Teraz jest 28 mar 2024 20:19:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Bohater literacki do towarzystwa na bezludnej wyspie 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 10 gru 2008 15:10:59
Posty: 31
Post Bohater literacki do towarzystwa na bezludnej wyspie
Każdy ma ulubione książki do których chętnie wraca, cenione za wartą akcję, piękny język, humor, czy z jeszcze innych względów. Z pewnością jednak, nie każdego książkowego bohatera chciałoby się spotkać w rzeczywistości (ot, takiego Hannibala Lectera - za żadne skarby :lol: ). Stąd więc moje pytanie - którego z bohaterów literackich uważacie za najodpowiedniejszego, by dotrzymał wam towarzystwa na bezludnej wyspie?
Przyznaję, że sama miałam z tym niezły zgryz, ale ostatecznie zdecydowałam się na kapitana Pahnera (David Weber, cykl "Marsz"). Mężczyzna w sile wieku, sprawny fizycznie, duże doświadczenie w kwestii przeżycia. Długa kariera wojskowa zaowocowała niewątpliwie niejedną ciekawą sytuacją, a do tego kapitan jest miłosnikiem poezji - tematów do rozmów byłoby więc wiele :D


16 gru 2008 11:30:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 lis 2008 11:38:18
Posty: 38
Post 
Jeżeli bym już miał okazję egzystowac na bezludnej wyspie z wybraną przeze mnie postacią literacką, to byłby to Wokulski. Czuję że w jego spostrzeganiu miłości oraz ukochanej kobiety i jej adoracji, znaleźlibyśmy wiele wspólnych tematów. Kto wie, może byśmy odkryli receptę na zawiedzione uczucia...


18 gru 2008 2:13:45
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06
Posty: 77
Lokalizacja: z majatku;)
Post 
No pierwsze co mi sie nasunelo to Robinson Crusoe:). Bo facet juz przez to przechodzil i ma olbrzymie doswiadczenie w temacie przetrwania na bezludnej wyspie;). Ale z drugiej strony tez bym sobie pewnie poradzil, wiec raczej ktos do pogadania, zeby nie oszalec z samotnosci. Moze najlepiej nadawalby mi sie do towarzystwa Owen Yeates (bohater cuklu Eugeniusza Debskiego), bo facet ma nieprzecietne poczucie humoru i nadajemy na tych samych falach. A gdyby zanosilo sie na dozywocie na tej wyspie, no to ewidentnie ktoras z bohaterek - moze Hermiona Granger, pelnoletnia, z dyplomem Hogwartu i dzialajaca rozdzka?;D

_________________
wszystko dzieje sie po cos


18 gru 2008 14:53:18
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33
Posty: 191
Post 
To rzeczywiście bardzo ciekawy temat, ale jednocześnie dla osób namiętnie czytających książki zdecydowanie się na jednego bohatera, który miałby dotrzymać towarzystwa w takim miejscu jak bezludzie, jest niewątpliwie trudnym zadaniem. Skoro jednak trzeba się na kogoś zdecydować to wybrałbym Niewolnika-Czarownika Taitę z Boga Nilu Willbura Smitha. Osoby, które czytały tę trylogię na pewno potwierdzą mój wybór. Zastanawiałem się tez nad Edmundem Dantesem z Hrabiego Monte Christo , jak również nad licznymi innymi Sienkiewiczowskimi bohaterami (Bohun, Wołodyjowski, Zagłoba), ale ostatecznie wybrałbym właśnie Taitę. Dlaczego, myślę, że z jego potężnym apetytem na życie i niesłychanie zdrowym i praktycznym spojrzeniem na otaczający świat, jak również nieskończoną pomysłowością oraz ukrytymi talentami (zainteresowani wiedzą o czym piszę, a szczegółów nie chciałbym zdradzić, aby nie psuć Tym co nie czytali zabawy), na pewno nie nudzilibyśmy się, wręcz przeciwnie. Poza tym z jego pomysłowością i zmysłem praktycznej realizacji wielu pomysłów na pewno długo nie zabawilibyśmy na takiej wysepce. :wink:


18 gru 2008 15:16:47
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 lis 2008 12:58:01
Posty: 177
eCzytnik: kindle DX
Post 
scibor1 napisał(a):
No pierwsze co mi sie nasunelo to Robinson Crusoe:). Bo facet juz przez to przechodzil i ma olbrzymie doswiadczenie w temacie przetrwania na bezludnej wyspie;).

ja to samo

ale przecież bohaterowi literaccy to także postacie z bajki :P
więc chyba jakaś urodziwa czarodziejka :oops:
czary pomogły by przetrwać niewygody życia na bezludnej wyspie, a uroda...
oczywiście poza urodą musiałaby mieć sporą inteligencję, tak sobie myślałem o Yennefer z Vengerbergu


18 gru 2008 16:30:08
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 gru 2008 22:21:21
Posty: 63
Post 
Towarzysz/ka na bezludną wyspę (!)– to ja trochę przekornie powiem, że wybrałabym Anię Shirley – bohaterkę cyklu powieści L.M. Montgomery. Po pierwsze dlatego, żeby udowodnić, iż dwie kobiety mogą się ze sobą świetnie dogadać, jeśli tylko chcą (!), a po drugie ze względu na naturalność i niezaprzeczalny urok Ani, jej umiejętność cieszenia się prostymi rzeczami i zwariowane pomysły. Myślę, że nie nudziłybyśmy się w swoim towarzystwie, oczywiście pod warunkiem, że pobyt na bezludnej wyspie nie trwałby zbyt długo… :P


