł: 

Ja także rozpocząłem od obejrzenia filmu na TVN-ie, a następnie sięgnąłem po książkę.
Film i książka różnią się między sobą w niektórych aspektach, ale i tak uważam je za godne przeczytania i obejrzenia.
Swoją drogą, myślałem, że książka jest znacznie grubsza...

Strona 4 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/