eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Zachowanie ludzi w...
https://forum.eksiazki.org/filmy-teatr-telewizja-f12/zachowanie-ludzi-w-t332-30.html
Strona 3 z 4

Autor:  Konto usuniete [ 08 mar 2008 5:16:36 ]
Tytuł: 

Fakt - może troszeczkę nabijam posty... Ale obiecałam sobie, że nie będę pisać, jeśli nie będę miała nic do powiedzenia - a mam;/.
Dlaczego nie ma sensu chodzić do kina, już wiemy. A dlaczego jest? Czasem chodzi o konkretny film - nie pokazują go w telewizji - albo pokazują <jest na płycie> ale z idiotycznym dubbingiem, bez świetnego dubbingu, w wersji oryginalnej <lub wprost przeciwnie>. Warto iść na film w danym języku, tego nie będziesz miał w tv. Że już nie wspomnę o "cudownie" tłumaczonych listach dialogowych - najgłupszy przykład - "Matrix" i tłumaczenie imion na bodajże polsacie. Nie nabrałam jakoś sympatii do pary Nowy i Trójca;/. Kto to w ogóle wymyslił? Czasem warto też obejrzeć wersję - nie przerywaną ciągle reklamami, w wersji reżyserskiej i tak, wiem, "wszystko wędruje na płytach" - ale - ile osób może sobie pozwolić na plazmę? i na ogromnym kawałku ściany obejrzeć ulubiony film, wchłaniając każdą scenę? Chyba jednak warto czasem poświęcić kasę na bilet;-).

Autor:  Loverka [ 09 mar 2008 23:41:41 ]
Tytuł: 

I tak milym akcentem wrocmy do tematu, ludzie nie potrafia sie zachowac tak jak powinni, z reszta czy sa jakies regulaminy, jak sie zachowac w kinie albo w teatrze.Musze przyznac ja takowych nigdy nie widzialam.
Niesamowita jest atmosfera kina, naglosnienie i sama forma wyswietlenia, wiec nie rozumiem ludzi, ktorzy to potrafia zepsuc przez glupie smiechy i chichy, lepiej zeby w ogole nie przychodzili.
Taki swiat, ze w kazdym miejscu znajda sie ludzie nie majacy pojecia jak sie zachowac, albo to zrozumiec albo sie gryzc z oslami.

Autor:  Teinei [ 10 mar 2008 12:44:03 ]
Tytuł: 

ja parę razy byłam w kinie z klasą, ale nie mam z tym aż tak dobrych wspomnień. przy szelestach, chichotach, pogawędkach i zabawie komórkami trudno cokolwiek wyłapać z filmu. nie raz upominałam panny z klasy, które obok mnie siedziały i ględziły nad uchem, bo nie każdy płaci kasę i idzie do kina po to, żeby słuchać czyjegoś gadania. no i wielka obraza, czego ja od nich chcę?... rzadko do kina chodzę, niby atmosfera fajna, bo to jednak inne przeżycie niż tv, ale z takimi ludźmi można dostać białej gorączki. więcej zrozumiesz z ich nawijania, niż z filmu, ech.

Autor:  Konto usuniete [ 11 mar 2008 10:50:58 ]
Tytuł: 

Najbardziej moze wkurzac zabawa komorkami (rozumiem tylko tych co sie nimi bawia na Matrixie:) ), poza tym - zarcie popcornu i mlaskanie buzia, picie napojow i siurpanie ustami... porazka... ja rozumiem, mozna sie nudzic na filmie, ale zeby tak sie zachowywac...

Autor:  Konto usuniete [ 12 mar 2008 18:16:10 ]
Tytuł: 

Moze mam farta ale jeszcze sie nie spotakalem z jakims razaco denerwojacym zachowaniem ktore by mi psulo ogladanie, a to ze ludzie cos tam sobie jedza albo pija to normalka i nic sie tu nieporadzi wiec trzeba to jakos zniesc

Autor:  Haszi [ 12 mar 2008 20:58:11 ]
Tytuł: 

Też mi przeszkadza głośne zachowanie sie niektórych w kinie.
Tyle, że kilka lat temu robiłam to samo^^.
"Titanic" z odpowiednimi komentarzami,
czy "Krzyk" z straszeniem pamiętam do tej pory.
Ale to takie epizody które mogą się zdarzyć każdemu.
Na 100 filmów pewnie 3.
Ale to właśnie te 3 pamiętam najdokładniej.
Co innego przeszkadzanie totalnie niezwiązane z filmem, czyli np komórki, plotki itp.

Autor:  cassiopea84 [ 12 mar 2008 23:51:37 ]
Tytuł: 

Bezmyslnosc i tyle..... niektorzy przychodza zeby naprawde sie skupic i obejrzec cos w przyjemnej atmosferze, a tu przykladowo oberwie sie popcornem :) a jak sie uwage zwroci to jeszcze wybluchaja. Bawia sie komorkami... gadaja.... chyba powinni zrobic dla nich oddzielne sal kinowe i niech tam malpuja :)

Autor:  Konto usuniete [ 13 mar 2008 15:50:39 ]
Tytuł: 

Mało tego że sie ludziska zachowac nie umieją, to jeszcze agresywni bywają... raz byłem w kinie ludzie przede mną gadali cały czas bardzo głośno, w końcu ktoś im zwrócił uwagę to jeszcze zaczęli się kłucić i o mało co do bijatyki nie doszło... ale niestety, brakuje nam jeszcze do poziomu europejskiego czy też światowego, wciąz zachowujemy się jak prowincja Związku Radzieckiego...

