eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)
https://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/problem-z-czytnikiem-onyx-boox-m92-wersja-artatech-t12160-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  konrad white [ 19 lut 2013 16:21:33 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

Niech Kolega zmieni dilera 8-)

Autor:  fraktal [ 19 lut 2013 16:35:36 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

konrad white napisał(a):
Niech Kolega zmieni dilera 8-)


Z chęcią, ale Arta Tech ma wyłączność ... "Ne poradisz, Pane Havranek !" , jak mawiaja nieco na południe ode mnie ... :mrgreen:

Autor:  Vroo [ 19 lut 2013 17:03:05 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

fraktal, Ty te Booxy palisz? Bo faktycznie palony plastik może wywoływać poważne skutki uboczne. :)

Autor:  fraktal [ 19 lut 2013 19:29:53 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

Ha .. ha ... ha ... !
Pan Kolega pozwoli że o skutki własnych uzależnień sam sie zatroszcze ... Duzy chlopczyk juz jestem.
Moje odpowiedzi w tym wątku, jak zresztą w wiekszości miałkich, zbywanych marketingowymi poradami wątkach itd ... , miały być z założenia tylko nieco uszczypliwe. Delikatnie i w miarę subtelnie, jako należałoby byłoby ( plusquamperfectum - ktoś jaszcze tego używa ? ... ech... ) ad rem .. . wymagać od osoby piórem parajacej sie poniekąd zawodowo, niestety...
Ze dwa i pół - serio już tyle ? ( Panowie Admini kiedy rejestrowałem sie na Waszym Forum i kiedy bój srogi a bezpardonowy o zasoby ówczesnej tzw. "Biblioteki" toczył sie online - "ante oculos meos" - funta kłaków bym wtedy nie dał za Waszą "wizje" czytnik = przedmiot równie dostępny i populrny jak PC, za wizjonerstwo i rynku wyczucie niniejszym chylę czoła i nisko, do ziemi kłaniam sie ) ...dwa lat temu - z okładem - nabyłem byłem Booxa 60, produkt podówczas nowatorski, by nie rzec sensacje - dobyty publicznie - wzbudzający. Po drobnych fluktuacjach mój Onyx osiadł był na FW 1.5.1 na którym do dzisiaj chodzi.
I gdyby nie ów Diabełek, niepomny iż dobre wrogiem jest lepszego, Diabełek który skłonił mnie do zamiany Vizplexa na Pearl a piórka na dotyk palców... Gdyby. Wydawało mi się ze wcielam w zycie mimochodem kiedyś rzuconą przez @airs ( pozdrawiam - szczerze p. Robercie ) uwagę że czytnik słuzy do czytania i ma ową czynność czynić przyjemną ... to wolłbym pozostać przy Vizplexie starym a fundusze przeznaczyć na wino, kobiety i śpiew... Ze szczególnym uwzględnieniem kobiet, najchętniej "po przejściach" ...
Niestety, miast one fundusze przełajdaczyć postanowiłem byłem ( wybaczcie mi prosze owo pp, mam taki dzień chyba ) zainwestować je w najnowszy wynalalek Onyx Boox China Tiger ... I tu sie zaczyna jedna z najsmutniejszych opowieści mojego zycia. Na dobry początek dwa tygodnie czekałem aż sklep vobis online znajdzie czytnik który od nich kupiłem. Kiedy ktos tam w tym ... ( inwektywa) ... vobisie znalazł wreszcie mój czytnik - za który, nota bene , kasa juz dawno do nich doszła ... okazało sie że mam "bad pixel" na środku ekranu, "bad pixel" który mógł przeoczyć tylko chiński kontroler jakości, podobnie jak przeoczył dziewiętnastą ciążę swojej połowicy zapewne ... Czytnik przyszedł z FW ( marcowym , z 2012 ) i, o ile pamiętam już na wstępie wprawił mnie w niejakie zdumienie. To na co nakierowało sie palec i - w samozadowoleniu swoim - uruchomienia czego człek oczekiwał ... bywało zadziwiające w swej nieprzewidywalności...Ja robiłem co chciałem a czytnik to co on chciał ... Szybka konfrontacja marketingowych doniesień o wifi z zyciem okazała się być czymś co w medycynie utarło sie zwać "ejaculatio praecox .. albo sexualne zycie nastolatka". Dobrze że dało się wyłączyć, z pozoru definitywnie ... Potem zaczeła się rewia firmwarów... Poprawiony... plus poprawka do poprawki ... sklepy, księgarnie , chmury, czarne dziury. I ten "zjazd" firmware'owy trwa nadal. Pominę już nawet fakt że "flagowy" model Onyxa, w " estetycznej i trwałej białej obudowie" okazał się być bardzo szybko "passé", a model udoskonalono wkładająć go w czarną obudowę i spuszczając po brzytwie wszystkich niezadowolonych nabywców... "Carbon, carbon über alles" kto nie jest posiadaczem wersji Carbon ten sam sobie winien. Ale za drobną opłatą ... Nie na takie odstępstwa od wymaganego dziewictwa już sobie w historii pozwalano. Zatem... 50 PLN i "znów na balu Panno Lalu"... Reasumując: ficzerów mrowie, przyjemność z czytania na i62 ( dawniej white obecnie black & white ) gdzies w okolicach - 2. Czekam z niecierpliwością na FW 1.9 które umożliwi mi wreszcie wcielenie w życie prawdziwego przeznaczenia Onyx Boox'a i62 - jako podkładki pod paprotkę na biurku.

