eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.
https://forum.eksiazki.org/ksiegarnie-ebookow-i-audiobookow-f156/po-posiedzeniu-sekcji-publikacji-elektronicznych-pik-kom-t8825.html
Strona 1 z 1

Autor:  Mori [ 24 cze 2010 23:08:42 ]
Tytuł:  Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Zapraszamy do komentowania nowego wpisu na naszym blogu: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK.

Autor:  karakan [ 25 cze 2010 0:57:07 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

90% polskich książek elektronicznych to skany internautów to, co oferują polskie księgarnie to naprawdę śmieszne ilości w większości jakieś o robieniu pieniędzy itp. No i ceny nie wiele odbiegają od cen książek papierowych. Gdyby nie amatorzy, którzy skanują książki rynek czytników w Polsce przestał by istnieć

Autor:  nightelf [ 25 cze 2010 1:00:47 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Dobrze, że stowarzyszenie chce wywrzeć jakiś nacisk w sprawie ujednolicenia stawek VAT.

Pomysł z ZAIKSem za to kompletnie mi się nie podoba.
Przy sprzedaży MP3 doszli już do wniosku, że DRM wcale nie jest potrzebny i utrudnia korzystanie. Może dojdą i do tych wniosków przy e-bookach.

Ceny jednak są lepsze na wydania elektroniczne, przynajmniej w przypadku kolportera, bo u konkurencji zauważyłem wyższe ceny.

Właśnie, zastanawiam się, dlaczego kolporter nie uczestniczył w tym zebraniu?

Autor:  t3d [ 25 cze 2010 10:19:46 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Absurdalne jest to, że cieszymy się z tego, że VAT ma zniesiony dla ebooków. Powinno go w ogóle nie być i nie byłoby problemu. A teraz jak grzyby po deszczu pojawiają jakieś wielkie akcje "charytatywne SMSy bez VATu", "zerowy VAT dla ebooków" itp.
Cytuj:
Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!

Autor:  skaposzczet [ 25 cze 2010 12:04:29 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Zgadzam się z Karakanem.
To co oferują księgarnie ebooków to jakaś kpina. Trzeba dodać, że mimo iż niewiele jest książek elektronicznych w sprzedaży, to jeszcze korzystanie z nich jest mocno utrudnione.
Jak uda się zawalczyć z chomikuj.pl to przecież można zdobywać pirackie książki w inny sposób. Zmieni się rozkład sił w domenach zarabiających na piractwie i to będzie jedyny skutek tych działań, za które zabierają się już nie wiadomo od kiedy.
Jedyny sposób, to pomoc przy tworzeniu lub tworzenie księgarń ebooków w formacie i drmie najbardziej popularnym lub takim który umożliwia korzystanie z książek elektronicznych na większości urządzeń (mobilnych i niemobilnych). Wiem, że to bardzo trudne i kosztowne (może nawet na obecne warunki nierealne), ale to jedyny skuteczny kierunek. Walka z piractwem tylko na zasadzie "będziemy pozywać złe domeny" to na dłuższą metę walka z wiatrakami. Wiadomo to od dawna a przykłady można mnożyć.
Dlatego cieszy mnie, że zajmą się także problemem w różnicach stawek vat. Zawsze to krok w kierunku licznych i dobrze zaopatrzonych (konkurencja) księgarń ebooków.

Autor:  Mori [ 25 cze 2010 19:40:29 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

t3d, ładny cytat :) Chociaż chyba osobny VAT na eBooki i pBooki jest obecnie w wielu krajach, nie tylko u nas =]

nightelf, by odpowiedzieć na Twoje pytanie zwróciłem się specjalnie do Kolportera z tą sprawą (pytałem o powody nieobecności, a także o stanowisko w każdej z poruszanych przez SPE kwestii). Poniżej otrzymana przeze mnie odpowiedź, w takiej formie, w jakiej ją otrzymałem:
Kolporter napisał(a):
Witam Panie Sławku,