19 gru 2008 12:24:06
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 30 mar 2008 0:30:55
Posty: 54
Post 
Trudny problem, wybrać przyjaciela na długo, wiernego, błyskotliwego, przy którym czułabym się ważna i doceniana, który nigdy mnie nie zawiedzie, nie będzie dla mnie konkurencją i zawsze mi pomoże? Chyba Szarik... :)


19 gru 2008 13:21:08
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lut 2008 17:56:46
Posty: 85
Lokalizacja: Z takiego miejsca, którego nie ma
Post 
Lew Aslan, chociażby dlatego, że z jego pomocą w każdej chwili mogłabym uciec z bezludnej wyspy ;). Poza tym sądzę, że dobrze by mi się z nim rozmawiało, wydaje mi się, że na każdy temat potrafiłby powiedzieć coś interesującego, zachęcającego do dyskusji. Myślę, że i kłótnie byłby ciekawa :) Ponadto myślę, że jako kot potrafiłby zrozumieć, że od czasu do czasu (raczej częściej niż rzadziej) każdy potrzebuje trochę wolnej przestrzeni i nie zakłóconej ciszy :)

_________________
Ludzie mówią, że życie to jest to, ale ja wolę sobie poczytać.


http://www.larche.org.pl/ - Arka (L’Arche) jest rodziną wspólnot, w których razem żyją i pracują osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystenci, którzy na pewien czas lub na stałe decydują się być w Arce.

http://www.stowarzyszenie-razem.org - Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Zepsołem Downa


04 lut 2009 20:01:24
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 lut 2009 19:01:22
Posty: 27
Post 
Jeśli miałabym być praktyczna wzięłabym ze sobą Robinsona Cruzoe, tylko takiego już z doświadczeniem, jak przezyć na bezludnej wyspie.
Jeśli miałabym być romantyczna wzięłabym Legolasa z Władcy Pierścieni ;)
A z największą przyjemnością wzięłabym Edwarda Cullena ! Tylko pewnie też musiałabym zostać wampirem i wyspa zostałaby spustoszona ze wszystkich zwierzatek ;D

_________________
" Tak długo, jak był przy mnie, jak tulił mnie do siebie,
byłam gotowa stawić czoła każdemu i wszystkiemu.
Ściągnąwszy łopatki, wyszłam naprzeciw przeznaczeniu,
z przeznaczonym sobie Mężczyzną u boku. "


09 lut 2009 15:14:55
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 sty 2009 19:22:32
Posty: 25
Lokalizacja: MiĂąsk Mazowiecki
Post 
hm, dość ciekawą i zaradną postacią jest Old Shatterhand z książek Karola Maya :) na pweno świetnie by się nadawał

_________________
Nosisz spodnie.... więc walcz!!!xD


12 lut 2009 20:09:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 lut 2009 23:45:47
Posty: 2
Post 
Jako facet to Baśkę z Włodyjowskiego, obroni ,ugotuje i przytuli a bez tego po prostu nie da sie żyć.

_________________
Krzysztof


14 lut 2009 21:12:57
Zobacz profil
Post 
Rozumiem wybór Baśki...;)ale dla mnie kuszącą byłaby możliwość zabrania ze sobą samego Wołodyjowskiego...ale pewnie szybko by się znudził i jakby zaczął wymachwać szabelką w moim kierunku...to może lepiej ktoś inny!!! W sumie chyba nikt mi tak naprawdę nie odpowada na bezludną wyspę...no może sam Cruzoe...ale ze swoim przyjacielem - to już dwóch:):):) I może Abigail Thomas taką pogodzoną z losem jak w "Życiu na trzy psy"...dawałaby nadzieję;)


18 lut 2009 21:34:05
Użytkownik

Dołączył(a): 11 lut 2009 10:05:46
Posty: 18
Lokalizacja: KrakĂłw
Post 
hmmm tez bym chyba wybrała blondwłosego Legolasa ( taki słodki):P a tak na poważnie to ... Taita z Boga Nilu bądż Wokulski. Smok Falkoru z Niekończącej się opowieści zapewniłby mi nie tylko towarzystwo ale transport na inne wyspy :P trudny wybór...

_________________
chasing white rabbit


19 lut 2009 14:28:41
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 maja 2009 12:58:24
Posty: 16
Post Re: Bohater literacki do towarzystwa na bezludnej wyspie
Onufry Zagłoba


08 sty 2010 14:41:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 lip 2009 17:50:51
Posty: 2
Post Re: Bohater literacki do towarzystwa na bezludnej wyspie
A ja bym chciała być na bezludnej wyspie z porucznikiem Shanem Shefildem z książek Matthew Reillego. Przystojny, wysportowany, sprytny niczym McGaywer, inteligentny, jak kocha to na zabój...... nie no czego chcieć więcej :)


09 sty 2010 16:03:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: