|
|
Teraz jest 23 lis 2024 22:14:53
|
Władca Pierścieni - Trylogia
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Władca Pierścieni - Trylogia
Przyznam sie szczerze, że mi trylogia J.R. Tolkiena wpadła w ręce dopiero po premierze pierwszej części Drużyny pierścienia. W związku z czym ta pierwsza częsc jeszcze mi się całkiem podobała. Oczywiscie po przeczytaniu ksiazki byłam juz zawiedziona, że tyle ciekawych fragmentów zostało pominiętych. Z kolejnymi cześciemi niestety było podobnie. Pomijając już ostre cięcia w tresci najbardziej raziła mnie zmiana charakteru postaci: wysunięcie na pierwszoplanowego bohatera Aragorna (czytajac ksiazke mialam wrazenie ze nie jest tak wazny), zmianę Faramira - w ksiązce był bardziej "inteligentny" i praktycznie od razu postąpił słusznie wypuszczając Froda. No i te Elfy w obronie Helmowego Jaru...
A już najgorsze ze wszystkiego było zakonczenie trzeciej części.... ja rozumiem, że mialo byc szczęsliwe zakonczenie, ale ta sielanka która nam zafundowano na filmie... śmiech na sali
Jak dla mnie to lepiej by było, żeby film się skonczył w tym momencie jak na kilka sekund jest czarny ekran po wybuchu góry przeznaczenia...
Ogólnie film zrobiony z przepychem, piekne krajobrazy i sceny bitew. Natomiast jako ekranizacja... książce do pięt nie dorasta.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
|
14 mar 2008 4:13:45 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 mar 2008 10:56:48 Posty: 39
|
Moje zdanie jest bardzo podobne. Trzeba przyznać, że całość została zrealizowana z dużym rozmachem, sceny batalistyczne są fenomenalne. Nawet mi nie przeszkadzało, że postacie zostały trochę pozmieniane (jedynie Eomer mnie rozczarował całkiem - wyobrażałam go sobie jako przystojniejszego ). Za to byłam zdegustowana zakończeniem. Jak można było pominąć sprzątanie w Shire? Dla mnie to jest niewytłumaczalne :/
I tak, książka jest duuuuużo lepsza niż film.
|
14 mar 2008 10:58:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01 Posty: 887 Lokalizacja: www.eksiazki.org
|
Powiedźcie to ludziom, którzy w topicu o książce twierdzą, że jest dokładnie odwrotnie. Mi się filmy podobały, aczkolwiek w zasadzie nie patrzyłem na nie jako na ekranizację książek, bo zepsułoby to sporo zabawy. Zbyt wiele nieścisłości i przeinaczeń. Zresztą jak w każdej niemal ekranizacji. Za to jako same filmy są świetne - takiej bitwy o Helmowy Jar się nie zapomina... Tak więc moim zdaniem nie ma co dyskutować co jest lepsze, bo to raczej oczywiste. Natomiast lepiej podyskutować o wartości filmów jako samej produkcji kinowej IMO w tym kontekście bardzo dobre.
|
14 mar 2008 11:41:33 |
|
|
Konto usuniete
|
Wiadomo, ciężko jest zrobić dobrą ekranizację tak, żeby nie pominąć niczego i żeby każdy był zadowolony. Jednak mogę spokojnie powiedzieć, że ekranizacja "władcy..." była dobra. Nie fantastyczna, ale dobra. Przede wszystkim wizualnie, bo i pejzaże i sceny batalistyczne. Oczywiście, dużo w filmie tzw "holiłódu", ale występował on tam w dawce stosunkowo łatwej do strawienia. Książkę zdązyłam przeczytać przed filmem, dlatego mogłam na świeżo porównywać obie wersje. Zakończenie faktycznie, bardzo sielankowe i przesłodzone ale całość mi się podobała. No i lepsze to, niż kreskówka na tej samej podstawie...
|
14 mar 2008 16:25:15 |
|
|
Konto usuniete
|
Właśnie miałem zakładać nowy topic na ten temat a tu proszę...
