eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Imię Róży
https://forum.eksiazki.org/ekranizacje-adaptacje-f11/imie-rozy-t1451-45.html
Strona 4 z 4

Autor:  rook81 [ 11 wrz 2008 8:48:29 ]
Tytuł: 

Najpierw obejrzałem film, podobał mi się bardzo ze względu na aktorów, klimat mrocznego średniowiecza oraz fabułę: kryminał z kościołem w czasach inkwizycji w tle. Można powiedzieć że przez wiele czasu była to dla mnie pozycja kultowa. Trochę bałem się czytać książkę żeby nie zepsuć sobie odbioru filmu więc podchodziłem do niej jak do jeża. Ale gdy w końcu się za nią zabrałem okazało się, że było warto nie dość że film wspaniale ekranizuje powieść, to jeszcze sama lektura była dużą przyjemnością rozszerzającą znacznie wątki związane z religią, polityka kościelną i życiem w średniowieczu.

Autor:  beata27 [ 18 wrz 2008 16:52:39 ]
Tytuł: 

Zgadzam się z tym że książka wbrew pozorom nie jest łatwa i trzeba do niej dojrzeć, ja jestem obecnie na etapie takiego dorastania, film obejrzałam i bardzo mi się podobał, szczególnie role główne kreowane przez S. Connery i Ch. Slatera także bardzo dobrze oddany klimat średnio wiecznego klasztoru film jak najbardziej wart obejrzenia.

Autor:  judy [ 19 wrz 2008 2:25:47 ]
Tytuł: 

Czytałam książkę kilka razy i jestem nią zachwycona. Wątki filozoficzne, religijne i społeczne były dla mnie w zasadzie najbardziej pociągające i stanowiły o wartości powieści. Może dlatego film, który przedstawiał wszystko w formie okrojonej, mniej mi się podobał, choć nie zaprzeczam, że naprawdę wart jest obejrzenia.

Autor:  Konto usuniete [ 16 paź 2008 2:55:40 ]
Tytuł:  Szacunek

Zarówno film jak i książka należą do moich ulubionych. Fabuła filmu różni się niekiedy znacznie od fabuły książki i jest nieco zubożona, chociaż jeśli chodzi o film, to należy zwrócić rolę na niesamowite kreacje aktorskie. Szczególnie zafascynowali mnie tacy odtwórcy ról jak: Salvator, brat Berengar, brat Wenancjusz...
Dzięki tym oryginalnym kreacjom film zyskał znacząco.
Niesamowity film i niesamowita książka.

Autor:  venusmilo [ 16 paź 2008 17:08:19 ]
Tytuł: 

Witam. Jeśli chodzi o "Imię róży" to zarówno ksiażka jak i film jest arcydziełem w swoim gatunku. Pamiętam że najpierw przeczytałam książke a dopiero potem obejrzałam film. Co prawda jest klika różnic zwłaszcza w końcówce filmu i w wyglądzie Wilhelma... Fil bardzo dobry a powieść jeszcze lepsza. Kto przeczytał wie o czym mówię..

Autor:  maja [ 12 gru 2008 12:01:55 ]
Tytuł: 

Książkę czytałam kilka razy i jest pierwszą książka w mojej bibliotece. Film też bardzo mi się podobał i też był oglądany wielokrotnie. Na pewno jeszcze nie raz wrócę zarówno do lektury jak i do filmu. Gorąco wszystkim polecam.

Autor:  kasiurek [ 13 gru 2008 18:04:04 ]
Tytuł: 

Moja przygoda z "Imie rozy" zaczela sie pododnie jak w wiekszosci wyzej podpisanych. Najpierw byla ekranizacja powiesci, mistrzowska rola Connery'ego, fantastyczny klimat.

Ksiazka przyszla zdecydowanie pozniej, emocjonalnie musialam dorosnac do tej lektury. Mam kilka ksiazek Eco i nie jest lekki, latwy ale za to przyjemny.

Autor:  agatawe [ 23 gru 2008 21:20:00 ]
Tytuł: 

Zgadzam się w całości. Po obejrzeniu filmu- w moim mniemaniu genialnego ciężko bylo mi się zabrać do książki. Ale gdy już to zrobiłam bylam nią równie zachwycona.

Autor:  icek [ 11 sie 2009 18:26:32 ]
Tytuł:  Re: Film - nie

rickabacka napisał(a):
Po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki stwierdzam jednoznacznie iż ekranizacja "Imię róży" mi osobiście się nie podobała, ot zwykły kryminał. Sama fabuła, zagadkowość zbyt prosta, oczywista. Czytając książkę jest się bardziej zmuszonym do myślenia. No i słynny motyw biblioteki. Niesamowicie opisał ja Umberto Eco. A film? Nie oddaje już tego klimatu.




Czyżbyś nie zauważył, że w odróżnieniu od filmu, książka zawsze wymaga większej uwagi.
W filmie podane masz wszystko jak na tacy. Niestety, najczęściej jest to postrzeganie reżysera, z którym niekoniecznie musisz się zgadzać. Książka zaś absorbuje całą Twoją uwagę, zaprzęga do roboty wyobraźnię- na ile dobrze, zależy od talentu autora. Tak właśnie jest z "Imieniem Róży". W filmie bibliotekę widzimy taką, jaką zobaczył ją reżyser. W książce natomiast......i tu wkracza każdy z nas- czytelników (a raczej jego wyobraźnia). Osobiście najpierw czytałem, potem oglądałem. Nie zawiodłem się tak bardzo jak Ty, bo od początku wiedziałem czego mogę się spodziewać. Prawie nigdy w filmie nie da się w pełni odtworzyć klimatu książki, zwłaszcza tak trudnej w odbiorze.

Strona 4 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/