eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Kalvin & Hobbes
https://forum.eksiazki.org/komiksy-f10/kalvin-hobbes-t2279.html
Strona 1 z 1

Autor:  lofcia [ 01 kwi 2008 14:37:12 ]
Tytuł:  Kalvin & Hobbes

Bill Watterson stworzył w tej serii swój własny, magiczny świat cynicznego sześciolatka. Oprócz tych naprawdę zabawnych, sa tez paski szczególnie powazne i dające do myślenia.
Cytując tekst z okładki:
"Każdy, kto spędził więcej czasu z małym dzieckiem, wie, że rzeczywistość może być zależna od sytuacji. Stwierdzenie, o którym człowiek dorosły wie, że jest "kłamstwem", może odzwierciedlać najgłębsze przekonania dziecka... Dziecko jest równocześnie władcą i strażnikiem własnej krainy... Oczywiście, to prowokuje wielu dorosłych do prób odzyskania tej dziecięcej szczęśliwości. Do powrotu tam, gdzie powrócić się nie da. Niektórzy zdesperowani podejmują działania, które później prowadzą ich do centrów walki z uzależnieniami.

Reszta z nas rozsądnie czytuje »Calvina i Hobbesa«".

Zadziwia mnie do dziś, jak można tak po dorosłemu pokazać sposób myślenia dziecka, a jednocześnie dowalić tego myślenia dorosłym... Dla dziecka jego świat jest chwilami przesadznie realny, ale zazwyczaj mniej cyniczny. Z drugiej strony urok Calvina polega na tym, że w gruncie rzeczy jest prostolinijnym, szczerym do bólu fanatykiem i lepi świetne bałwany. Wziął sobie jedynie za punkt honoru odwalenie dzieciństwa w 100% tak, żeby rodzice mu to zapamiętali. Nie ma obaw - każdy by zapamiętał...

Moim zdaniem Calvin bije na głowe nawet Garfielda. Towarzyszy mi przy każdym śniadaniu, nigdy sie nie nudzi i zawsze jest zabawny.

Stronka o: http://calvin.coolfreepages.com/komiks.html


Wydanie polskie:
'Calvin i Hobbes 1987, wyd. polskie 2004
Coś się ślini pod łóżkiem, (Something Under the Bed is Drooling), 1988, wyd. polskie 2004
Jukon czeka!, (Yukon Ho!), 1989, wyd. polskie 2005
Dziwadła z obcej planety, (Weirdos From Another Planet!), 1990, wyd. polskie 2006
Zemsta pilnowanych, (The Revenge of the Baby-Sat), 1991, wyd. polskie 2006
Rozwój nauki robi "brzdęk", (Scientific Progress Goes "Boink"), 1991, wyd. polskie 2007
Atak obłąkanych, zmutowanych śnieżnych potworów zabójców (Attack of the Deranged Mutant Killer Monster Snow Goons), 1992, wyd. polskie 2007
Dni są po prostu za krótkie (The Days Are Just Packed), 1993, wyd. polskie 2008

Ostanio mój ulubiony pasek:
Obrazek

Miłej lektury :)

PS: Czy ktoś z was ma jeszcze wrażenie, że posiadanie takiego tygrysa byłoby najwspanialszą rzeczą pod słońcem...?

Autor:  tomkolak [ 04 kwi 2008 23:19:07 ]
Tytuł: 

Albo też najstraszniejszą. Ta udręka i strach przy powrotach do domu. ;)
Kalvin & Hobbes to cudowny komiks! Wciąga i wciąga. Jeszcze tylko 1 pasek i przestaje... i tak z 50 stron:D.

Bohater-dziecko-szalenie inteligentne (te filozoficzne rozważania 6 latka!) ze spaczoną psychiką (bałwanki :D ).
Komiks idealny dla miłośników Mikołajka (choć trzeba mieć specyficzne poczucie humoru).

Acha! radze te komiksy czytać od początku i się "przebić" przez pierwsze jak nie zachwycą- bo warto.

Autor:  Konto usuniete [ 14 sie 2008 0:49:20 ]
Tytuł: 

No, znalazlem wreszcie moj ulubiony tytul na forum :)

Moj syn przez ostatnie lata przechodzi wlasnie tzw "okres Calvina"
Cudowny czas. Buntu, kwestionowania wszystkiego.
Kazdy kto nie ma dzieci moze ubawic sie tym ale tylko ten kto je ma moze zobaczyc to w akcji :D
Lepsze niz najlepsza ekranizacja.

Co do posiadania tygryska, to mysle ze kazdy cos takiego w swoim zyciu mial choc przez chwile.. misia..lalke.. cokolwiek.
W sumie Bill moglby pozwolic na produkcje samych Hobbesow, bo na pewno moj syn mialby jednego. Jednak szanuje jego idee unikania komercji, ktora koliduje z tym co stworzyl. Z prawdziwym arcydzielem komiksu.

Autor:  aclyss [ 15 sie 2008 2:18:49 ]
Tytuł: 

W latach 90tych komiks ten wychodził u nas również jako dwumiesięcznik pod tytułem "Kelvin & Celsjusz", gdzie pojawiały się też "undergroundowe" komiksy polskich twórców

Autor:  aniole [ 22 wrz 2008 22:14:36 ]
Tytuł: 

Ja z Kalvin & Hobbes spotkałam się po raz pierwszy w podręczniku do języka polskiego dla podstawówki. I okazał się cudowny. Przede wszystkim nie należy do"utworów" płytkich. Posiada głębię, a przy czym sprawił, że dzieciaki chętnie zaangażowały się w lekcje. Warto polecić tę lekturę każdemu od mniejszych po całkiem dorosłych czytelników.

Autor:  Halszka [ 12 lis 2008 18:12:55 ]
Tytuł: 

aclyss napisał(a):
W latach 90tych komiks ten wychodził u nas również jako dwumiesięcznik pod tytułem "Kelvin & Celsjusz", gdzie pojawiały się też "undergroundowe" komiksy polskich twórców


Czytałam to! do tej pory pamiętam niektóre historyjki: jak ta z urodzinami, kiedy nie mogli donieść prezentu na przyjęcie, albo ta z sankami. Uwielbiałam je, byłam wtedy na etapie zafascynowania tygrysami ;)
A co do innych undergroundowych komiksów to też je bardzo lubiłam. Był tam niesamowity koleś z piranią, może ktos kojarzy?
Albo te komiksy jednoobrazkowe z ostatniej strony? Niektóre godne niemalże "Detektywa", haha.

Muszę poszukać tego dwumiesięcznika, kiedyś miałam ze dwa numery.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/