Oczywiście jak najbardziej jesteśmy zainteresowani wszystkimi aspektami funkcjonowania i rozwoju rynku e-treści. W związku z tym wszelkie działania Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK są dla nas interesujące, jesteśmy też oczywiście gotowi włączyć się do prac. Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej informacji ani zaproszenia ze strony SPE PIK. I to jest jedyna przyczyna naszej nieobecności. Nie zostaliśmy powiadomieni o tym spotkaniu, z nieznanych nam powodów, żałujemy, bo gdybyśmy otrzymali zaproszenie na pewno wzięlibyśmy w nim udział. Dlaczego nie znaleźliśmy się w tym gronie – to już pytanie do Polskiej Izby Książki.
Co do naszego stanowiska w kwestiach, które Pan porusza:
- Nie jesteśmy zwolennikami składania zbiorowego pozwu przeciwko chomikuj.pl. Samo funkcjonowanie portalu uważamy za szkodliwe dla normalnego rozwoju rynku e-booków, tracą na tym zarówno dystrybutorzy, tacy jak my, ale także wydawnictwa, autorzy, a w perspektywie – sami użytkownicy. Rozwój nieautoryzowanej, bezpłatnej dystrybucji skutkuje bowiem wymiernymi stratami wszystkich uczestników rynku, coraz bardziej ograniczonym zaufaniem wydawców i autorów do elektronicznej dystrybucji treści, a co za tym idzie coraz bardziej ograniczonym zasobem e-booków i wyższymi cenami. Nie uważamy jednak aby pozew przeciwko chomikuj.pl był choćby w minimalnym stopniu skuteczny. Nasza wnikliwa analiza działania tego portalu, a także dotychczasowych prób ograniczenia jego działalności drogą prawną, podejmowanych przez różne podmioty i osoby, pokazuje całkowitą nieskuteczność tego typu kroków. Jedynym wymiernym efektem jest nagłośnienie medialne i coraz większa popularność chomikuj.pl (obecnie ponad 4 mln użytkowników). Wspomniany portal jest jednym z co najmniej kilku setek działających serwisów P2P, wykorzystujących umiejętnie luki prawne. Gdyby więc nawet – co jest bardzo mało prawdopodobne – portal został decyzją sądu zamknięty pozostanie na rynku cała masa podobnych, a zapewne bardzo szybko powstaną kolejne. Reasumując – pozew przeciwko chomikuj.pl to tylko reklama dla chomikuj.pl, nie zmieni on natomiast nic w swobodnym funkcjonowaniu tego typu serwisów. W naszym przekonaniu jedyną metodą jest lobbowanie wszystkich środowisk – autorów, dystrybutorów, wydawców książek, ale także muzyki, filmów, gier – za jak najszybszymi zmianami w prawie, które jasno określą granice piractwa w Internecie i umożliwią skutecznie przeciwdziałanie tego typu zjawiskom.
Z drugiej strony nie mniej ważnym elementem jest odpowiednia edukacja użytkowników, pokazywanie wymiernych skutków rozwoju piractwa dla cen, dostępności treści itp.

- Oczywiście jesteśmy zainteresowani uczestniczeniem w przygotowaniu raportu o e-bookach. Służymy swoją pełną pomocą w tym zakresie. Jesteśmy jednak zdania, że aby taki raport był w pełni wiarygodny, nie powinien być przygotowywany przez samych uczestników rynku, a przez niezależnych audytorów. Trudno bowiem o obiektywizm we własnej ocenie swojego wkładu czy znaczenia w określonym obszarze rynku. Obawiamy się również, że sytuacja, gdy jedna z firm zbiera dane od innej, będącej jej konkurencją, siłą rzeczy nie uzyska dostępu do takiego obszaru, którego znajomość mogłaby skutkować uzyskaniem rynkowej przewagi. Dlatego optujemy zdecydowanie za niezależną pracownią badawczą, zobligowaną w sposób oczywisty do zachowania w tajemnicy wszelkich powierzonych jej danych badanych firm.

