eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Bookcrossing - uwolnij książkę
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/bookcrossing-uwolnij-ksiazke-t2612-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  Estrella [ 26 maja 2008 19:44:20 ]
Tytuł: 

Ja akurat dzisiaj będąc w Jarocinie natrafiłam na zapowiadaną od 12 czerwca akcję bookcrossingu. Pomysłodawcą jest biblioteka. Na razie zbierają książki i jestem bardzo ciekawa, co z tego wyniknie i w ogóle, jakie to będą książki, tzn. nowości czy raczej jakieś stare książki.
Ja sama raczej nie puszczę żadnej z moich książek w obieg, bo drżałabym, co też ją po drodze spotkało, w końcu różne są typy ludzi, a wielu jest takich, którzy w ogóle nie szanują książek i pewnie nie potraktują poważnie tej akcji.

Autor:  el-general [ 08 cze 2008 15:40:06 ]
Tytuł: 

Moim zadniem akcja przynajmniej w Polsce nie ma zbyt dużych szans powodzenia, większość ludzi pewnie zabierze sobie ją do domu czy zniszczy(bo nie moja to się mogę rozerwać), choć kto wie za pare, parenaście lat może się udać

Autor:  Konto usuniete [ 15 cze 2008 19:46:43 ]
Tytuł: 

pierwszy raz słyszę o tej akcji. Jest dość ciekawa, tylko że nie sądzę, aby teraz, w dobie komputerów i telefonów komórkowych odniosła jakiś sukces. Ale kto wie?
Gdybym znalazła taką książkę, to z całą pewnością przeczytałabym ją i podała dalej. i raczej bym nie chciała poświecić na tę akcję jednej ze swoci książek, zbyt jestem do nich przywiązana

Autor:  Polgara [ 18 cze 2008 23:34:06 ]
Tytuł: 

A mi się podoba idea uwalniania książek. Niestety nie we wszystkich miejscach może się ona przyjąć. Polacy nie szanują i nie potrafią docenić. Sama osobiście uwolniłam kilka książek, żeby było zabawniej z jedną z nich spotkałam się w Bacówce w Bieszczadach. Było to oryginalne doświadczenie, gdyż przy okazji poznałam osobę, która tę książkę pod górę "wtachała" i miała zamiar ją w Bacówce pozostawić. Idea jest dobra i tylko od nas zależy, czy będziemy potrafili wprowadzić ją w życie.

Autor:  Konto usuniete [ 19 cze 2008 16:39:17 ]
Tytuł: 

mnie też sama idea się podoba. tylko ludzienie zawsze dorośli do takich rzeczy. bo jak komuś sprawia frajdę zniszczenie kosza na śmieci, czy ławki, to pewnie ze znalezioną książką postąpiłby podobnie. n zasadzie nie moje, ja za to nie zapłąciłem to można zniszczyć. pozatym ta akcja jest chyba jeszcze na tyle mało u nas popularna, że ja sama nie wiem czy nie było by mi glupio wziąść jakąś znalezioną książkę, bo może ktoś ją zgubił/zapomniał i chciałby po nią wrócić. pozatym nie zawsze przyjemne musi być dotykanie jakiś obcych, gdiześ znalezionych rzeczy. a z książką trzeba dość blisko pokoegzytować:)
może za pare lat kiedy bardziej popularne stanie się dbanie o środowisko, inteligencja społeczna ludzi wzrośnie, u nas tez bedie możliwe uwalnianie książęk;)

Autor:  tara1986 [ 01 lip 2008 9:53:44 ]
Tytuł: 

Pomysł równiez popieram, niestey nie spotkałam się jeszcze z taką uwolnioną książką. jedyne co mi się kojarzy, to anegdotka którą opoiwedziała mi znajoma bibliotekarka - ktoś kiedyś przniósl ze dwie takie książki jako cegiełkę na bibliotekę, skończylo się to poszukiewniam wlaścicieli książek (jakas większa akcja, bo ksiązki miały numerki), zanim zorientowano się, że chodzi o bookcrossing. dla mnie zbyt zabawne to nie było, raczej żenujące

Autor:  Woodworm [ 14 lis 2008 19:06:02 ]
Tytuł: 

Wydaje mi się, że znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Otóż będąc na lotnisku w pewnym europejskim państwie byłem świadkiem pewnego wydarzenia. Otóż kobieta siedząca obok mnie w oczekiwaniu na odprawę czytała książkę. Po przeczytaniu położyła ją na siedzeniu obok. Siedzielismy tak jeszcze przez jakiś czas w oczekiwaniu na odprawę. Gdy usłyszeliśmy komunikat informujący, że odprawa naszego lotu się zaczęła wstaliśmy i zaczęliśmy się kierować ku wyznaczonym bramkom. Spostrzegłem, że kobieta "zapomniała" zabrać książki, więc postanowiłem zwrócić jej uwagę. Wyjaśniła mi wtedy, że zawsze porzuca książkę po przeczytaniu. Pomyślałem sobie, że to pewnie jakieś "sentymentalno-romantyczne dziwactwo" bo a nóż ktoś znajdzie takową książkę i książka ta zmieni powiedzmy jego życie. Teraz, gdy dowiaduję się o bookcrossingu, wszystko wydaje mi się jasne. Wszystkie te bezpańskie książki walające się po lotniskach, poczekalniach , dworcach kolejowych zostały prawdopodobnie z premedytacją zostawione, w celu zwabienia potencjalnych czytelników. Muszę przyznać, że nigdy nie odważyłem się sięgnąć po taką książkę, a tym bardziej sprawdzić czy jest w jakiś sposób oznakowana etc. (tym bardziej, że nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem). Nie sięgnąłem po żadną z takich porzuconych książek, ponieważ wydawało mi się, że właściciel zaraz po nią wróci i będzie nieprzyjemnie albo siedzący obok ludzie pomyślą, że jestem pazerny sięgając po coś, co do mnie nie należy.
Wydaje mi się, że pomysł bookcrossingu jest bardzo ciekawy zważywszy fakt, że wiele książek kończymy i nigdy do nich nie wracamy. Książki takie tylko kurzą się później na półkach i praktycznie żaden z nich pożytek. Poza tym fajnie byłoby sobie pofantazjować na temat tego, w czyje ręce trafiła nasza książka. Również znajdując taką książkę człowiek zapewne zaczyna myśleć, że nie stało się to przypadkiem i musi być w tym wszystkim jakieś zrządzenie losu...
Pomysł ciekawy i chyba sam zacznę porzucać książki (chociażby ten jeden raz muszę spróbować). Obym tylko przez przypadek nie porzucił książki wypożyczonej z biblioteki :lol:

Autor:  AK-47 [ 15 lis 2008 12:03:43 ]
Tytuł: 

u siebie w mieście w bibliotecze publiczej widziałam półeczkę właśnie z uwolnionymi książkami jednak nie wiedzialam zbytnio o co chodzi i nie zaopiekowałam się żadną. Może wkrótce przejdę się tam i sprawdze co się dzieje na tej półeczce :) Ogolnie bardzo fajna idea, jednak ludzie nie sa przezwyczajeni że można coś sobie wziaść i że to nie jest kradzież. Szkoda że w Polsce to nie jest zbyt popularne. Nastepnym razem jak sppotkam taką książkę to sie nią należycie zajmę :)

Autor:  Leibowitz [ 11 gru 2008 18:39:52 ]
Tytuł: 

Akcja taka jak wiele tzw. działań społecznych była, trwała i minęła bezpowrotnie. Moim zdaniem jeśli posiadasz jakąś książkę, którą chcesz się podzielić z innymi, zanieś ją po prostu do najbliższej biblioteki. Działanie takie będzie na pewno skuteczniejsze. Książkę przeczyta więcej ludzi, nikt jej nie przywłaszczy ani nie zniszczy, a zaglądając do karty bibliotecznej sam sprawdzisz ile osób ją wypożyczyło.

Autor:  eire11 [ 13 sie 2009 20:49:47 ]
Tytuł:  Re:

Kora napisał(a):
Ja szczerze mówiąc nie widzę sensu w zostawianiu książek w przypadkowych miejscach, z nadzieją, ze ktoś przeczyta.
Po pierwsze sama raczej nie dotykam pozostawionych przypadkowo rzeczy.
Dwa- Jak odróżnić taką książkę od pozostawionej przypadkowo, po którą zapominalski właściciel zapewne wróci
Trzy- książka pozostawiona samopas narażona jest na rozmaite niebezpieczeństwa typu zmiany atmosferyczne, nieuważni ludzie. Uważam, zę większy sens ma oddanie książki do biblioteki- też ją ktoś przeczyta, a będzie przynajmniej pod dachem.

Ależ to nie są przpadkowe miejsca! Jeżeli mówimy o prawdziwym bookcrossingu, to są wyznaczone miejsca, półki w pubach, kawiarniach, szkołach, na pewno nie na ławce w parku. Mnie się ta idea podoba, ale znając polską naturę, nie sądzę, żeby się w Polsce przyjęła. Mam na myśli fakt, że przez długie lata było nam tak trudno kupić dobrą książkę, że się jej raczej nie pozbedziemy, raczej podarujemy komuś, na zasadzie przeczytaj i daj następnej osobie.

Autor:  Mori [ 13 sie 2009 21:09:44 ]
Tytuł:  Re: Re:

eire11 napisał(a):
Ależ to nie są przpadkowe miejsca! Jeżeli mówimy o prawdziwym bookcrossingu, to są wyznaczone miejsca, półki w pubach, kawiarniach, szkołach, na pewno nie na ławce w parku. Mnie się ta idea podoba, ale znając polską naturę, nie sądzę, żeby się w Polsce przyjęła. Mam na myśli fakt, że przez długie lata było nam tak trudno kupić dobrą książkę, że się jej raczej nie pozbedziemy, raczej podarujemy komuś, na zasadzie przeczytaj i daj następnej osobie.

Idea podobna, w sposób bardziej zorganizowany, już się przyjęła. Mówię oczywiście o Podaj.net.

Autor:  qba1500 [ 22 gru 2009 11:32:57 ]
Tytuł:  Re: Bookcrossing - uwolnij książkę

Kiedy jechałem do Amsterdamu, czekałem na opóźniony pociąg na centralnym i poszedłem na szluga. Zdarzyło się coś magicznego: znalazłem "Alchemika" w prawie idealnym stanie i dość nietypowym miejscu bo pośród butelek po jabolach na murku z napisem "Alkohol zagładą Polaków".

Autor:  kotekFilutek [ 22 gru 2009 13:26:02 ]
Tytuł:  Re: Bookcrossing - uwolnij książkę

ja mam trochę za dużo książek, których chciałbym się pozbyć z powodu braku miejsca, ale szkoda mi je zostawiać w miejscach publicznych, tym bardziej, że nie mieszkam w Polsce i niekoniecznie Polak znajdzie książkę...

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/