PS. P. Kolego @Vroo: prosze sobie przeczytać w dokumentacji swojego Onyxa - nawet palący sie nie stanowi zagrożenia.
Czego i Wam, Drodzy Forumowicze życzę. Oraz cierpliwości i zdrowia.

Always Yours
f.

Autor:  fraktal [ 19 lut 2013 22:18:55 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

A!
I jeszcze jedno. Jeśli ktoś spotka programistę który wyrzucił z dolnej belki FB ikonę baterii to proszę uprzejmie dać mu w ucho. Czy będzie biały czy żółty - bez różnicy. Rasistą nie jestem. I nawet nie o samą ikonę mi chodzi, bo odzwierciedla ona stan naładowania baterii w równym stopniu jak wielkość dziury ozonowej nad Laosem. Ale jak była ... to jakoś tak dodawała otuchy. Krzepiła. A jeśli musi juz pozostać ikona Ivony to ja proszę żeby chociaż była ... z cyckami. Niechaj też krzepi. Jak coś zabieracie - to coś dajcie w zamian, no ... Tak normalnie, po ludzku. Jak mawiaja w ojczyżnie modeli Aurora: "kulturno" ! :mrgreen:

Autor:  konrad white [ 19 lut 2013 23:24:10 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

Porno i duszno się zrobiło, nawet o uszy się obiło;)
Odnośnie Plsqp, to sam nie wiem dlaczego ten tryb czasowy zanika,
A z tym praecoxem, to spokojnie - ssri i gitara gra.

Autor:  czytelnik44 [ 20 lut 2013 11:06:46 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

fraktal napisał(a):
dwa lat temu - z okładem - nabyłem byłem Booxa 60, produkt podówczas nowatorski, by nie rzec sensacje - dobyty publicznie - wzbudzający. Po drobnych fluktuacjach mój Onyx osiadł był na FW 1.5.1 na którym do dzisiaj chodzi.
I gdyby nie ów Diabełek, niepomny iż dobre wrogiem jest lepszego, Diabełek który skłonił mnie do zamiany Vizplexa na Pearl a piórka na dotyk palców...


Te modele Booxów 60 i 60S kiedyś dostępne w Polsce to były dobre i proste czytniki służące do czytania. Mój egzemplarz działa na tym starym oprogramowaniu od prawie 3 lat i nie ma z nim żadnych problemów. Jedynie okładka popękała ze starości. Widać, że zasada im więcej funkcyjnego gadżeciarstwa, tym więcej kłopotów jest wciąż aktualna w przypadku nowszych urządzeń.

Autor:  konrad white [ 20 lut 2013 11:15:50 ]
Tytuł:  Re: Problem z czytnikiem Onyx BOOX m92 (Wersja ArtaTech)

Wysłałem wczoraj formularz reklamacyjny do ArtaTech, zapewniali, że tego samego dnia dostanę informację zwrotną i nic jak na razie. Cicho sza. M92 już spakowany do podróży.
Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja jak u jednego z userów, który po serwisue otrzymał o wieke wolniej działający czytnik.
@Czytelniku44 czy czytasz 44?

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/