- Jesteśmy oczywiście zwolennikami zrównania stawki Vat na książki papierowe i nośniki elektroniczne. Obecną sytuację, gdy de facto ten sam produkt jest obciążony różnymi podatkami, w zależności od formy jego podania uważamy za kuriozalną.

Jeśli zostaniemy zaproszeni przez Sekcję Publikacji Elektronicznych Polskiej Izby Książki do podjęcia prac w wymienionych przez Pana tematach, na pewno aktywnie włączymy do tego gremium.

Autor:  bosonoga [ 27 cze 2010 12:24:51 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

skaposzczet napisał:
Cytuj:
Jedyny sposób, to pomoc przy tworzeniu lub tworzenie księgarń ebooków w formacie i drmie najbardziej popularnym lub takim który umożliwia korzystanie z książek elektronicznych na większości urządzeń (mobilnych i niemobilnych). Wiem, że to bardzo trudne i kosztowne (może nawet na obecne warunki nierealne), ale to jedyny skuteczny kierunek.


Dlaczego udostepnianie ksiązek, w sposób umozliwiajacy czytanieich na wielu urzadzeniach jest trudne i kosztowne. Pytam, ponieważ do zakupu e-booków zniechęca mnie to, że nie moge ich czytać na komórce.

Autor:  jarett [ 28 cze 2010 10:23:27 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

W zupełności zgadzam się z przedstawicielem kolportera.

1. Walka z chomikuj.pl jest nie tylko pozbawiona podstaw prawnych ale i logicznych. Robiąc wokół całej sprawy medialny szum, PIK i wydawcy jedynie krzyczą na całą Polskę gdzie można pozyskać darmowe e-booki. A rzeka i tak znajdzie sobie koryto i nawet po wątpliwym zamknięciu chomika dystrybucja ebooków przeniesie się gdzie indziej. Lepiej by tę energię skupili na dostarczenie użytkownikom legalnej alternatywy wobec chomika. Po pierwsze powinni podjąć realne działania w celu obniżenia stawiki vat (nie wiem - może zamiast pozwu przeciw chomikowi niech napiszą konkretny opracowany przez prawników projekt ustawy) aby ceny były bardziej przystępne i zniechęcały do kradzieży. Po drugie wydawcy powinni ułatwić dostęp do swoich tytułów w formie digitalnej bo rzeczywiście to co mają internetowe księgarnie to jest kpina. Po trzecie powinni dążyć do ustalenia wspólnego - uniwersalnego formatu zabezpieczeń aby do minimum ograniczyć niewygodę DRM. Przy łatwej dostępności i niskiej cenie produktów część użytkowników zapewne zrezygnuje z pozyskiwania pirackich treści. Piractwo wynika bowiem często z tego, że treści są pod ręką i szybko dostępne a nie z tego, że kogoś nie stać żeby zapłacić kilka zł za e-booka.

2. Badanie rynku e-booków przez nexto to jakaś tragikomedia. Nie będzie to miało żadnej wartości badawczej czy handlowej i będzie jedynie autoreklamą dla nexto. Zresztą czego się spodziewać po kółku wzajemnej adoracji.

bosonoga napisał(a):
Dlaczego udostepnianie ksiązek, w sposób umozliwiajacy czytanieich na wielu urzadzeniach jest trudne i kosztowne. Pytam, ponieważ do zakupu e-booków zniechęca mnie to, że nie moge ich czytać na komórce.


Najbardziej uniwersalnym formatem teraz jest Adobe DRM, które obsługuje sporą ilość urządzeń przenośnych (w sensie czytników a nie telefonów komórkowych) PC i Mac (Linux nie). Oprogramowanie to kosztuje około 5000euro + 1000euro abonamentu rocznego + jakieś grosze od każdej sprzedanej książki. A to jest tylko jedno z zabezpieczeń. Poza tym wiele zabezpieczeń (Kindle, eClicto) jest zamkniętych co oznacza, że książki z tych księgarni można czytać tylko na ich czytnikach. Mamy więc rynek złożony z wielu małych wysepek. Kupisz na jednej wyspie, nie weźmiesz ze sobą książki na inną. Jedynym sensownym rozwiązaniem umożliwiającym czytanie e-booków na wielu urządzeniach byłby czytnik oparty o przeglądarkę internetową (w sensie kompatybilności z różnymi platformami, ale tu znów dochodzi kwestia połączenia tych urządzeń z internetem).

