Teraz jest 28 mar 2024 12:28:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Czym jest czytanie? 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40
Posty: 22
Lokalizacja: Warszawa
Post Czym jest czytanie?
Pomyślałem sobie, że wszczęcie takiego tematu na vortalu poświęconym kulturze czytania jest jak najbardziej właściwe. Własnie kulturze czytania, nie książkom, ebookom, itp., ponieważ tworzą ten vortal ludzie, którzy, mówiąc wprost, w czytaniu są już na wyższym poziomie niż przeciętni czytacze. Można więc w ich gronie rozpocząć dyskusję na powyższy temat.
Czym jest czytanie? Według mnie jest aktywnością, która pomaga przetrwać w postaci stworzonej przez Boga (dla niewierzących: w postaci ludzkiej). Podstawą tej egzystencji jest przecież świadomość. Funkcjonuje ona na różnych poziomach. Niektórym wystarcza minimum sprytu, aby przetrwać, innym potrzebne jest wchodzenie w strefy bardziej odległe od zwierzęcej egzystencji (nie ubliżając zwierzętom, bo przecież nikt tak naprawdę nie wie co one tam sobie myślą i w jakim świecie przeżywają). Do tego różnopoziomowego funkcjonowania niezbędna jest energia, zwana przez niektórych psychiczną, libido, kosmiczną, różnie. Energia ta, to z kolei coś, co opisując moglibyśmy przyrównać do energii mięśni. Z ich napinania i rozpinania powstaje nadwyżka, gotowość do przenoszenia gór. Podobnie ze świadomością i jej energią. Można ją pozyskiwać poprzez czytanie. Dzieje się tak dlatego, że czytanie jest długotrwałym (bo przyjemnym) napinaniem świadomości, przez co wzmacniają się jej mięśnie. Ich siła rośnie także dzięki poszerzaniu pola świadomości poprzez rozszerzanie języka i wielokrotność odwiedzanych światów. Dzieki czytaniu nie możemy żyć dłużej niż chce Bóg (dla ateistów: zegar biologiczny), ale na pewno więcej.

_________________
Gerardus Dorneus


24 mar 2008 0:36:13
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lut 2008 3:44:40
Posty: 56
Post 
Czytanie jest czynnoscia polegajaca na na artykulacji dzwiecznej(slownej) badz myslowej(czytanie po cichu)tekstu zapisanego przy pomocy znakow(liter).W tym momencie nalezy zadac sobie odwrotne pytanie czym jest tekst zapisany przy ich pomocy.Mamy w tym momencie cale spektrum do dyspozycji(nauka,fikcja,emocje itd.itp).Ktokolwiek do tego siega ma jakas potrzebe zapoznania sie z trescia tam zawarta ,reasumujac smiem twierdzic ze czytanie jest checia poznania tresci przekazanej przy pomocy zapisu.Inna sprawa jest do czego ten zamiar ma sluzyc i tu mamy znowu pole do popisu(rozrywka .zdobycie wiedzy itd.itp.)

Czytanie jak malo ktora czynnosc pobudza szare komorki do myslenia a jak juz kiedys Kartezjusz zauwazyl"Cogitro ergo sum" tak wiec czytanie jest forma zaznaczenia naszego jestestwa.W tym momencie wycofuje sie na z gory upatrzone pozycje ustepujac placu wywodom filozoficznym


24 mar 2008 4:08:54
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40
Posty: 22
Lokalizacja: Warszawa
Post 
Doskonałe stwierdzenie gregdalvik!
Czytanie jako forma myślenia. A więc kartezjańskie "Cogito ergo sum" jako "Czytam więc jestem"! Pyszne!

_________________
Gerardus Dorneus


24 mar 2008 9:09:26
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 mar 2008 21:02:41
Posty: 55
Post 
Dla mnie czytanie jest sposobem na życie. Nie mogę żyć bez dobrej książki. Uważam żże z każdego dzieła. nawet tego najbardziej oderwanego od rzeczywistości, można wyłuskać jakiś element przydatny w naszej codziennej egzystencji.