Cóż, ogólnie ekranizacja - w porównianiu z innymi - jest naprawdę dobra. Nie ma tu skracania powieści by pomieścić ją w określonym czasie trwania filmu. Aktorzy świetnie dobrani i bardzo dobrze odgrywają swe role. Do tego świetne efekty specjalne - to wszystko sprawia, że klimat Tolkienowskiej trylogii jest zachowany - chociaż nie można powiedzieć, że jest lepszy od książki, bo jak wiadomo pierwowzorów nic nie przebije.
Ogólnie film trzyma poziom i gdyby był stworzony pod inną nazwą i nie był kojarzony z Władcą Pierścieni - myślę, że także odniósłby sukces. Naprawdę polecam.
Pozdrawiam.
|
14 mar 2008 20:50:04 |
|
|
Konto usuniete
|
W moim przypadku najpierw wszystkie 3 części obejrzałam później czytałam [po kilka razy]
Uważam, że ta trylogia jako jedna z niewielu wiernie oddaje wydarzenia z książki. Dodatkowo efekty specjalne, wspaniała muzyka, rozmach realizacji.
Sama przyjemność oglądania.
|
15 mar 2008 0:55:07 |
|
|
Konto usuniete
|
Zgadzam sie ze film jako taki jest swietnie zrobiony (zapominajac ze jest to ekranizacja), za kazdym razem z checia go ogladam. Samo przedstawienie Golluma jest perfekcyjne.
Bede podtrzymywac ze zepsuli zakonczenie. Ta scena jak Frodo budzi się i po kolei przychodza przyjaciele i wskakuja mu do łóżka... i wszyscy się cieszą... i na koniec Sam z tą minką przesłodzone
Tak ogolnie mowiac o ekranizacjach to oczywiste jest, że robi się swego rodzaju streszczenie i wiele scen wypada, ale nie lubię jak zmienia się charakter postaci i jej role w historii.
W jakim celu wcisnięto Elfy do obrony Helmowego Jaru? Zeby było bardziej malowniczo i optymistycznie, ze jednak wsparły ludzi? Oczywiscie swietnie wygladaly w walce, to strzelanie z łuków itd..
|
15 mar 2008 1:24:25 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 16 lip 2007 13:54:46 Posty: 656 Lokalizacja: Atol Bikini
eCzytnik: PRS-505, eClicto, Kindle 3, HTC LEO
|
Ostrzeżenie !!!
Otwieram sezon polowań na "autorów" jedno- czy dwuzdaniowych, płytkich i nic nie wnoszących opinii, w skład w których wchodzą głównie przymiotniki oraz komunały i truizmy bez należytego uzasadnienia. Takie posty będą kasowane, a ich autorzy otrzymają stosowną "nagrodę" w ostrzeżeniach.
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
|
15 mar 2008 17:40:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 lip 2007 10:41:31 Posty: 84
|
Powiem tak:
Jako ekranizacją - tak sobie... Nie podaruję im wycięcia scen z Shire. Rozumiem, że świat Tolkiena trudny jest do zamknięcia w 6 (2+2+2) godzinach filmu, ale wyciąć POWRÓT BOHATERÓW DO DOMU? Zamiast sprzątania Włości (ukłon w stronę pewnego tłumacza) dostaliśmy zalewających się w trupa niziołków. Natomiast jako film - świetny. Genialne sceny batalistyczne, gra aktorów na najwyższym poziomie, efekty specjalne też niczego sobie. Obejżeć WARTO. Ale NAPRAWDĘ warto przeczytać najpierw książkę....