Autor:  Konto usuniete [ 16 mar 2008 5:49:11 ]
Tytuł: 

Nie wiem jak reszta ale ja zwrocilam uwage ,ze zle zachowuja sie zazwyczaj ludzie w grupach (oczywiscie nie wszystkie grupy zachowuja sie zle) ,ktorzy chca sie pokazac ,popisac przed innymi.Dlatego uwazam ,ze organizowane wyjscia klasowe to poroniony pomysl .Wg mnie przy takich wypadach ludzie zachowuja sie najgorzej.W moim przypadku zawsze jak szlismy klasowo do kina to za wiele z filmu nie wynoslam. Ajezeli chodzi o jedzenie to powinno byc zabronione.Kilka razy zdarzylo mi siesiedziec obok ludzi , ktorzy nie potrafia sie zachowac przy jedzeniu i robia to glosno .Nic przyjemnego

Autor:  Konto usuniete [ 16 mar 2008 12:51:31 ]
Tytuł: 

Fakt, to często jest naprawdę żenada, jak ludzie zachowują się w kinie. Głównie sa to nastolatki, których bawi czesto właśnie nie film,ale przede wszystkim to, ze drażnią innych i przeszkadzają im. W teatrze ja mnie to zauważałam, może dlatego, ze do teatru chodzi mniej ludzi, a taka młodzież to z własnej woli raczej tego nie zrobi, co najwyżej ze szkołą, ale wtedy to juz się nic nie poradzi.

Autor:  Konto usuniete [ 20 mar 2008 17:12:06 ]
Tytuł: 

Ludzie traktuja kino czy teatr jako rozrywke dla mas,a wiec poniekad kazdy jest anonimowy,wiec moze robic co chce.Nic bardziej mylego.Mnie sie bardzo podoba,kiedy mlodzi ludzie przychodza ladnie ubrani do teatru,a nie w jeansy,kiedy przechodza brzuszkiem miedzy krzeslami,a nie dupskiem,kiedy nie siorpią i mlaszczą.Takie czasy nadeszły,że dobra kultura zaczyna dziwić...Ale ja wiem,ze jest duzo ludzie,ktorzy sami z siebie wiedza jak sie zachowac.I chwala im za to!!!A tym głąbom,co zachowuja sie karygodnie,zabroniłabym wstepu do rzeczonych placówek.

Autor:  Konto usuniete [ 20 mar 2008 18:23:51 ]
Tytuł: 

Najbardziej w kinie denerwują mnie ludzie, którzy zachowują się jak zwierzęta, szeleszczą, otwieraja puszki, głosno komentują jakaś scenę.... Dlatego ograniczyłam wyjscia do kina, wolę wypożyczyć film i obejrzeć go w domu :)

Autor:  Konto usuniete [ 21 mar 2008 17:36:39 ]
Tytuł: 

Ja lubię atmosferę kina. Ale, prawdę mówiąc, szeleszczące papierki, śmichy-chichy bez powodu, mlaskanie, ciągłe przechodzenie itd potrafią wyprowadzić z równowagi.

Autor:  Konto usuniete [ 22 mar 2008 11:45:41 ]
Tytuł: 

Cóż.. może wine są tez tzw klasowe wyjscia do kina- tatru, kiedy to z musu ( bo sam fakt urwania sie z lekcji jest tez swoistym przymusem ) prowadzi sie "młodzież" do kina/teatru...bez zadnego przygotwania.. bez uswiadomienia im, jak winni sie zachowywac.. Niezaintereesowany pokazem/przedstawieniem widz bedzie sie zachowywał skandalicznie..byle sie nie nudzic.. Dlatego wyjsciom klasowym mówimy stanowcze nie!!!

------------------ Dodano: Dzisiaj o 10:45:41 ------------------
aha..ale mam jeszcze jedno pytanie..nie macie nic przeciwko całowaniu dziewczyny w kinie? Bo ja swoja miłosc własnie pierwszy raz tam pocałowałem...dobrze, że poszlismy na polski film...mieslimy raczej słuchowisko...ale ..vis major;)

Autor:  Konto usuniete [ 24 mar 2008 8:59:46 ]
Tytuł: 

Ja nie mam nic przeciwko jedzeniu w kinie, ale to potrafi nieźle wku...zdenerwować... Raz gościu siedzący za mną miał taką duuużą torbę z popcornem. Taki duży worek. I nie mógł tego za chiny otworzyć, więc ścisnął ten worek. Więc jak można się domyślić, worek się rozerwał, a cała jego zawartość wystrzeliła na całe kino. Wyglądało to prawie jak śnieg... Więc ja podziękuje takim ludziom... :/

Strona 3 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/