_________________
"Najdłużej trwa ta robota, której się nie zaczyna" - Tolkien


24 mar 2008 12:25:26
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sie 2007 20:38:35
Posty: 26
Lokalizacja: PodœwiadomoœÌ
Post Re: Czym jest czytanie?
dorneus napisał(a):
Podobnie ze świadomością i jej energią. Można ją pozyskiwać poprzez czytanie. Dzieje się tak dlatego, że czytanie jest długotrwałym (bo przyjemnym) napinaniem świadomości, przez co wzmacniają się jej mięśnie. Ich siła rośnie także dzięki poszerzaniu pola świadomości poprzez rozszerzanie języka i wielokrotność odwiedzanych światów. Dzieki czytaniu nie możemy żyć dłużej niż chce Bóg (dla ateistów: zegar biologiczny), ale na pewno więcej.


Ba! Więcej niż przyjemnym! Bo cóż jest przyjemniejszego od czytanie książek i zagłębiania się w świat fantazji? Chyba nie oglądanie telewizji? Zgadzam się w z Panem w 101% profesorze Dorneus. :wink: Tak... Dzięki czytaniu nie możemu żyć dłużej, ale lepiej, więcej i wyraźniej. Można powiedzieć, że widzimy świat z innej perspektywy... Poznajemy marzenia i myśli autorów oprawione w słowa i piękne okładki (czasami może mniej piękne).

"...Czym jest czytanie?
Wędrówką przez nasz umysł
Czym jest czytanie?
Największą z przyjemności
Czym jest czytanie?"
Spacerem po plaży w lecie gdy pada śnieg
Czym jest czytanie...?


Kto dokończy?

"Przepraszam wszystkich, czasem mam takie napady natchnienia" :oops:

_________________
I did not believe because I could not see
Though you came to me in the night
When the dawn seemed forever lost
You showed me your love in the light of the stars

Cast your eyes on the ocean
Cast your soul to the sea
When the dark night seems endless
Please remember me.


24 mar 2008 14:12:01
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40
Posty: 22
Lokalizacja: Warszawa
Post 
"...Czym jest czytanie?
Chłodem marzeń, które palą
odkryte ciało duszy..."

Zachęcam wspólnie z Vanessą Vonsecy do wspólnego kontynuowania także wierszem tego tematu. Przy okazji bardzo dobry to pomysł.
Dziekuję za tytuł profesora, tym bardziej że nie zasłużony :D .

_________________
Gerardus Dorneus


24 mar 2008 16:46:08
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38
Posty: 52
Lokalizacja: TarnĂłw
Post 
Czytanie jest dla mnie formą oderwania się od rzeczywistości.Oderwania całkowitego, z wyłączeniem reakcji na dżwięki i inne obrazy. Jeżeli książka jest ciekawa (a zwykle takie wybieram), to znajduję spokojne miejce, siadam, czytam i trzeba mnie naprawdę mocno potrząsnąć, żeby przywrócić mnie do świata realnego. Czytam obrazami, czyniąc sobie w głowie projekcję fabuły i, z tego względu, nie oglądam ekranizacji przeczytanych książek- zawsze mnie rozczarowują. W sumie: pewien rodzaj nałogu, ale raczej nieszkodliwego.

_________________
Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)



Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.

Paulus Maximus Starszy


Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.

W. Łysiak


24 mar 2008 17:04:13
Zobacz profil
Post 
Dla mnie czytanie jest swoistą formą ucieczki od rzeczywistości. Gdy czytam, nie istnieje nic więcej, jestem w innym świecie. Kiedyś nawet myślałam, że czytanie można podciągnąć pod swoisty narkotyk, nałóg - w końcu to forma ucieczki. Choć teraz nie mam zbytnio dużo czasu na tę przyjemność - aha! przyjemność! - to gdy już "wessę" się w jakiś ciekawy tytuł, nie ma mnie dla reszty świata. Czytanie pozwala nam marzyć, poznawać swoje upodobania i ukierunkowywać się na przyszłość :]. Bynajmniej dla mnie.


24 mar 2008 18:41:47
Post 
+Y gregdalvi - nic dodać nic ująć
+Y dla każdego uciekiniera w świat ulubionych książek przed szarością w dniach pozbawionych znaczenia

Czytanie to sprawianie sobie przyjemności.