|
16 mar 2008 9:42:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Dla mnie też ten rozdział: Porządki w Shire to najlepszy fragment książki i mój ulubiony - właśnie ten fragment czytałem po wiele razy. I też byłem strasznie zawiedziony, że go pominięto ;(
|
16 mar 2008 10:51:40 |
|
|
Konto usuniete
|
Przynam, ze ekranizacja przypadla mi do gustu:) dobrze, ze nie starano sie zrobic z tego jednego tylko filmu, co na pewno odbiloby sie na jakosci i zreszta byloby chyba niemozliwe! zasluga ogromnego budzetu byly na pewno dopracowane scenerie, efekty specjalne i kostiumy. do tej pory wzdycham na mysl o elfickiej bizuteri :D:D (to takie troche kobiece spojrzenie na ten film) trylogia stoi sobie u mnie na polce wsrod 150 innych filmow i siegam po nia czesciej niz po pozostale. doskonale spisuja sie jako pojedycze "odcinki" i fajnie jest je sobie przypomniej - chyba troche latwiej niz powtornie siegac po ksiazki (wiem, to przejaw lenistwa czytelniczego). sumujac jestem na tak, mimo oczywistych niedociagniec i niescislosci, wymienionych w powyzszych postach...
|
17 mar 2008 12:06:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 sie 2007 19:20:18 Posty: 30
|
Ekranizacja trylogii Tolkiena jest wyśmienite oczywiście jeśli ogląda się pełną wersję. Co do zarzutów o tym że pominięto dużo fragmentów to chciałbym przypomnieć że pełne wersje trwają około 4 godzin, gdyby chciano nakręcić ścisłą w pełni tego znaczenia ekranizację to pewnie 1 część trwałaby około 12-16 godzin jeżeli nie więcej. Dla mnie tej ekranizacji należy się 6. Szczególnie jak sie porówna do wielu innych pozycji przykład Eragon dla mnie totalna klapa.
|
17 mar 2008 13:10:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie jestem wielbicielem Tolkiena, trylogię i Hobbita, przeczytałem, przyznaję, niejako z obowiązku - bo przeczytać wypada, ale jakoś nie zachwyciła mnie specjalnie.
Przyznać jednak muszę, patrząc z pozycji sceptyka, że ekranizacja trylogii Tolkiena jest co najmnie dobra. I nie tylko pod względem efektów specjalnych i jakości renderowanej grafiki wkomponowanej w sceny.
|
17 mar 2008 17:23:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 mar 2008 21:02:41 Posty: 55
|
Ogłądałem pełną 12godzinną wersję filmu i bardz mi się podobało. Chć nie powiem że film jest lepszy niż ksiązka. brakowało mi tam jeszcze ze 2 godzin na rozwinięci niektórych wątków. Bardzo smuci mnie że został pominięty rozdżał w którym hobbici zaprowadzają pożądek w swoim małym kraju.
Ogulnie film bardzo dobry. Jest to chyba najlepsza ekranizacja powieści fantazy jaką widziałem.
_________________ "Najdłużej trwa ta robota, której się nie zaczyna" - Tolkien
|
17 mar 2008 20:05:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 lut 2008 20:09:17 Posty: 40
|
ja sie nie zgodze z autorem tematu, jak dla mnie ekranizacja jest calkiem w pytke, zeby nie bylo ze jestem durnym amerykanienm dla ktorego ksiazka to wylaczenie slogany reklamowe - przeczytalem trylogie 5 razy a na ogol nie lubie ekranizacji. jednak biorac pod uwage sama objetosc ksiazki bylo trzeba wywalic wiele fajnych watkow (jak chocby toma bombadila, ktory jest jedna z moim ulubionych postaci) sama ekranizacja powiedzialbym doskonale oddaje klimat ksiazki, tylko wkurza mnie ze frodo i sam wygladaja jak parka gejow, za dlugie jest rowniez zakonczenie 3 czesci, ale wiadomo ze odrobina prymitywnego dramatyzmu musi wystapic a zakonczyc sie happy endem w kazdym amerykanskim filmie. poza tym wladca byl przelomem, po jego sukcesie zaczeto zgapiac filmy o pieknych krajobrazach i swietnych bataliach, krolestwo niebieskie itp
|
18 mar 2008 0:24:43 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|