Autor:  Magnes [ 28 cze 2010 13:24:28 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Połączenie z internetem to też wyspa. Jedyne sensowne rozwiązanie to wyrzucić DRM.

Autor:  jarett [ 28 cze 2010 13:42:53 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

Tak, to może być sensowne rozwiązanie.
Biorąc pod uwagę, że najpopularniejsze zabezpieczenia (FileOpen i Adobe DRM) są już złamane, biorąc pod uwagę ile sprzeciwów i problemów rodzi DRM i jaki jest kosztowny, to otwarcie kontentu mogłoby paradoksalnie zwiększyć zainteresowanie e-bookami. Można jedynie ograniczyć się do psychologicznego bacika w postaci znaku wodnego z danymi nabywcy (tak jak oznaczane są często mp3). Ale pewnie i na usunięcie tego znalazłby się sposób.

Branża e-bookowa jest dopiero u progu tego problemu i ma szansę wybrać właściwą drogę. Mamy porównanie z branżą muzyczną (która jest już branżą po przejściach), gdzie mnóstwo pieniędzy i energii jest marnotrawionych na walkę z p2p albo z pojedynczymi użytkownikami, albo na rozwój DRM a skala piractwa wcale się nie zmniejsza.

Niestety w polskich warunkach najwazniejszy jest populistyczny lans w jakichś komisjach, izbach, konwencjach, konferencjach.

Autor:  jarett [ 28 cze 2010 19:52:16 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - kom.

A jeszcze jedna ciekawa rzecz mi się przypomniała.
Pan Gołębiewski, zasiadający w szanownym gremium pisał kiedyś w swojej książce pod dziwnym tytułem
" e książka | book. Kultura szerokopasmowa" co następuje:

"(...)absurdalne są wszelkie próby ograniczenia funkcjonalności e-książek np. przez wprowadzenie limitu stron, które można wydrukować. Ograniczając prawa konsumenta, zniechęcamy go nie tylko do produktu, lecz także do własnej marki. Z handlowego punktu widzenia są to błędy niewybaczalne"..

i dalej...

"Trzeba zatem stworzyć takie ekonomiczne podstawy funkcjonowania kultury w internecie, które uczynią istnienie sieci peer-to-peer nieopłacalnymi"

Pozostawiam pod rozwagę - mam nadzieję, że Pan Gołębiewski walczył o swoje poglądy, ale ostateczna decyzja PIKu stoi w zupełnej sprzeczności z tym (skądinąd słusznym, acz odległym w realizacji) rozumowaniem.

Autor:  komiks [ 01 lip 2010 14:33:45 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - k

Aby zacytować czyjąś wypowiedz listowną należy uzyskać zgodę autora listu.

Autor:  Mori [ 01 lip 2010 16:53:36 ]
Tytuł:  Re: Po posiedzeniu Sekcji Publikacji Elektronicznych PIK - k

komiks napisał(a):
Aby zacytować czyjąś wypowiedz listowną należy uzyskać zgodę autora listu.

Jeżeli było się odbiorcą tego listu - to nie, jak tłumaczył kiedyś Olgierd Rudak na swoim blogu (natomiast musimy uzyskać zgodę adresata na opublikowanie własnego listu, jaki mu wysłaliśmy). Zatem - zgodę tak, ale adresata, nie nadawcy. Ponieważ cytowałem list, który otrzymałem, nie potrzebowałem niczyjej zgody (poza swoją własną) - bo w momencie, gdy go otrzymuję, należy on już do mnie.

EDIT: O, tutaj: http://olgierd.bblog.pl/wpis,kto;jest;d ... 40589.html

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/