24 mar 2008 21:46:53
Post 
Dla mnie czytanie jest sposobem na pozyskiwanie wiedzy. W każdym utworze autor zawiera przynajmniej część swojej wiedzy i doświadczenia życiowego.
Czytając mogę uczyć się na jego błędach, kształtować swoje pojęcie dotyczące czegokolwiek, patrzeć na rzeczy z różnych perspektyw, myśleć. Czytanie to nauka myślenia.

"...Czym jest czytanie?
Latarnią w mroku umysłu..."


24 mar 2008 22:19:06
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 wrz 2007 22:07:28
Posty: 30
Lokalizacja: Warszawa
Post 
Czym jest czytanie dla mne? Wszystkim po trochu - w czasie stresów czy chandry - sposobem ucieczki, w czasie długiej podróży - metodą na zabicie czasu, często rozrywką. Często poszukiwaniem odpowiedzi: od tych najprostszych - jak coś podłączyć, zainstalować (gdy czytam z konieczności instrukcje), przez trudniejsze - np. jak poskromić zbuntowanego trzylatka do tych filozoficznych - jak żyć. Tadekbed zgadzam się z Tobą, każda książka, nawet zwykłe czytadło wnosi coś do naszego życia, spojrzenia na świat. Oczywiście, po tylu latach stałego kontaktu, czytanie jest też poważnym nałogiem. Obawiam się, że nieuleczalnym ;-)

_________________
Joa


24 mar 2008 22:32:04
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post 
w bibliotekach często wisi takie hasło:
Kto czyta żyje wielokrotnie.
i to chyba prawda, czytając dobrą książkę człowiek zapomina o całym świecie i przenosi się do innego świata, przeżywa inne życie

_________________
:-P


25 mar 2008 0:09:10
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2007 19:54:49
Posty: 88
Post 
Czyżby chodziło Ci o:

" Kto czyta książki, żyje podwójnie" Umberto Eco

Większość z nas moglaby się pod tą sentencją podpisać. Czasami zdarza się, że świat wymyślony całkowicie nas pochłania. Książki, które to potrafią to arcydzieła.


25 mar 2008 0:22:36
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sie 2007 13:59:13
Posty: 33
Post 
Wspaniałe wypowiedzi. Również dla mnie czytanie to podstawa egzystencji. Sposób na życie, zdobywanie wiedzy, rozwijanie osobowości, ale też całkiem prozaiczne poszerzanie słownictwa. Poznawanie innego spojrzenia na świat i bodziec do przemyślenia własnej postawy. ROZWÓJ pod każdym względem.


25 mar 2008 9:46:43
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 15:49:40
Posty: 22
Lokalizacja: Warszawa
Post 
Cieszy mnie, że zaproponowany przeze mnie temat tak Was poruszył. Każdy ma swoje własne spojrzenie na to czym jest czytanie. Porównując te spojrzenia, widzę, że połączone razem dają większą całość. Są jak wypowiedzi o życiu czy sensie życia. Może więc czytanie jest jakąś zapoznaną, autonomiczną formą życia. Może to życie równoległe (jak świat równoległy), które lubimy, sprawia przyjemność, ale mimo to wciąż przegrywa z tzw. prawdziwym życiem. Ale w czym to ostatnie jest lepsze lub ważniejsze? Nie dostrzegam jego przewag, poza potrzebami podtrzymania biologicznego trwania. Ale tutaj przypomina mi się fragment z Borgesa. Nie zacytuję dokładnie, ale było jakoś tak, że dwaj rozmówcy opowiadali sobie różne historie. Jeden z nich wspomniał o jakiejś bardzo intrygującej rozmowie, w trakcie której jego interlokutor wyjął brzytwę i zaproponował dokończenie tej dysputy w "bardziej sprzyjających okolicznościach". Kiedy słuchający tej historii zapytał jak to sie skończyło, pierwszy rozmówca odpowiedział, że nie pamięta takich szczegółów...

_________________
Gerardus Dorneus


25 mar 2008 21:15:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: