eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze
https://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/onyx-62-angel-glow-moj-przypadek-ku-przestrodze-t13951.html
Strona 1 z 1

Autor:  logix-torun [ 13 lis 2013 18:47:28 ]
Tytuł:  Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

Witam

Chciałbym opisać niemiłą przygodę, jaka spotkała mnie podczas użytkowania w/w czytnika. Kupiłem go z myślą, że fajna rzecz mieć podświetlany ekran, który w dodatku jest dotykowy. Podświetlenie jest rzeczywiście OK, gorzej z resztą. Czytam najczęściej pliki o formacie PDF. Wiem, nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale skoro w specyfikacji jest napisane, że czyta również i takie pliki, to powinno być wszystko w porządku. Niestety, ekran albo wogóle nie reaguje, albo robi cuda (np kiedy chcę przewinąć stronę, zostaje ona zamiast przewinięcia zmniejszona lub powiększona). Bateria działa mi na jednym naładowaniu max dwa dni. Próbowałem wszystkiego: różne pliki, różne ustawienia i kilkukrotny format. Oddałem czytnik do reklamacji. Wrócił bez zmian. Druga reklamacja również nie przyniosła niczego nowego. Skończyło się tym, że poszedłem dziś do sklepu z ponownym zgłoszeniem, ale zaznaczyłem, że zgodnie z ustawą o ochronie praw konsumenta, chcę wymienić czytnik albo na produkt innej firmy, albo chcę zwrot gotówki. Sprawa ma się wyjaśnić w przeciągu 14 dni.
Szkoda, że tak wyszło, bo do czasu, kiedy zaczął się Onyx psuć (kupiłem go pod koniec marca, zaczął się psuć po dwóch miesiącach), sprawował się bez zarzutu i miałem o tej firmie jak najlepsze zdanie. Jednakże wolałem załatwić reklamację przez sklep, pomimo, że można zgłosić darmowego kuriera (tak wynika z karty gwarancyjnej). Problem polega na tym, że TAM WOGÓLE nikt nie odbiera telefonów !!! Tak samo zgłoszenia na stronie Artatech są martwe, bo nikt nie odpowiedział ani razu.
Szkoda Panowie z Artatech, bo straciliście naprawdę zadowolonego do pewnego czasu klienta. Teraz za to nie mam dobrej opinii o Onyxie i najprawdopodobniej odwiedzę sklep z Kindlem. Czy będzie lepszy czy gorszy, to już druga sprawa.
Pozdrawiam

Autor:  joyanddis [ 15 lis 2013 10:30:40 ]
Tytuł:  Re: Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

No i dlatego do czytania pdf ja kupiłem m92.
Co do Artatech to mogę też na nich psioczyć o opóźnienia w aktualizacjach czy wręcz zryte aktualizacje. Jednak, że nie odpowiadają na zgłoszenia to mnie dziwi. Ja zawsze dostawałem dość szybką odpowiedź. A jak nie chciałem czekać te kilka godzin to tam na stronie jest numer telefonu:) Już nie wspomnę o tym, że każdą reklamację załatwili szybko i bez problemu. Pełna profeska.
A co do 62AG to dzięki za opinię. Właśnie noszę się z zamiarem zakupu tego cuda dziewczynie jako prezent. Ale ta cholera to też uparcie czyta pdf'y i nawet nie chce słyszeć o czymś większym bo niby nieporęczne.
Masz może jakieś porównanie w tej materii z innym czytnikiem onyx'a? Jest gorzej niż na innych czy po prostu ta sama kiszka jak na każdym małym onyx?

Autor:  Tzigi [ 17 lis 2013 0:36:07 ]
Tytuł:  Re: Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

joyanddis napisał(a):
A co do 62AG to dzięki za opinię. Właśnie noszę się z zamiarem zakupu tego cuda dziewczynie jako prezent. Ale ta cholera to też uparcie czyta pdf'y i nawet nie chce słyszeć o czymś większym bo niby nieporęczne.
Masz może jakieś porównanie w tej materii z innym czytnikiem onyx'a? Jest gorzej niż na innych czy po prostu ta sama kiszka jak na każdym małym onyx?

M92 widziałam kilka razy u przyjaciółki (studentka medycyny). Sama używałam najpierw Kindle Touch a teraz Angel Glow. I nie rozumiem jak można narzekać na obsługę pdf-ów w Onyxie. Na Kindle'u regularnie wywalał mi się system (tzn całe urządzenie zaliczało zwiechę i pełen restart) przy otwieraniu dużych plików. Onyx (użytkowany od mniej więcej pół roku) ani razu (może "jeszcze ani razu" - nie wiem, nie umiem przewidzieć przyszłości) nie zaliczył. A reflow jest świetną sprawą - kiedy innemu członkowi rodziny, który odziedziczył po mnie KT, wgrywam książki, chwilami zapominam, że tam nie mogę wgrać czegokolwiek i że nawet czytanie pdf-a będzie tam problematyczne. A na AG włączam reflow i cieszę się powiększalną czcionką i takimi tam urokami.

Ale może po prostu trafiłam na wyjątkowo dobry egzemplarz.

A wracając do M92 to dla mnie jest zbyt wielki - przypomina mi to trochę czytanie wielkoformatowych dzienników gdzie trzeba było biegać oczami po nieporęcznych szpaltach. Za to przydaje się bardzo do schematów, rysunków i innych takich ilustracji, które należy w całości objąć wzrokiem (na małym ekranie niezbyt jest co obejmować, bo szczegóły po prostu znikają).

Autor:  BOOTanick [ 17 lis 2013 15:06:19 ]
Tytuł:  Re: Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

ja u siebie też nie zaobserwowałem ww. objawów :>

Autor:  joyanddis [ 18 lis 2013 20:07:56 ]
Tytuł:  Re: Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

Prawdę mówiąc to ja machnąłem kilka pdf na kindlu i o dziwo jakoś się fajnie zeskalowały. Nie wnikałem w to nigdy i nie wiem od czego to zależy ale bardzo ładnie pewne pdfy wyglądały a pewne... cóż, mniej ładnie. Jednak nigdy mi się kundel nie zawiesił. Pamiętam jak miałem A60 to odpuszczałem pdfy na ogół. Dla mnie to zbyt duże obciążenie psychiczne walczyć z wyglądem, układem i czcionką. Ale jak wspominałem to nie będzie dla mnie a dla osoby która czyta pdfy na x60 i na dodatek też ma jakieś opory przeciw większym czytnikom. Bo się w torebce nie mieści, bo w rękach niewygodnie, bo ciężki... :) ech. Czyli jeśli tylko w AG nie jest gorzej niż w całej reszcie onyx'ów to jest ok:) Z tego co czytam jest tak samo:)

Autor:  t3d [ 18 lis 2013 20:44:01 ]
Tytuł:  Re: Onyx 62 Angel Glow - mój przypadek - ku przestrodze

joyanddis napisał(a):
Czyli jeśli tylko w AG nie jest gorzej niż w całej reszcie onyx'ów to jest ok:) Z tego co czytam jest tak samo:)

Powinno być lepiej, bo AG ma wyższą rozdzielczość niż starsze modele...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/